Dlaczego lotnisko Kansai w Japonii tonie?
W momencie, gdy w 1994 r. otwarto międzynarodowy port lotniczy Kansai (KIX) w Japonii, uznano go za cud inżynierii. Jego budowa kosztowała ok 20 mld dolarów i 30 lat później wciąż pozostaje ważnym węzłem komunikacyjnym w Japonii. W 2022 r. lotnisko zostało uznane za trzecie najbardziej ruchliwe w Japonii po portach Narita (NRT) i Haneda (HND).
Lotnisko służy jako węzeł komunikacyjny dla m.in. All Nippon Airways, Japan Airlines, Nippon Cargo Airlines, a nawet japońskiej taniej linii lotniczej Peach. Niektórzy eksperci uważają jednak, że do 2056 r. może całkowicie zniknąć pod wodą. Aby dojść do sedna tej sytuacji, należy poznać jego historię.
Dlaczego lotnisko Kansai znajduje się na środku morza?
Port lotniczy został zbudowany, aby odciążyć lotnisko Itami (ITM) w Osace. Pierwotnie miało znajdować się w pobliżu japońskiego regionu Kobe, ale tamtejsze władze miejskie i mieszkańcy protestowali przeciwko temu planowi. Zaowocowało to decyzją o budowie nowego obiektu w wyjątkowej lokalizacji – na środku morza, gdzie operacje mogą odbywać się 24 godziny na dobę.
Aby zbudować lotnisko w takim miejscu, inżynierowie musieli zaplanować wyssanie milionów litrów wody z miękkiej gliny do głębokości 20 m, która leży pod nim. Zrekultywowany teren przypominał mokrą gąbkę i został przekształcony w suchy i gęsty fundament. Dopiero potem mógł udźwignąć ciężar budynków lotniska. Ekipy budowlane ułożyły piasek na głębokość pięciu stóp na gliniastym dnie morskim i zainstalowały 2,2 mln pionowych rur, każda o średnicy prawie 16 cali.
Rury te zostały następnie wbite w glinę i wypełnione piaskiem i ziemią, aby stworzyć bardziej stabilną podstawę. Budowa lotniska KIX rozpoczęła się w 1987 r. i trwała siedem lat.
Dlaczego jednak lotnisko Kansai tonie?
W ciągu 30 lat pływające lotnisko przetrwało poważne trzęsienie ziemi w 1995 r., które osiągnęło siłę 7,2 w skali Richtera i pochłonęło życie ponad 6 tys. osób. W 1998 r. obiekt przetrwał także tajfun Stella, który spowodował ponad 70 osuwisk. Jednak lotnisko tonie szybciej, niż przewidywano. Podczas projektowania w 1990 r. eksperci obliczyli, że w przyszłości opadnie o 5,7 m, ale obecnie jest to już 8,2 m.
W artykule w Smithsonian Magazine zacytowano Yukako Handę, przedstawicielkę portu lotniczego Kansai, która powiedziała: „Kiedy budowano lotnisko w Kansai, ilość gleby potrzebnej do rekultywacji gruntu określono na podstawie niezbędnego poziomu gruntu i szacunków osiadania w ciągu 50 lat po budowie. Od czasu budowy do 2018 r. lotnisko zapadło się o prawie 10 metrów, czyli o 25% więcej niż przewidywali eksperci. Pomimo dotychczasowych przewidywań, perspektywy pozostają pozytywne, a lotnisko nadal się rozwija. W grudniu 2023 r. otwarto nową strefę odlotów międzynarodowych, a kolejna rozbudowa ma zakończyć się do 2025 r."
Lotnisko Kansai - studium problemów
Komentarze