Przejdź do treści
Źródło artykułu

Grupa europejskich pilotów pracuje nad kompromisem w sprawie uprawnień IFR

Europejska grupa reprezentująca prywatnych pilotów z uprawnieniami IFR liczy, że nowe, zunifikowane standardy dla operacji według przyrządów mogą być wprowadzone bez powodowania nadmiernych komplikacji dla tych, którzy obecnie latają na mocy certyfikatów wydanych przez Federalną Administrację Lotnictwa USA (FAA).

W wywiadzie dla portalu internetowego AVweb, Jim Thorpe, wiceprezes PPL/IR Europe, powiedział, że negocjacje pomiędzy Europejską Agencją Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) a FAA, mające na celu standaryzację wymogów licencyjnych nie przyniosły niestety efektów i EASA dalej prowadzi kontrowersyjne działania dot. stworzenia własnych norm, które miałyby wejść w życie w 2012 r. Obecnie w Europie certyfikaty FAA są akceptowane i posługuje się nimi wielu pilotów, ponieważ ich uzyskanie w USA nie wymaga odbycia takiej ilości szkoleń teoretycznych, jaka ma miejsce na starym kontynencie.

Nowe regulacje mają również wpływ na utrzymanie i standardy certyfikacji statków powietrznych, ale Thorpe stwierdził, iż nie sądzi, że to będzie istotna bariera dla produkowanych w Stanach Zjednoczonych samolotów. "Propozycje są dość łagodne i teraz naprawdę nie ma żadnego powodu, aby statki powietrzne z rejestracjami zaczynającymi się na literę N (amerykańskie N-number) nie mogły być eksploatowane w Europie", powiedział Thorpe. Długoterminowym celem powinien być zestaw wspólnych standardów, które odciążą pilotów objętych tymi zmianami, dodał.

Tłumaczenie z AvWeb


 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony