Przejdź do treści
Źródło artykułu

Boeing przekazuje do Muzeum Lotnictwa egzemplarz 787

Wyprodukowany jako trzeci w kolejności egzemplarz Boeinga 787 Dreamliner wypożyczony zostanie do Muzeum Lotnictwa w Seattle. Zmodyfikowany w znacznym stopniu samolot wykorzystywany był do procesu certyfikacji. W 2012 roku w ramach lotów testowych odwiedzał lotniska na całym świecie prezentując przy okazji swoje atuty. Przedstawiciele koncernu Boeing i Muzeum Lotnictwa spędzili miesiące określając dokładne zasady współpracy i dopracowując szczegóły umowy. Obecnie samolot posiada charakterystyczne malowanie Boeinga, a stacjonuje w Moses Lake, w stanie Waszyngton. Według rzecznika Muzeum Teda Huettera jego przylot do Seattle planowany jest na 8 listopada. W wywiadzie dla tygodnika Puget Sound Business Journal, Huetter powiedział: „To wielka sprawa i z pewnością jedna z przełomowych chwil dla komercyjnego transportu lotniczego. Mieć jeden z egzemplarzy oryginalnego statku powietrznego, to w naszej kolekcji coś wyjątkowego, dzięki czemu możemy opowiedzieć historię lotnictwa komercyjnego... to wielka sprawa." Na ekspozycji, w części kabiny samolotu znajdą się siedzenia, a w części różnego rodzaju eksponaty. Kolekcja samolotów w Muzeum w Seattle jest jedną z największych na świecie i obejmuje między innymi wersje Boeing 80A, 247, 727, 737 i 747, Douglas DC-2 i -3, Lockheed Super Constellation i DeHavilland Comet.

Przekazanie samolotu wykorzystywanego do procesu certyfikacji nie jest niczym niezwykłym. Specjalnie przygotowane do testów maszyny są na tyle zmodyfikowane, że koszty przystosowania ich do zgodności z wersją produkcyjną są zbyt wysokie lub też nie pasują do zamówień klientów. Prezentowany obecnie w muzeum w Smithsonian prototyp transportowego Boeinga - Dash 80, który wyewoluował w modelu 707 Airliner i modelu 717 Stratotanker (oznaczenie wojskowe KC-135) nie była przedmiotem zainteresowania linii lotniczych, ponieważ byt mała okazała się średnica kadłuba. Po fazie testów i certyfikacji wielu producentów zniszczyło swoje prototypy zwłaszcza te, które nigdy nie weszły do seryjnej produkcji. Stało się tak między innymi z czterosilnikową Cessną 620, czy Cessna XMC – „Experimental Magic Carpet". Przekazanie do Muzeum jednego z pierwszych Boeingów 787 spotkało się z ogromnym entuzjazmem historyków lotnictwa.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony