Pracownik handlingu uwięziony w bagażniku, B773 zniżał awaryjnie z FL350
1 października, B773 należący do linii TAAG Angola Airlines (znaki rejestracyjne D2-TEI) wykonywał rejs DT-655 z Porto do Luandy (Angola) i znajdował się na FL350 około 60 nm na wschód od Lizbony, kiedy załoga otrzymała informację, że w bagażniku samolotu może być uwięziony pracownik agenta handlingowego. Mężczyzna ten obsługiwał rejs właśnie DT-655 i ostatni raz był widziany podczas załadunku samolotu, a na lotnisku nigdzie nie można było go odnaleźć.
W związku z tym faktem, załoga zawróciła samolot i wykonała awaryjne szybkie zniżanie do Lizbony, gdzie 18 minut później wylądowała na pasie startowym nr 03. Pracownik ekipy załadunkowej został znaleziony w bagażniku pół-przytomny w stanie hipotermii i został natychmiast zabrany do szpitala. Bagażnik w którym się znajdował jest przystosowany do przewozu żywych zwierząt i jest hermetyzowany, utrzymywana jest w nim stała temperatura (18-24 ° C), wilgotność oraz poziom CO2.
Agent handlingowy poinformował, że pracownik mocował wewnątrz przedziału ładunkowego klatkę ze zwierzęciem należącym do jednego z pasażerów, kiedy upadł i stracił przytomność. Samolot odkołował, a nieobecność pracownika została zauważona dopiero 40 minut po tym fakcie.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez jego pracodawcę, brygada załadunkowa standardowo składa się z trzech pracowników, lidera i dwóch ładujących bagaże. Czwarta osoba została do nich przypisana celem wsparcia i to właśnie jej nie można było odnaleźć na terenie lotniska. Jako, że pracownik ten był zaangażowany w załadunku rejsu D2-655, a samolot już wystartował, ATC szybko skontaktowała się z pilotami.
Przewoźnik poinformował, że mężczyzna teraz dochodzi do zdrowia w szpitalu i czuje się coraz lepiej. Dochodzenie w celu wyjaśnienia tego zdarzenia prowadzone przez portugalskie władze lotnicze.
Komentarze