Przejdź do treści
Źródło artykułu

W mniej niż godzinę z Londynu do Nowego Jorku? Z nowym silnikiem hipersonicznym może to być możliwe

Mieszcząca się w Teksasie, zajmująca się podróżami hipersonicznymi, firma Venus Aerospace ogłosiła, że rozpoczęła prace nad silnikiem, który może napędzać szybkie pojazdy, w tym drony i samoloty. Jeśli zakończą się one sukcesem, przykładowy lot pomiędzy Londynem a Nowym Jorkiem może potrwać mniej niż godzinę.

Wygląda na to, że teksańska firma Venus Aerospace nie doczytała niedawnych badań naukowców, z których wynikało, że wolniejsze loty pasażerskie mogą znacząco zmniejszyć pozostawiany przez nie ślad węglowy i w konsekwencji mieć zbawienny wpływ na walkę z globalnym ociepleniem. Jak przekonuje ustami swojego rzecznika, nowy silnik hipersoniczny stanowić będzie przełom w dziedzinie szybkich lotów.

Technologia hipersoniczna nie jest niczym nowym. Korzysta z niej między innymi wojsko przy produkcji rakiet balistycznych. Wykorzystywana jest również w promach kosmicznych, a także w eksperymentalnym samolocie NASA znanym jako X-plane. Nowością byłoby jednak skorzystanie z niej w lotach komercyjnych. Ostatnie podobne osiągnięcie techniki wzniosło się w powietrze w 2003 roku, a mowa o naddźwiękowym samolocie Concorde, który nie opuścił hangaru od ponad dwudziestu lat.

Silnik "VDR2" (fot. Venus Aerospace)

Silnik "VDR2" (fot. Venus Aerospace)

Silnik o niełatwej do zapamiętania nazwie Venus Detonation Ramjet 2,000lb Thrust Engine, znany również jako „VDR2”, ma pozwolić na podróżowanie z prędkością 6 machów, czyli sześciokrotną prędkością dźwięku. Taka prędkość pozwoliłaby pokonać odległość pomiędzy Londynem i Nowym Jorkiem w mniej niż godzinę. Zdaniem firmy, dzięki silnikowi możliwe będą bezpieczne loty pasażerskie z prędkością 4 machów na odległość do 8 tysięcy kilometrów. Informacje te podano podczas odbywającej się w amerykańskim stanie Arkansas i poświęconej transportowi konferencji Up.Summit.

„Nie możemy się doczekać pierwszego lotu, a później udoskonalenia konceptu silnika, który do tej pory opisywany był w książkach, ale nikt nie podjął się jego produkcji” – mówi Eric Briggs ze współpracującej z Venus firmy Velontra cytowany przez portal The Independent.

Spodziewa się, że pierwsze testy z dronami mogą rozpocząć się już w 2025 roku, lecz dodaje, że pierwszy samolot wyposażony w takie silniki nie pojawi się wcześniej niż w przyszłym dziesięcioleciu. Sceptycy wskazują jednak na to, że koszty ekonomiczne jak i środowiskowe nie pozwolą na wprowadzenie tej technologii wcześniej niż w drugiej połowie XXI wieku.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony