Szef rosyjskich Uralskich Linii Lotniczych pomagał w przerzucie wojsk Rosji
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podejrzewa Siergieja Skuratowa, szefa Uralskich Linii Lotniczych – jednego z większych przewoźników rosyjskich – iż przekazał on samoloty cywilne do przerzucania wojsk, broni i amunicji w kierunku granicy z Ukrainą.
SBU oświadczyła, że zebrała dowody świadczące o tym, iż Skuratow "przekazał sześć samolotów cywilnych, którymi następnie transportowano zmobilizowanych wojskowych, a także broń i amunicję".
Według SBU od października 2022 roku odbyło się 11 tego rodzaju rejsów do Rostowa nad Donem – głównego miasta obwodu rostowskiego na południu Rosji, przy granicy z Ukrainą. "Następnie oddziały okupacyjne przerzucano na Ukrainę w celu udziału w działaniach bojowych na froncie wschodnim i południowym" – głosi komunikat SBU na serwisie Telegram, opublikowanym w środę.
Ukraińskie służby wystosowały wobec Skuratowa powiadomienie o statusie podejrzanego. Dotyczy ono przestępstwa polegającego na "planowaniu i przygotowaniu (...) agresywnej wojny". Kodeks karny Ukrainy przewiduje za to przestępstwo karę do 15 lat więzienia.
Uralskie Linie Lotnicze znajdowały się w ostatnich latach w pierwszej piątce przewoźników w Rosji pod względem liczby pasażerów. Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę linie zostały objęte sankcjami USA i Wielkiej Brytanii.
Komentarze