Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nowe zgłoszenia na Latajmy Bezpiecznie

Zespół Latajmy Bezpiecznie otrzymał i opublikował trzy zgłoszenia o numerach 09/2013, 10/2013 oraz 11/2013. Zachęcamy do zapoznania się z ich treścią.

Opis zgłoszenia o numerze 09/2013:

ATIS lotniska w Poznaniu (124,700 MHz) działa na tej samej częstotliwości co ATIS jakiegoś lotniska prawdopodobnie na Ukrainie (nadawany po rosyjsku czy ukraińsku). Problem występuje przy dolocie do Polski z kierunku południowo-wschodniego, np. nad punktami JED, VAVEL, KENIN.


Opis zgłoszenia o numerze 10/2013:

Chciałem podzielić się pewną obserwacją. Otóż w jeden z ostatnich weekendów pełniłem służbę informacji powietrznej w sektorze Olsztyn. Zgłosił się do mnie samolot opuszczający CTR/ATZ Modlina w punkcie YANKEE. Z korespondencji dowiedziałem się, że trasa lotu biegnie dalej na wschód, a następnym punktem zwrotnym jest Brok. Tego dnia aktywna była strefa spadochronowa TRA 45D dla lotniska Chrcynno. I właśnie kiedy samolot ów zgłaszał się na łączność, na pułapie do skoku nad lotnisko to wlatywał samolot ze skoczkami. Odległość YANKEE – Chrcynno to zaledwie około 5 km. Zatem nie pozostało mi nic innego, jak już w pierwszej transmisji do samolotu, działając wbrew zasadom – jeszcze przed dokonaniem pełnej identyfikacji radarowej (na którą de facto nie było czasu), zasugerować pilotowi kurs południowo wschodni dla ominięcia tej strefy i leżącego na jej skraju lotniska.

O „grubość kreski na radarze” udało się ominąć tę strefę bez jej naruszenia i o „dwie grubości kreski” ominąć lotnisko. Tym razem się udało, ale czy za każdym się uda?

Apeluję zatem do pilotów – zwłaszcza tych, którzy planują wyloty z Modlina przez YANKEE – o sprawdzanie czy przypadkiem tego dnia w Nasielsku odbywają się skoki spadochronowe i czy jest więc aktywna od poziomu terenu strefa TRA45D i o ewentualne korygowanie miejsca opuszczenia strefy Modlina.

Myślę, że warto zastanowić się czy zachodnia granica strefy TRA45D znajdująca się może jedną milę od lotniska w Chrcynnie w wystarczający sposób chroni odbywające się tam prawie codziennie desanty skoczków. Można przypuszczać, że o tej niewielkiej odległości od lotniska nie wie wielu przelatujących tamtędy pilotów, a to dlatego, że lotnisko to nie jest zaznaczone na popularnej mapie 1:500 000 wydanej przez PAŻP.


Opis zgłoszenia o numerze 11/2013

W związku informacjami napływającymi od różnych pilotów i służb, chciałbym zwrócić uwagę na być może nie do końca przemyślaną konieczność podawania punktów trasy jako współrzędnych geograficznych. Zawsze podczas przyjmowania planu w biurze odpraw i tak jest pytanie: "Jak ta trasa rzeczywiście przebiega?". Dlatego coraz częściej (i to nie tylko w naszym rejonie) osoby zaczynają składać plany lotów pomijając rzeczywiście planowane miasta, a wpisują tylko punkty VFR w ich okolicach (które nie wymagają podania współrzędnych). Powoduje to składanie planów tylko w celach opuszczenia/wlotu w rejony kontrolowane, a zaczyna zanikać ich rzeczywista wartość informacyjna. Dodatkowo dość niezrozumiałe jest dlaczego lotniska będące punktami zwrotnymi też wymagają podania współrzędnych geograficznych. Jakby czteroliterowe ich oznaczenie nie było wystarczające.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony