Przejdź do treści
Źródło artykułu

4000 okrążeń sondy MESSENGER wokół Merkurego

Amerykańska sonda kosmiczna MESSENGER obiegła Merkurego już 4 tysiące razy. Misja zbliża się ku końcowi, ale ostatnio dokonano manewrów, które mają dać naukowcom jeszcze kilka dodatkowych tygodni na badania – informuje John Hopkins Applied Physics Laboratory.

Orbita o numerze 4000 został pokonana przez sondę w dniu 25 marca br. Obecnie wraz z kolejnymi okrążeniami wokół Merkurego MESSENGER coraz bardziej zbliża się do powierzchni planety i ostatecznie się o nią rozbije. Orbitalna część misji trwa od czterech lat.

"Gdy sonda dokonała swojego pierwszego przelotu koło Merkurego 14 stycznia 2008 roku, po wielu miesiącach przygotowań i testów, byliśmy nieco sceptyczni, gdy zespół naukowy zakomunikował nam, że fazę orbitalną można określić jako dwa przeloty ze zbieraniem danych w ciągu jednej ziemskiej doby (albo nawet trzy - od kwietnia 2012 r.)" powiedział Andy Calloway z Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory (APL) w Laurel, Maryland (USA), kierownik operacji misji MESSENGER.

"Teraz, po pokonaniu 4000 okrążeń i ponad 17 merkuriańskich latach od wejścia na orbitę, wiemy, co oznaczały te przewidywania" - dodał Calloway.

Naukowcy nie chcą jednak jeszcze stracić swojego urządzenia badawczego. W ostatnim tygodniu dokonano pierwszego z pięciu końcowych manewrów korekcyjnych, które opóźnią uderzenie w powierzchnię Merkurego jeszcze o kilka tygodni, dając dodatkowy czas na badania naukowe. Dane te mogą być szczególnie użyteczne, bowiem obserwacje będą wykonywane z bardzo niewielkich wysokości, sonda będzie zbliżać się do powierzchni na odległości od 6 do 38 km.

Start sondy z Ziemi nastąpił w 2004 roku, natomiast na orbitę wokół Merkurego weszła 18 marca 2011 r. Misja miała początkowo zaplanowaną fazę orbitalną na rok, ale NASA parokrotnie ją przedłużała, ostatnio do marca 2015 r. Do tej pory sonda przesłała na Ziemię 275 tysięcy zdjęć. (PAP)

cza/ mrt/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony