Przejdź do treści
Źródło artykułu

Małe regionalne porty lotnicze muszą szukać swoich niszy

Małe regionalne porty lotnicze muszą szukać swoich niszy, nietypowych fragmentów rynku lotniczego, takich jak rozwijanie usług cargo - wskazał w piątek wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała.

Wiceminister Horała był pytany w piątek na antenie Radia Olsztyn, czy po powstaniu CPK, który dzięki połączeniom kolejowym będzie dobrze skomunikowany z różnymi częściami kraju, takie regionalne porty lotnicze jak Olsztyn-Mazury w Szymanach będą miały rację bytu.

Zdaniem wiceministra to pytanie jest niezależne od powstania Centralnego Portu Lotniczego, bo jak - jak podkreślił - CPK to zupełnie inna liga, inny segment tego rynku i ruchu lotniczego.

"Eksperci mówią, że milion pasażerów rocznie to jest poziom minimum, aby lotnisko zarobiło na koszty swojego funkcjonowania. W przypadku tego lotniska (w Szymanach) do tego jest bardzo, bardzo daleko" - zauważył.

Port lotniczy w Szymanach podpisał niedawno umowę z firmą świadczącą usługi cargo, czyli transportu towarów drogą lotniczą. Natomiast gmina Szczytno otrzymała rządowe dofinansowanie na stworzenie strefy przemysłowej na terenach wokół lotniska.

Wiceminister Horała ocenił, że rozwijanie takich usług w Szymanach to dobry kierunek, bo mogą być one szansą dla małych regionalnych lotnisk o niewielkim ruchu pasażerskim.

"Cargo to jest bardzo dobry pomysł, dlatego tego typu lotniska muszą szukać swoich niszy, nietypowych fragmentów rynku lotniczego. Mamy bardzo mało lotniczego cargo. Jak spojrzymy na strukturę polskiej gospodarki, to powinno być go dużo więcej, a go nie ma" - przyznał.

Dodał, że obecnie większość cargo lotniczego generowanego przez polską gospodarkę jest obsługiwane przez lotniska poza Polską; tam jest przeładowywane i do Polski wjeżdża lądowymi środkami transportu.

Horała ocenił, że problem z lotniczym cargo w Polsce wiąże się z brakiem przepustowości i brakiem możliwości obsługi. "Największe polskie lotnisko - Port Lotniczy Chopina praktycznie w ogóle cargo nie obsługuje, bo jest przepełniony i nie może się rozbudować. To jedna z przyczyn, dla których w ogóle powstał Program Inwestycyjny CPK" - mówił.

Pełnomocnik rządu podkreślił, że powstanie CPK oznacza także inne inwestycje infrastrukturalne, przede wszystkim kolejowe, również na Warmii i Mazurach. "To jest budowa nowego systemu transportowego Polski, który będzie spójny, komplementarny. A w tym systemie najbardziej brakuje nam kilku tysięcy kilometrów połączeń kolejowych. W przypadku woj. warmińsko-mazurskiego to są dwie tzw. szprychy: nr 2 do Olsztyna i nr 3 do Giżycka" - wyjaśnił.

Spółka Centralny Port Komunikacyjny podpisała w ubiegłym tygodniu umowę z konsorcjum Foster+Partners i Buro Happold na tzw. master architekta nowego portu lotniczego. Wartość umowy wynosi ok. 150 mln euro. Projekt kluczowych obiektów CPK ma być gotowy w połowie 2023 r.

W ramach projektu CPK w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK ma zostać wybudowany do 2027 r. wraz z realizacją niezbędnych połączeń z komponentami sieci kolejowej i drogowej.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony