Przejdź do treści
Źródło artykułu

Bagaż biathlonistów doprowadził do paniki na sztokholmskim lotnisku

21.01. Sztokholm (PAP) - Zagubiony bagaż szwedzkich biathlonistów doprowadził do paniki na sztokholmskim lotnisku Arlanda kiedy okazało się, że brakuje jednej skrzyni z nabojami.Skrzynia z nabojami została błędnie umieszczona na wózku wiozącym bagaż do samolotu odlatującego do ...Afryki. Była trudna do odnalezienia ponieważ umieszczona została pod trumną z ciałem zmarłego obcokrajowca oznaczonej jako bagaż specjalnej troski."Właśnie z nabojami mamy największy kłopot transportowy. Zabieramy do Vancouver 30 tysięcy sztuk w czterech skrzyniach ważących 18,5 kilograma każda. Problem leży jednak w tym, że żadna linia lotnicza nie zgadza przetransportować więcej niż 25 kilogramów nabojów. Dlatego nasza amunicja poleci czterema samolotami, lecz w ten sposób istnieje duże prawdopodobieństwo zaginięcia" - powiedział Tommy Siden z firmy spedycyjnej odpowiedzialnej za sprzęt biathlonistów.Biathloniści, poza amunicją i karabinami, zabierają również 500 par nart i 1,5 tony narzędzi do ich szlifowania."Planowanie transportu tego sprzętu rozpoczęliśmy już w lutym ubiegłego roku. Jak widać jednak pomimo drobiazgowych przygotowań na lotniskach zdarzają się ludzkie pomyłki i dlatego wysyłamy nasz sprzęt tak wcześnie, aby mieć rezerwę czasową w przypadku jego zaginięcia" - powiedział Siden. Zbigniew Kuczyński (PAP)kucz/ mis/
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony