Latam i żyję pełnią życia
– Środowisko paralotniarzy jest najbardziej anarchistyczne wśród lotników. Paralotniarze nie mają autorytetów, nie znoszą przepisów. Szukają wolności i nie pozwalają sobie narzucić czegokolwiek. Sam taki jestem – przyznaje Zbigniew Gotkiewicz, pilot szybowcowy i paralotniowy, który wygłosi dwa wykłady podczas Targów Lotnictwa Lekkiego ParaRudniki 2 i 3 czerwca br. na lotnisku Rudniki Aeroklubu Częstochowskiego. Będzie mówił o lataniu przelotowym oraz o zagrożeniach związanych z obsługą napędów paralotniowych, na podstawie analizy wypadków. – Paralotniarze odrzucają wiedzę i doświadczenie kolegów. Trzeba do nich dotrzeć – podkreśla.
Zbigniew Gotkiewicz lata na paralotni od ponad 20 lat. Przesiadł się na glajta z szybowca, bo chciał być niezależny, latać nie pytając o zezwolenia, zgody, mieć sprzęt w plecaku i startować kiedy, i gdzie się chce.
– Realizuję najprostsze marzenie o lataniu. To mnie zaspokaja. Na szybowcu łatwiej się lata, ale większą satysfakcję ma się latając na paralotni. To doznania najbardziej intensywne – zapewnia Zbigniew Gotkiewicz, członek Polskiego Stowarzyszenia Paralotniowego, instruktor, a także oblatywacz prototypów skrzydeł. Podkreśla, że paralotniarstwo to piękny lotniczy sport. – Przychodzą do nas ludzie 60-, 70-letni, którzy wszystko już osiągnęli. Orientują się jednak, że jest rzecz, której nie zrobili w swoim życiu, a bardzo jej pragnęli. Uczą się latać na paralotni i latają. Spełniają swoje marzenie.
Pilot od lat pracuje w komisji bezpieczeństwa Polskiego Stowarzyszenia Paralotniowego i zbiera informacje o wypadkach na paralotniach oraz ich przyczynach, a także doniesienia dotyczące zagrożeń, jakie się pojawiają podczas latania na tym sprzęcie.
– W ostatnich dwóch latach zdarzały się niebezpieczne incydenty związane z użytkowaniem napędów. Właśnie o tych przypadkach, analizie wypadków chciałbym opowiedzieć podczas czerwcowych Targów Lotnictwa Lekkiego ParaRudniki – mówi Zbigniew Gotkiewicz. – Dużo wypadków paralotni z napędem spowodowanych jest choćby niewłaściwym ubiorem czy nieodpowiednimi butami, a także samym napędem – tym, że mechanizm wyposażony jest w śmigło, wirnik, paliwo. To wszystko powoduje dodatkowe zagrożenie. Ale przyczyną wypadków jest często też sposób latania paralotniarzy, którzy niekiedy zbyt nisko wykonują ewolucje. Czasami dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń, bo pilotom brak umiejętności czy pomocy, a niekiedy po prostu mają pecha. Drugi wykład zamierzam skierować dla pilotów swobodnie latających, którzy latają bez napędów. Chciałbym wykazać różnice w lataniu oraz różne i wspólne przyczyny wypadków – dodaje.
Paralotniarstwo to młody sport lotniczy. W Polsce narodził się w latach 80. dwudziestego wieku. Latać na paralotni może każdy, kto tylko ma sprzęt. Jak podkreśla Gotkiewicz – brak w naszym kraju procedur latania na glajtach, przygotowań startowych tzw. check listy, którą piloci potrafiliby wyrecytować nawet we śnie i chęci tego środowiska, by stworzyć te procedury i przestrzegać zasad bezpieczeństwa.
– Pilotom swobodnie latającym często brak umiejętności, bo nie przechodzą profesjonalnego szkolenia. Więcej jest w tym środowisku samouków, którzy nie mają możliwości pełnego opanowania techniki. Ale często brak im także pokory – mówi Zbigniew Gotkiewicz. – Bardzo dużo leży w rękach pilotów, którzy uczą się sami. Powinni ćwiczyć, mieć świadomość konieczności przestrzegania procedur, że bez powtórzeń, treningu ich latanie nie będzie bezpieczne.
Zbigniew Gotkiewicz chciałby swoimi wykładami choć trochę podnieść umiejętności pilotów paralotniowych oraz ich bezpieczeństwo. Uważa, że ważne jest, aby wiedzieli o zagrożeniach podczas latania, zdarzeniach niebezpiecznych, które dzieją się w tym sporcie i sami wyciągali z nich wnioski.
– Aby latać zgodnie z procedurami, trzeba się wyszkolić. A nie każdy tego chce. Jestem instruktorem paralotniowym i wiem jak trudno dotrzeć do młodzieży, przekonać ją, że pieniądze wydane na szkolenie nie są stracone. Procentują bezpieczeństwem lotu – mówi Zbigniew Gotkiewicz. – Pilot musi się samodzielnie uczyć nawet przez kilka lat zanim osiągnie poziom, który ma po fachowym szkoleniu. Pójście na taki kurs może ustrzec go przed błędami. Warto ich uniknąć podczas latania, bo czasami kosztują nawet życie. Powietrze jest żywiołem i jak żywioł jest nieprzewidywalne, może z człowieka zrobić kalekę, może nawet zabić. Paralotniarze po szkoleniu szybciej doceniają umiejętności, które powinni posiąść. Nie muszą czekać na moment, gdy boleśnie zrozumieją, że latanie to nie tylko euforia, ale i zagrożenie.
Zbigniew Gotkiewicz doskonale zna tę euforię, myślenie jak można polecieć i gdzie. Dopiero z czasem do niego dotarła świadomość, jak w paraglidingu ważne jest bezpieczeństwo.
– Paralotniarstwo to sport lotniczy, który daje najlepszy kontakt z powietrzem, ale najmocniej niszczy psychikę pilota – podkreśla Zbigniew Gotkiewicz. – Do pilota w końcu dociera, że można połamać się, zostać kaleką, zginąć. Ja cały czas się boję. Na początku był tylko entuzjazm. Strach pojawił się, gdy dotarło do mnie, że mogę zginąć. Od tego momentu strach mnie nie opuszcza. Przez kilka lat walczyłem, żeby mnie nie paraliżował – zdradza.
Podkreśla, że warunkiem rozwoju pilota jest to, by poznał, gdzie są granice jego możliwości. A nie pozna się ich, gdy się ich nie przekroczy. Dał sobie radę ze swoim strachem, bo – jak przyznaje – musi latać.
– To dla mnie naprawdę przymus. W moim życiu poza lataniem nie ma nic wspanialszego – wyznaje Zbigniew Gotkiewicz. – Byłbym człowiekiem niespełnionym, gdybym nie latał. Robiłem tyle innych rzeczy. Jeździłem motocyklem, chodziłem po górach. Przynosiło mi to przyjemność, która jednak wyczerpywała się z czasem. Prawdziwą satysfakcję przynosi mi latanie. Daje największą pełnię przeżyć. Mam poczucie, że żyję pełnią życia – dodaje pilot.
Zbigniew Gotkiewicz zaprasza pilotów i adeptów paralotniarstwa, a także miłośników lotnictwa na swoje prelekcje podczas Targów Lotnictwa Lekkiego ParaRudniki, które odbędą się 2 i 3 czerwca br. na lotnisku Rudniki Aeroklubu Częstochowskiego. Tematy jego wykładów to: "Latanie przelotowe" oraz "Zagrożenia związane z obsługą napędów paralotniowych, na podstawie analizy wypadków". (wik)
Komentarze