Niemcy: na sześciu lotniskach trwają strajki pracowników kontroli bezpieczeństwa
Strajk ostrzegawczy pracowników ochrony i kontroli bezpieczeństwa trwa w piątek na sześciu niemieckich lotniskach. Przedsiębiorcy przestrzegają przed konsekwencjami strajków komunikacyjnych dla wzrostu gospodarczego kraju – pisze portal Tagesschau. Linie lotnicze Lufthansa i związek zawodowy Verdi wyraziły wolę przystąpienia do postępowania rozjemczego.
Z dużymi utrudnieniami muszą się liczyć pasażerowie na lotniskach w Hanowerze, Dortmundzie, Weeze, Dreźnie, Lipsku/Halle i Karlsruhe/Baden-Baden. Związkowcy chcą w ten sposób zwiększyć presję na pracodawców przed kolejną rundą negocjacji 20 marca – podkreślił portal Tagesschau. Dotychczas odbyło się pięć rund negocjacyjnych.
Na pięciu lotniskach w kraju strajki ostrzegawcze pracowników ochrony rozpoczęły w jeszcze w czwartek, w dużym stopniu paraliżując ich funkcjonowanie. Według szacunków Stowarzyszenia Portów Lotniczych ADV odwołano ponad 580 połączeń lotniczych. W piątek liczba ta ma być nieco niższa.
Negocjacje zbiorowe dotyczą wynagrodzeń i warunków pracy około 25 tys. pracowników prywatnych firm ochrony, którzy przeprowadzają kontrole pasażerów i bagażu przy wejściach do strefy bezpieczeństwa. Verdi domaga się między innymi 12,5-procentowej podwyżki płac, ale co najmniej 500 euro miesięcznie.
Na tle obecnych strajków w transporcie kolejowym i lotniczym trwa debata na temat zreformowania prawa do strajku.
„Strajki w infrastrukturze krytycznej nie tylko budzą irytację, ale też hamują rozwój” – skomentował w dzienniku „Rheinische Post” dyrektor Federalnego Związku Stowarzyszeń Pracodawców Steffen Kampeter. „Straty gospodarcze dotyczą nie tylko firm bezpośrednio dotkniętych (skutkami protestu - PAP), ale też całej gospodarki. Potrzebujemy jasnego prawa w kwestii sporów zbiorowych, szczególnie w przypadku kolei i podobnych obszarów” – podkreślił.
Jak ustalił portal dziennika „Bild”, ze względu na to, że dotąd nie udało się osiągnąć porozumienia, strony sporu wyraziły wolę przystąpienia do postępowania rozjemczego. Oznaczałoby to m.in. zgodę obu stron, że w czasie tego procesu nie będą prowadzone strajki.
„W ciągu ostatnich kilku tygodni pracownicy lotnisk dwukrotnie przerywali pracę, aby wywrzeć presję na pracodawcę” – przypomniał „Bild”, dodając, że każdy dzień strajku oznaczał konieczność zmiany planów przez ok. 100 tys. podróżnych. (PAP)
mszu/ akl/
Komentarze