Przejdź do treści
Źródło artykułu

SafeSky - aplikacja realizująca funkcję electronic conspicuity dla wszystkich i za darmo. Polecamy

SafeSky, belgijski start-up, założony przez sześciu pilotów, uruchomił w Europie interesującą aplikację (iOS, Android), dzięki której można anonimowo udostępniać swoją pozycję podczas lotu, jednocześnie odbierając pozycję innych użytkowników przestrzeni.

SafeSky w założeniu ma służyć możliwie jak największej, liczbie użytkowników przestrzeni (szybownikom, motolotniarzom, paraglajciarzom, samolociarzom, itd…) niezależnie od posiadanego wyposażenia.

Innymi słowy, smartfon, lub tablet staje się urządzeniem nadawczo – odbiorczym funkcjonalnie podobnym do urządzeń typu FLARM, ADS-B IN/OUT, czy OGN.

Aplikację SafeSky można pobrać bezpłatnie i zainstalować na smartfonie lub tablecie. Z uwagi, że od 26 stycznia, 2023 latanie w przestrzeni U-space (więcej informacji: Co z General Aviation po 26 stycznia 2023? Pytanie niestety bardzo zasadne.) będzie wymagało zgodnie z SERA.6005 urządzenia „electronic conspicuity” postanowiliśmy przyjrzeć się tematowi.

Odrobina marketingu
Twórcy SafeSky mówią sami o sobie: „to jest rewolucyjna technologia, której do tej pory lotnictwo ogólne nie posiadało”. Aplikacja jest prosta w obsłudze (potwierdzamy!), posiada przyjazny interfejs. Pierwsze uruchomienie wymaga rejestracji z podaniem adresu email. Następnie, wprowadzając imię, nazwisko, cel korzystania (pole wyboru) dokonujemy stworzenia profilu. Jak się można domyśleć, aplikacja do poprawnego działania wymaga dostępu do sieci internet. Ten, zaś z wyjątkami związanymi z przełączaniem się pomiędzy stacjami bazowymi (handover), na wysokościach (do 4000ft) jest całkiem niezły. Jak zapewnia producent aplikacji, intensywne testy na różnych typach statków powietrznych wykazały wysoką skuteczność pokrycia (średnio powyżej 90%) we wszystkich rodzajach środowisk, w tym nizin i gór. Autorzy aplikacji zapewniają, że zoptymalizowali strumień danych o ruchu w taki sposób, aby aplikacja wymaga stosunkowo niskiego transferu danych.

SEEING and AVOIDING, lub po polsku żelazna zasada lotów VFR: "Widzę i jestem widziany” to maksyma dotycząca wszystkich pilotów, bez względu na rodzaj użytkowanego statku powietrznego. Bycie WIDZIANYM w sposób elektroniczny daje dodatkowe możliwości ale i ryzyka. Wpatrywanie się w ekran, może "uśpić" czujność obserwacji ruchu przed i wokół pilota. Dodatkowo uczucie, że system poinformuje nas o ruchu, może dać błędne przekonanie, że z systemu korzystają wszyscy inni użytkownicy. Takie założenie, jest niestety błędne i należy o tym pamiętać (bardzo!). Jednak, dzięki omawianej aplikacji, możliwość nadawania i odbierania informacji pozycyjnej jest możliwe bez kosztownych inwestycji w odpowiedni sprzęt, przez co staje się możliwe dla dosłownie każdego.

SafeSky to również ważny krok naprzód dla lotników, którzy już latają z urządzeniami typu FLARM, OGN, ADS-B OUT, ponieważ do tej pory byli widoczni wyłącznie dla pilotów posiadających określony typ sprzętu (z samym odbiornikiem ADS-B nie dało się odebrać sygnału z FLARM, czy OGN). SafeSky agreguje wszystkie dostępne dane, prezentując je na wyświetlaczu.

Łatwo się domyślić, że sukces projektu będzie zależał od dwóch rzeczy. Pierwszej popularności wykorzystania, drugiej standardu wymiany danych aby inni producenci aplikacji mogli tworzyć podobne systemy łącząc się do wspólnego źródła danych (wymaga wysokiej wydajności serwerów, o czym na końcu artykułu).

Aplikacja, której misją jest uczynienie nieba najbezpieczniejszym, została uruchomiona we Francji i Belgii 28 marca 2021r. Do tej pory w obu tych krajach zainstalowało ją ponad 15 tys. pilotów wszystkich typów statków powietrznych, co może potwierdzać zasadnośc jej powstania. 

Co o aplikacji sądzi EASA?
Dominique Roland, kierownik Head of Policy, Innovation & Knowledge Department, Agencji Bezpieczeństwa Unii Europejskiej oraz lider projektu mapy drogowej GA podkreśla: „EASA promuje korzystanie z urządzeń iConspicuity i z zadowoleniem przyjmuje koncepcję SafeSky. Mamy nadzieję, że tego typu inicjatywa przyczyni się do podniesienia świadomości użytkowników General Aviation w kwestii ryzyka kolizji w przestrzeni powietrznej”.

Aplikacja jest bezpłatna
W celu szybkiego zgromadzenia dużej liczby użytkowników i stworzenia prawdziwej społeczności skupionej na zwiększaniu bezpieczeństwa lotów, aplikacja SafeSky jest bezpłatna i można ją pobrać z App Store lub Google Play. Istnieje jednak płatna wersja „Early Bird” z dodatkowymi funkcjami w cenie 24,99 EUR za rok. Obie opcje oferują dokładnie ten sam poziom bezpieczeństwa, transmisji i odbioru danych podczas lotu.

Słowo samym rozwiązaniu
SafeSky agreguje ruch ADS-B, FLARM i OGN i dodaje go do włąsnych pozycji udostępnianych przez użytkowników aplikacji. Zebranie w jednym miejscu wszystkich tych danych zapewnia obecnie całkiem kompletny i dostępny na rynku system informacji o ruchu lotniczym. 

RODO
Pilota interesuje przede wszystkim pozycja innych statków powietrznych, a nie jego nazwisko czy znaki rejestracyjne. Dlatego SafeSky domyślnie obrazuje pozycję samolotu w sposób anonimowy, z poszanowaniem prywatności wszystkich danych. 

Opinia redakcyjna
Ale! Aplikacja SafeSky wymaga świadomego użytkowania. Należy zdać sobię sprawę, że nie można na niej w pełni polegać z uwagi na kilka czynników:

  • brak pewności (gwarancji) pokrycia sieci komórkowej w przestrzeni powietrznej (takie gwarancje ma dopiero zapewnić w przyszłości sieć 5G na wybranych, wyznaczonych obszarach);
  • brak gwarancji stosownie niskich czasów opóźnień „latency” połączenia, głównie z powodu nieprzewidywalnych czasów przełączenia pomiędzy komórkami sieci (ang. handover);
  • brak pewności, że każdy użytkownik korzysta z aplikacji bądź podobnego systemu "propagującego" swoją pozycję w zrozumiały sposób elektroniczny;
  • brak informacji o wydajności algorytmów agregowania danych i czasu propagacji danych przez serwery producenta aplikacji, w tym opóźnień (ang: „latency”);
  • brak informacji o skuteczności Multilateracji algorytmów – chodzi o przypadek, kiedy producent aplikacji otrzyma kilka pozycji tego samego statku powietrznego z różnych źródeł i musi podjąć dykcję który jest najbardziej aktualny. Innym przypadkiem jest dokładność algorytmu multilateracji, kiedy pozycja modułu w przestrzeni, zliczana jest na podstawie trzech lub więcej stacji referencyjnych;
  • brak wiedzy o faktycznym zasięgu odbiorników naziemnych (FLARM, OGN, ADS-B)
  • o ile autorzy aplikacji, nie otrzymają dostępu do strumienia danych z systemów radarowych ANSP, aplikacja nie będzie pokazywała infromacji z transponderów wymagających interogatora (Mod A, C, S)

Niemniej jednak, pomimo wymienionych obaw, widzimy przyszłość w tego typu aplikacjach. Należą się ogromne brawa dla jej autorów. Zachęcamy do zainstalowania i przetestowania. Myśmy to już zrobili. Niebawem, ma się pojawić kolejna, zaktualizowana wersja również z językiem polskim. W rozwój aplikacji zaangażowało się stowarzyszenie European Microlight Federation (https://emf.aero/ )
Z kolei z naszej strony, myślimy jak połączyć dane o rejestracji lotów z aplikacji Droneradar w system SafeSky. O postępie w pracach będziemy informować na bieżąco.

Więcej na: https://www.safesky.app

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony