Przejdź do treści
Źródło artykułu

Zwalczanie celów naziemnych

Doskonalenie w zwalczaniu celów naziemnych było głównym zadaniem podczas wczorajszych lotów szkoleniowych personelu klucza SH-2G. Załogi śmigłowców operowały z lotniska 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach. Strzelanie z broni pokładowej odbyło się na poligonie w Strzepczu.

7 pilotów i 4 nawigatorów uczestniczyło wczoraj w lotach na poligon lądowy w Strzepczu. Celem szkolenia było doskonalenie personelu klucza śmigłowców pokładowych w zwalczaniu celów naziemnych z pokładowej broni strzleckiej.

Personel klucza śmigłowców SH-2G 43. Bazy Lotnictwa Morskiego dwukrotnie brał udział w operacji antyterrorystycznej Sojuszu Północnoatlantyckiego „Active Endeavour” na Morzu Śródziemnym. Jej głównym celem jest niedopuszczenie do nielegalnej imigracji, przemytu uzbrojenia czy niebezpiecznych substancji poprzez monitoring żeglugi i kontrolę podejrzanych jednostek. Po doświadczeniach wyniesionych z udziału w tych operacjach podjęto decyzję o przystosowaniu śmigłowców do użycia pokładowej broni strzeleckiej. Uzbrojenie w 7, 62 mm karabin maszynowy PK na stanowisku nawigatora ma stanowić wsparcie działań załóg śmigłowców podczas operacji bojowych i kryzysowych polegających na rozpoznaniu podejrzanych jednostek oraz osłonie kontroli prowadzonych przez przygotowane do tego zespoły abordażowe.

Cztery SH-2G trafiły do lotnictwa Marynarki Wojennej wraz z pozyskaniem ze Stanów Zjednoczonych fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry. Ich zadaniem jest prowadzenie rozpoznania, wykrywanie i identyfikacja celów nawodnych oraz poszukiwanie i zwalczanie okrętów podwodnych. Mogą one uczestniczyć w akcjach SAR (ang. Search and Rescue - poszukiwania i ratowania) lub być wykorzystywane do zadań logistycznych, np. zaopatrywania własnych jednostek pływających. SH-2G są wyposażone w radar obserwacji obiektów nawodnych oraz systemy do wykrywania okrętów podwodnych - wyrzucane pławy radiohydroakustyczne oraz detektor anomalii magnetycznych. W Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi doposażono je w radiokompas, odbiornik GPS oraz przystosowano do przenoszenia torpedy MU-90.

kmdr ppor. Czesław Cichy

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony