Przejdź do treści
Boeing Stearman (fot. Andrzej Rutkowski/www.photo-plane.com)
Źródło artykułu

Co dwa płaty to nie jeden! – kolejna atrakcja Leszno Air Picnic 2016

Organizatorzy Leszno Air Picnic 2016 odsłonili kolejną atrakcję imprezy, która odbędzie się 18 i 19 czerwca 2016 roku. Będzie to już 10. Jubileuszowa Edycja Pikniku Szybowcowego w Lesznie. W styczniu informowaliśmy, że w tym roku na leszczyńskim niebie będzie można zobaczyć legendarny samolot P-51 Mustang mianowany imieniem „Louisiana Kid” oraz Johana Gustafssona ze Szwecji, który zaskoczy publiczność w Lesznie nie tylko dynamiczną akrobacją na zwinnym i zwartym samolocie Giles G-202, ale przede wszystkim festiwalem lotniczej pirotechniki. Do tego grona dołączył właśnie Boeing Stearman.

Dziś najpopularniejszym Boeingiem na świecie jest zapewne Dreamliner, najnowocześniejszy samolot pasażerski jaki kiedykolwiek wzbił się w przestworza. Ale blisko 80 lat temu najbardziej rozpoznawalnym Boeingiem na świecie był model Stearman, po dziś dzień uznawany za jeden z najpiękniejszych dwupłatowców na świecie. Jedyny egzemplarz zarejestrowany w Polsce zobaczycie w Lesznie!

Ameryka lat 40-tych o działaniach wojennych wiedziała głównie z gazet i od żołnierzy wracających z frontu. Armia wiedziała jednak, że do ratowania świata potrzebni są amerykańscy lotnicy, którzy w ekspresowym tempie musieli przejść drogę od żółtodzioba do asa lotnictwa. Nie było czasu na wieloletni proces. Pierwszy samolot przyszłego myśliwego musiał być ostatnim przed zajęciem miejsca za sterami Mustanga, Corsaira czy Thunderbolta.

Boeing Stearman idealnie spełnił te wymagania. Dwupłat z otwartymi kabinami pilota i instruktora pozwalał szybko pojąć zasady pilotażu i wykonywać podstawowe figury akrobacji. Latał znacznie wolniej niż wojskowe myśliwce (niespełna 200 km/h), ważył niespełna tonę, ale przede wszystkim był niezwykle tani w produkcji, a przy niskich cenach ropy także w eksploatacji. Łącznie wyprodukowano ponad 11 tysięcy egzemplarzy. Wiele uległo zniszczeniu, ale pasjonaci lotnictwa nie pozwolili o nich zapomnieć.


Boeing Stearman (fot. stearman.pl)

Nad Wisłą Boeing Stearman lata od zaledwie dwóch lat. Dzięki zaangażowaniu Mateusza Stramy i jego bliskich przyjaciół udało się kupić w Stanach oryginalny egzemplarz z 1941 roku i odkurzyć historię tego modelu dzięki stronie Stearman.pl! Boeing, którego obejrzycie w Lesznie latał w bazach US NAVY w Kansas, Teksasie i Indianie. Dumnie wyszkolił kilkudziesięciu kadetów, którzy później wpadli w wir wojny w kokpitach narowistych Mustangów i Corsair`ów. Po wojnie losy „polskiego” Stearmana ograniczały się głównie do rolniczych oprysków. Później trafił w ręce weterana wojennego Elmera Harmsa, który sprzedawał samolot mając równo... sto lat.

Stearman dziś już nie kręci akrobacji, ale jego majestat, przepiękny biały kadłub i żółte, drewniane skrzydła kryte płótnem sprawiają nieziemskie wrażenie. Całość uzupełnia legendarny gang gwiazdowego silnika Continental. Pilot i współwłaściciel samolotu Mateusz Strama przyznaje, że latanie Stearmanem to jak jazda amerykańskim Cadillaciem z lat 30-tych. Chcielibyście poczuć się jak kadet z czasów drugiej wojny światowej i polecieć Stearmanem? Oprócz lotów pokazowych organizatorzy nie wykluczają, że w Lesznie będzie i taka możliwość! Bądźcie czujni.


 
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony