Mandaty ze śmigłowca
Kierowcy, zwłaszcza TIR – ów, którzy podróżują autostradami powinni częściej spoglądać w niebo, zwłaszcza wtedy, gdy mają zamiar złamać czy tylko przekroczyć któryś z przepisów o ruchu drogowym. Nawet jeśli wydaje im się, że nikt tego nie widzi, i tak mogą dostać mandat.
Przekonali się już o tym kierowcy poruszających się po łódzkich odcinkach autostrad A1 i A2. Tam bowiem nad bezpieczeństwem ruchu czuwają policjanci w śmigłowcu.
Przede wszystkim zwracają oni uwagę na kierowców ciężarówek, które, jak wszyscy wiedzą, bardzo lubią łamać zakazy wyprzedzania, a potem wypierają się winy, bo nie widzieli na trasie radiowozu. Teraz będą tym bardziej zaskoczeni, bo wraz z mandatem dostaną nagranie wideo swoich „wyczynów” z kamery zainstalowanej w śmigłowcu.
Nagrania z pokładu policyjnego śmigłowca są automatycznie przekazywane do radiowozów rozmieszczonych przy najbardziej niebezpiecznych punktach autostrad A1 i A2. Po otrzymaniu sygnału ze śmigłowca, a w razie wątpliwości po kontakcie z jego załogą, policjanci zatrzymują i kontrolują kierowców, którzy naruszyli przepisy.
Czytaj całość artykułu na stronie www.infoostrow.pl
Komentarze