Szef EASA wzmacnia stanowisko w sprawie operacji komercyjnych w załodze jednoosobowej
Szef ds. bezpieczeństwa lotnictwa europejskiego Florian Guillermet podkreślił swój sprzeciw w kwestii zmniejszania liczby pilotów w kokpitach samolotów wykonujących komercyjne operacje lotnicze. Jest to pochodna rozwoju autonomicznych urządzeń, które potencjalnie mogłyby wpłynąć na uruchomienie operacji komercyjnych w załodze jednoosobowej (SiPO), co powoduje powszechne obawy dotyczące bezpieczeństwa.
Aktualnie EASA prowadzi analizę możliwości wykonywania lotów z rozszerzonym minimalnym składem załogi (eMCO), co umożliwiłaby operacje z ulepszoną automatyzacją w załodze jednoosobowej w określonych fazach lotu.
Projekty badawcze finansowane przez EASA, takie jak inicjatywa eMCO-SiPO, mają na celu opracowanie ocen ryzyka bezpieczeństwa i ocenę wykonalności zmniejszenia liczby pilotów w kokpitach dużych samolotów przy jednoczesnym zachowaniu odpowiednich standardów bezpieczeństwa. Koncepcja operacji z jednym pilotem nie zyskała jeszcze pełnego poparcia ze względu na obawy dotyczące zwiększonego obciążenia pracą pozostałego lotnika, wyeliminowania krytycznego wsparcia i potencjalnych zagrożeń w sytuacjach awaryjnych.
Pomimo ruchu EASA w kierunku eMCO, dyrektor wykonawczy agencji Florian Guillermet uznał znaczenie utrzymania bezpieczeństwa w kokpicie.
„Mamy do czynienia z ulepszeniami w zakresie funkcjonalności kokpitu, które naszym zdaniem mogą przynieść dodatkowe korzyści bezpieczeństwa, ale bez kwestionowania faktu, że do wykonania lotu potrzebujemy dwóch pilotów” — stwierdził Guillermet. „Tak więc nie chodzi o zmianę koncepcji działania. Upewnimy się, że te technologie mogą zostać certyfikowane i dotrzeć do kokpitu, ale w sposób, w jaki kokpity funkcjonują do tej pory”.
eMCO opiera się na wykorzystaniu zaawansowanej technologii, takiej jak zwiększona automatyzacja, aby umożliwić samolotom operowanie w określonych warunkach w załodze jednoosobowej. Celem jest sprawdzenie, czy ulepszony autopilot i inne zautomatyzowane systemy, mogą zmniejszyć obciążenie pracą pilotów, jednocześnie zapewniając utrzymanie najwyższych standardów bezpieczeństwa.
Koncepcje SiPO i eMCO są zasadniczo różne. SiPO przewiduje operacje całkowicie w załodze jednoosobowej, prawdopodobnie polegając na technologiach, takich jak zdalne wsparcie pilota lub autonomiczne systemy do zarządzania zadaniami lotniczymi. Z kolei eMCO pozwala na zredukowanie liczby członków załogi, jednak w ściśle określonych warunkach, bez konieczności ograniczania jej do jednego pilota we wszystkich fazach lotu.
Więcej informacji dostępnych jest tutaj (LINK)
Komentarze