Przejdź do treści
Źródło artykułu

Johan Gustafsson – po raz drugi na pokazach w Lesznie

Do 10. Jubileuszowej Edycji Pikniku Szybowcowego, który odbędzie się w dniach 18 i 19 czerwca 2016 roku, pozostało 93 dni. Coraz bardziej tłoczno robi się wśród solistów i grup akrobacyjnych, które w tym roku zaprezentują się widzom na leszczyńskim niebie. Wiemy już, że Johan Gustafsson zaprezentuje się podczas Leszno Air Picnic na samolocie Giles G-202. Ale to nie wszystko. Pilot ze Szwecji zasiądzie również za sterami szybowca SZD-59 ACRO.

Jak żyje Polak ze Szwedem? Gdyby pod uwagę wziąć tylko XVI i XVII-wieczną historię naszych stosunków odpowiedź byłaby krótka – tragicznie. Ilość brutalnych starć historycznych Polski i Szwecji (między innymi w walce o Inflanty), których wybuchowym finałem był Potop Szwedzki i późniejsza wojna północna, to ciąg krwawych roszczeń i waśni. Kilka wieków później antagonizmów w zasadzie brak, mało tego, polsko-szwedzka kooperacja lotnicza pozwoli widowni z Lesznie obejrzeć wyjątkowy pokaz.

O Szwedzie Johanie Gustafssonie już pisaliśmy. W tym roku będzie latał w Lesznie na zwinnym samolocie akrobacyjnym Giles G-202, zarówno w dzień jak i w nocy, z wykorzystaniem pirotechniki i specjalnego oświetlenia samolotu. Johanowi jednak zawsze mało, dlatego do Polski ściągnie oprócz samolotu także szybowiec. I to... polski szybowiec! Sympatyczny 23-letni Szwed zasiądzie za sterami SZD-59 ACRO, szybowca produkowanego przez polską wytwórnię Allstar PZL Glider (dawne SZD). Czy ten polsko-szwedzki sojusz okaże się czymś wyjątkowym?

Z pewnością tak. Sam szybowiec jest uwielbiany przez pilotów pokazowych za swoją uniwersalność, łączy bowiem dwie cechy zazwyczaj nie występujące wspólnie w szybownictwie wyczynowym, czyli dobre osiągi i ekstremalne możliwości akrobacyjne. Dodatkowo SZD-59 ma tak zwane rekonfigurowane skrzydła, w którym można zdemontować lub założyć końcówki zwane wingletami. Bez nich jest agresywną „żyletą” do wycinania na niebie niezwykłych figur akrobacji, z wingletami zaś może być stosowany do dalekodystansowych przelotów z dużymi prędkościami. Nic więc dziwnego, że dla szwedzkiego pilota to rozwiązanie idealne. W końcu Szwedzi kochają praktyczne rozwiązania.

Johan do swojego egzemplarza SZD-59 ACRO dorzucił subtelne listwy świateł LED-owych biegnących wzdłuż kadłuba oraz oświetlenie na skrzydłach. Dołożył do tego zestawy pirotechniczne nie tylko na końcówkach skrzydeł, ale także w połowie ich rozpiętości. Dzięki temu szybowiec ciągnie za sobą nie dwie, ale aż cztery smugi dymu (w dzień) lub cztery warkocze iskier (w nocy).

Ten niezwykły zestaw świateł i fajerwerków, możliwości szybowca oraz umiejętności pilota dają w efekcie wybuchową mieszankę na niebie. Johan uwielbia kręcić zarówno płynne figury akrobacji, jak majestatyczne beczki i figury pionowe: pętle czy ranwersy, ale często traktuje szybowiec agresywnie wprowadzając go w dynamiczne figury autorotacyjne. W tym czasie widzowie w przysłuchują się bajecznej muzyce zsynchronizowanej z elementami pokazu. Uczta dla oka i ucha gwarantowana.

Potop Szwedzki już był. Teraz pora na pirotechniczny Pokaz Szwedzki z polskim akcentem. Już nie możemy się doczekać.

Przeczytaj również:
P-51 Mustang „Louisiana Kid” pierwszą atrakcją Leszno Air Picnic 2016
Johan Gustafsson kolejną atrakcją Leszno Air Picnic 2016
Co dwa płaty to nie jeden! – kolejna atrakcja Leszno Air Picnic 2016
White Wings – latający malarze na Leszno Air Picnic 2016
Kolejna atrakcja Air Picnic Leszno 2016 ujawniona!
Jak-3 z okresu II Wojny Światowej dołącza do Leszno Air Picnic 2016
Sky Magic dołącza do Leszno Air Picnic

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony