Nowy rok, ten sam problem z niedoborami pilotów
Branża lotnicza wykazuje oznaki kolejnego roku skrajnego niedoboru pilotów, który to problem narasta, odkąd zaczęły ustępować skutki COVID-19. Chociaż gdy początkowo kwestia braku pilotów wydawała się rozwiązana, to teraz wszystkie znaki wskazują, że w nadchodzących latach temat ten nie ustąpi.
W 2023 r. eksperci branżowi przewidzieli, że w latach 2023–2042 niedobór lotników komercyjnych będzie wynosił od 613 tys. do 649 tys. Na tę ocenę wpłynęło wiele czynników, ale głównym powodem były przedłużające się skutki pandemii. To prosty przykład nierównowagi podaży i popytu; zamrożenie zatrudnienia i zwolnienia podczas COVID-19 spowodowały, że branża nie mogła się rozwinąć po szybkich wzrostach zanotowanych po zakończeniu pandemii
„Rok 2023 był punktem zwrotnym dla większości branży — infrastruktura szkolenia pilotów miała trudności z nadążaniem za wzrostem popytu, podczas gdy linie lotnicze dochodziły do siebie po pandemii” — zauważył Marijus Ravoitis, dyrektor generalny BAA Training. „Był to wczesny sygnał ostrzegawczy o wiele większego problemu, który dzisiaj, nadal jest powszechny”, dodał.
Szacunki jednak się pogłębiły, osiągając na lata 2024-2043 oczekiwany niedobór pilotów w wysokości od 649 tys. do 674 tys. W momencie opublikowania tych liczb, największy na nie wpływ miała starzejąca się siła robocza i załamanie się systemów szkolenia lotniczego. Przewoźnicy starali się zwalczać te problemy, m.in. poprzez cięcie wymaganej liczby godzin lotu od nowo zatrudnianych pilotów i promowanie innych metod rekrutacji.
Liderzy branży proponowali nawet opóźnienie wieku emerytalnego lub wdrożenie operacji w załodze jednoosobowej. Można jednak argumentować, że najskuteczniejszą metodą byłby znaczny wzrost wynagrodzeń pilotów i zwrot kosztów szkoleń. Jednak biorąc pod uwagę rosnący popyt na podróże lotnicze i średni wiek siły roboczej, jest mało prawdopodobne, aby problem braku pilotów ustał w najbliższym czasie.
Należy jednak podkreślić, że osoby obecnie się szkolące prawdopodobnie łatwo znajdą pracę, bowiem przykładowo szacuje się, iż w ciągu najbliższego roku linie American Airlines zatrudnią ponad 1500 nowych pilotów. Jednak kluczowym problemem jest fakt, iż standardowe programy szkolenia pilotów są mniej popularne, a linie lotnicze szukają szybkich rozwiązań.
Komentarze