Astronomowie natrafili na "skamielinę" z początków Drogi Mlecznej
Obiekt o nazwie Terzan 5 znajduje się 19 tysięcy lat świetlnych od nas. Na niebie jest widoczny przez teleskopy w konstelacji Strzelca. Od momentu odkrycia, przez ponad 40 lat, był klasyfikowany jako gromada kulista, jednak kierowany przez włoskich astronomów międzynarodowy zespół odkrył, iż Terzan 5 ma cechy inne niż znane gromady kuliste.
Obserwacje prowadzono przy pomocy Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO), a także W.M. Keck Observatory oraz korzystano z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.
Zebrane dane dają dowody na to, że w Terzan 5 występują dwa osobne rodzaje gwiazd, różniące się zawartością pierwiastków oraz wiekiem. Różnica pomiędzy nimi wynosi ponad 7 miliardów lat, a same gwiazdy mają wiek odpowiednio 12 miliardów lat i 4,5 miliarda lat. Wiek obu populacji gwiazdowych wskazuje, że procesy gwiazdotwórcze w Terzan 5 nie zachodziły w sposób ciągły, ale były to gwałtowne okresy masowego powstawania gwiazd.
Jak mówi Davide Massari z włoskiego instytutu INAF oraz z holenderskiego Uniwersytetu w Groningen, własności gromady Terzan 5 wymagają, aby jej poprzedniczka miała wielkie ilości gazu dla wytworzenia drugiej generacji gwiazd i aby była masywna. Naukowcy uważają, że gromada Terzan 5 jest idealną kandydatką na relikt z czasów powstawania Drogi Mlecznej.
O ile własności Terzan 5 nie są podobne do innych gromad kulistych, to są z kolei zbliżone do gwiezdnych populacji występujących w zgrubieniu galaktycznym, czyli gęsto upakowanym gwiazdami centralnym obszarze Drogi Mlecznej. Na dodatek początkowa masa Terzan 5 jest porównywalna do mas gigantycznych obłoków materii, z których przypuszczalnie uformowało się zgrubienie galaktyczne podczas powstawania Drogi Mlecznej 12 miliardów lat temu. Gromadzie Terzan 5 w jakiś sposób udało się przetrwać do czasów obecnych.
Obiekt stanowi także pewnego rodzaju pomost pomiędzy obserwacjami odległych rejonów Wszechświata, a lokalnym obszarem w naszym pobliżu, bowiem jego charakterystyki przypominają cechy olbrzymich obłoków, które obserwujemy w galaktykach gwiazdotwórczych na krańcach Wszechświata (a więc w czasach, gdy zaczynały formować się galaktyki).
Wyniki badań opisano w artykule, który ukazał się w czasopiśmie naukowym "Astrophysical Journal". (PAP)
cza/ agt/
Komentarze