Przejdź do treści
Źródło artykułu

Włochy: władze Sardynii rzucają wojsko i drony do walki z szarańczą

Do walki z szarańczą władze Sardynii rzucają wojsko i drony. W ostatnich latach włoska wyspa nękana jest przez te owady, które niszczą ogromne obszary. Straty od 2017 roku szacuje się tam na 100 milionów euro.

Wraz z nadejściem wiosny i lata Sardynii grozi znów koszmar szarańczy, która w zeszłym roku zdewastowało 60 tysięcy hektarów w 26 gminach w rejonie miast Nuoro, Oristano, Sassari. Eksperci ostrzegają już teraz, że jeśli zjawisko to nie zostanie powstrzymane, w najbliższych miesiącach inwazja dotknie nawet stu tysięcy hektarów.

Zaznacza się, że to będzie także walka z czasem, bo plan działań opracowany przez władze regionu należy zacząć realizować już za kilka tygodni.

Plan przewiduje po raz pierwszy udział wojska.

Skupiska szarańczy będą zaś lokalizowane przy wykorzystaniu dronów. W wielkiej operacji, rozpoczynającej się w połowie marca, uczestniczyć też będzie straż leśna i straż pożarna oraz Obrona Cywilna. Po zlokalizowaniu gniazd rozpocznie się dezynsekcja.

Władze lokalne są zdeterminowane, by przeciwdziałać kryzysowi, który przynosi straty rolnikom i hodowcom.

„Jesteśmy gotowi użyć wojska zanim niezadowolenie przekształci się także w kryzys na tle bezpieczeństwa publicznego” - powiedział prefekt Nuoro Giancarlo Dionisi, cytowany przez Ansę.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ sp/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony