Przejdź do treści
Tango 2
Źródło artykułu

Kolejna amerykańska spółka przenosi produkcję do Chin

Firma Team Tango poinformowała, iż 22 czerwca rozpoczęła bliską współpracę z chińską spółką THXH Hubei Aviation, której głównym założeniem będzie produkcja amerykańskiego samolotu w Chinach z przeznaczeniem na rynek międzynarodowy. Stosowne porozumienie zostało podpisane z Xiangtan Hi-Tech Industrial Development Zone Administration Commission.

W listopadzie 2010 r. chińskie władze lotnicze częściowo zliberalizowały przepisy dotyczące wykorzystania niskiej przestrzeni powietrznej tego kraju, zachęcając do komercyjnych inwestycji w sektor general aviation. Niska przestrzeń powietrzna została udostępniona etapami, na początku w pięciu miastach, w tym Zhong Dong i Hainan oraz w 2011 r. w niektórych miastach w północno-wschodniej części kraju. Kolejne rozszerzenie nastąpiło w 2012 r. i objęło całą północno-wschodnią część kraju, w tym miasta Xi-an, Qing-Dao, Tang-Shan oraz Quan-Ming. Do roku 2015 r. niska przestrzeń powietrzna, która jest zdefiniowana pomiędzy 1000 do 4000 metrów, ma zostać otwarta w całym kraju.

Fakt ten stwarza doskonałą okazję do regionalnego zwiększenia zapotrzebowania na samoloty lotnictwa ogólnego, których produkcja będzie się odbywała w lokalnych zakładach produkcyjnych, powiedział przedstawiciel Team Tango. W tym celu amerykańska spółka wprowadziła znaczące modernizacje czteromiejscowego modelu Rapier oraz dwumiejscowego Tango 2, który od 10 lat był produkowany w fabryce w Williston Industrial Park na Florydzie. Konstrukcje te zostały wybrane przez koncern THXH. Prace rozwojowe nad obydwoma samolotami będą prowadzone w USA, natomiast ich produkcja będzie się odbywała w chińskiej prowincji Hubei. Muszą one również zostać certyfikowane przez chiński CAAC. Dystrybucję Rapier i Tango 2 na teren Ameryki Północnej, Południowej i Europy będzie realizowała spółka Team Tango, natomiast rynek azjatycki będzie obsługiwany przez THXH.

Więcej informacji dostępnych jest na stronie TeamTangoAircraft.com

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony