Przejdź do treści

Katastrofa pożarniczego Dromadera w Dęblinie

Mimo błyskawicznej pomocy wojskowych strażaków i pododdziału alarmowego nie udało się uratować pilota cywilnego pożarniczego Dromadera M18B (znaki rejestracyjne SP-ZWL), który rozbił 15 sierpnia się tuż po godzinie 19.00 na terenie lotniska 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. Samolot uczestniczył w gaszeniu pożaru w miejscowości Gołąb w gminie Puławy i należał do Zakładu Usług Agrolotniczych (ZUA) w Mielcu.

Według świadków zdarzenia, samolot spadł po pierwszym zakręcie po starcie. Miejsce upadku maszyny (poza drogą startową) zostało zabezpieczone – najpierw przez lotników, następnie przez żandarmerię. Przyczyny katastrofy Dromadera wyjaśni Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, z którą ma współpracować wojsko. Z wstępnych informacji wynika, że zdarzenie nie spowodowało szkód w mieniu wojskowym.

Rodzinie i bliskim tragicznie zmarłego pilota składamy wyrazy szczerego współczucia.

FacebookTwitterWykop

Nasze strony