Przejdź do treści

3. GPR: Poszukiwanie zaginionego Pipera Seneca

W czwartkowych poszukiwaniach zaginionego samolotu Piper PA-34 Seneca V (SP-HIN) brała udział załoga śmigłowca Mi-8 z 3. GPR w Krakowie. To jedno z tych zadań, do wykonania którego szkolone są załogi jednostki, jaką jest Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza.

 

Czwartek, 23 maja br. nie zapowiadał się jakoś szczególnie dla załogi Mi-8 obejmującej tego dnia dyżur SAR (Search And Rescue - Poszukiwanie i Ratunek) na lotnisku w Krakowie. Lotnicy w składzie: dowódca załogi – kpt. pil. Przemysław Korzeniowski, II pilot – por. pil. Sylwester Kanadys, technik – st. chor. szt. Mirosław Nastusiak i ratownik - st. sierż. Dariusz Domagała po sprawdzeniu sprawności sprzętu i wykonaniu próby śmigłowca zgłosiła do RCC Warszawa (Rescue Coordination Centre - Ośrodek Koordynacji Ratownictwa) gotowość do działania. O godz. 12.00 ogłoszono alarm. Pięć minut później śmigłowiec został uruchomiony, załoga otrzymała informacje o rodzaju zaginionego statku powietrznego i rejonie poszukiwań. Start nastąpił o 12.15. Zaginionym okazał się być samolot Piper PA-34 o znakach rejestracyjnych SP-HIN wykonujący lot z poznańskiej Ławicy do Bratysławy. Ratowniczy Mi-8 skierowany został do poszukiwań sposobem wzrokowym (niestety zaginiony samolot nie uruchomił radiostacji ratowniczej, ani innych systemów wzywania pomocy) w obszarze od góry Żar do punktu nawigacyjnego BABKO (odcinek ok. 27 km). Już po kilkunastu minutach lotu śmigłowiec znalazł się we wskazanym rejonie i rozpoczął przeszukiwanie terenu. Jednocześnie w akcję zaangażowane zostały jednostki Beskidzkiej Grupy GOPR (ze śmigłowcem W-3 Sokół) oraz małopolskiej policji. Po otrzymaniu informacji o prawdopodobnym upadku samolotu w rejonie Babiej Góry załoga Mi-8 zmieniła obszar poszukiwań. Niestety jej działania były mocno ograniczone warunkami atmosferycznymi, bowiem szczyt Babiej Góry zakryty był przez chmury. Wkrótce okazało się, że to właśnie tam leży wrak samolotu - został on znaleziony przez ratowników GOPR. Wobec braku możliwości wejścia w chmury (przy ukrytych w nich szczytach gór) i wsparcia ich z powietrza załoga zawróciła na lotnisko macierzyste. Lądowanie nastąpiło o 14.35. Tu, po odtworzeniu gotowości do startu, rozpoczęto dalsze pełnienie dyżuru SAR i analizę zakończonych działań.

 

GPR – Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze występujące jako samodzielne jednostki wojskowe. Pełnią dyżury SAR w ramach międzynarodowego sytemu ratownictwa lotniczego. Stacjonują: 1. GPR – Świdwin, 2. GPR – Mińsk Mazowiecki, 3. GPR – Kraków.

 

Tekst: kpt. Włodzimierz Baran, foto: 3. GPR

FacebookTwitterWykop

Nasze strony