Przejdź do treści
Źródło artykułu

Zakończenie Mistrzostw Świata Modelarzy

Niemiec Max Merckenschlager zwyciężył w klasie F4C – modeli sterowanych radiem, podczas mistrzostw świata rozgrywanych w Rudnikach koło Częstochowy. W konkurencji F4B – modeli na uwięzi triumfował Polak Piotr Zawada. W tej klasie Polacy zajęli pierwsze trzy miejsca.

W piątek 6 sierpnia rozegrano trzecią –­ ostatnią już kolejkę lotów konkursowych na rudnickim lotnisku. Udało się ją zakończyć przed gwałtowną burzą i nawałnicą, jaka przeszła nad regionem. W klasie F4C bezkonkurencyjny był Max Merckenschlager. Uzyskał 5.166,25 pkt. Startował pięknym trzysilnikowym modelem samolotu Stinson A1 Trimotor. To – jak oceniali fachowcy – majstersztyk wykonania, bo Niemcowi udało się zrobić duży model, który ma rozpiętość skrzydeł na trzy metry, z trzema silnikami, chowanym podwoziem i zmieścić się w klasie modeli do 15 kg.

– Nawet nie miałem zbyt dużych trudności z wykonaniem modelu – mówi nowy mistrz świata Max Merckenschlager. – Jedyny taki samolot na świecie znajduje się w rękach prywatnego właściciela w Minnesocie w USA. Miałem od niego bardzo dobrą dokumentację – Niemiec pokazuje zdjęcia pierwowzoru, plan konstrukcji. Ma nawet fragment z oryginalnego samolotu. – Właściciel pomagał mi, doradzał jak najwierniej oddać wygląd maszyny – dodaje.

Nad modelem trójsilnikowego Stinsona A1 Max Merckenschlager pracował cztery lata. Zrobił go z balsy.

– Zawodowo zajmuję się handlem granitem. Najlepszą dla mnie porą na budowę modelu jest zima, kiedy w mojej branży jest zastój – opowiada reprezentant Niemiec. – Niektórzy próbują latać modelem przed pomalowaniem. Ja pierwszy raz pilotowałem ten model dopiero, kiedy był kompletnie gotowy.

Drugie miejsce w kategorii F4C zajął Marc Levy z Francji, który pięknie pilotował efektowny model samolotu o napędzie odrzutowym Fouga Magister CM 70 R. Prototyp był dwumiejscowym samolotem szkoleniowym, używanym także do akrobacji. Pochodził z lat 50 dwudziestego wieku. Na trzeciej lokacie uplasował się Peter McDermott z Wielkiej Brytanii, który w ocenie statycznej zdobył najwięcej punktów. Wykonany przez niego model samolotu DH9A najbardziej podobał się sędziom. Zachwycił też widzów. To brytyjski, lekki bombowiec zaprojektowany i użyty po raz pierwszy na krótko przed końcem pierwszej wojny światowej. O miejsce na podium dzielnie walczył Australijczyk David Law, który po ocenie statycznej był trzeci. Choć miał wyrównane, widowiskowe loty, w klasyfikacji końcowej wyprzedził go jednak Peter McDermott, który trochę gorzej pilotował model, ale za jego wykonanie nazbierał więcej punktów niż Australijczyk za swój. Najlepszy z Polaków w tej konkurencji to Marek Dąbrowski, który startował z modelem sportowego akrobacyjnego samolotu Zlin 526 AFS i zajął 14. miejsce. Michał Wójcik uplasował się na 17. lokacie z modelem maszyny Zlin 142, a debiutujący w mistrzostwach świata Janusz Malarski zajął 25. miejsce startując modelem amerykańskiego samolotu treningowego AT-6 Texan, używanego w czasie II wojny światowej.

Czytaj całość na stronie Aeroklubu Częstochowskiego

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony