Przejdź do treści
MC-21, fot. Aerospace Testing International
Źródło artykułu

Rosyjski pomysł zastąpienia zachodnich konstrukcji własnymi samolota nabiera opóźnienia

Według „Moscow Times”, rosyjski plan zastąpienia samolotów Airbusa i Boeinga rodzimymi konstrukcjami został opóźniony o co najmniej rok. W 2023 r. prezydent Władimir Putin nakazał krajowemu przemysłowi lotniczemu budowę do końca obecnej dekady 1000 samolotów pasażerskich, a ich produkcja miała zacząć się już w tym roku. Założenie zakładało uruchomienie produkcji MS-21, wąskokadłubowego konkurenta B737/A320, Sukhoi Superjet 100, który wielkością zbliżony jest do Embraera 195 oraz regionalnego turbośmigłowego Ił-114.

Wszystkie trzy firmy twierdzą teraz, że nie mogą rozpocząć budowy samolotów wcześniej niż w 2025 lub 2026 r., a Siergiej Czemezow (szef rosyjskiej korporacji Rostec) nie przebierał w słowach, argumentując dlaczego przyspieszanie projektu jest złym pomysłem. „Testy nie zostały jeszcze zakończone. Gdy tylko je zakończymy, to natychmiast poznamy ich wyniki” – powiedział. „Nadal martwimy się o bezpieczeństwo nas wszystkich ponieważ będziemy latać tymi samolotami”, dodał.

Dużym problemem jest to, że wszystkie konstrukcje zostały zaprojektowane tak, aby wykorzystywać silniki, awionikę i inne części wyprodukowane na Zachodzie. Sankcje nałożone na Rosję z powodu inwazji na Ukrainę odcięły dostawy tych podzespołów, wraz z częściami niezbędnymi do utrzymania zdatności do lotu Airbusów i Boeingów. Teraz rosyjscy producenci mają trudne zadanie opracowania własnych wersji tych wyrafinowanych komponentów i nie mają w tym zbyt wiele szczęścia.

„Firmy stoją przed obiektywnymi ograniczeniami – zupełnie nowymi systemami, odtworzeniem kompetencji od zera, koniecznością pełnych testów i uruchomieniem masowej produkcji pod presją czasu” – napisał rzecznik United Aircraft Corporation. „Wszyscy światowi producenci samolotów opierają się na szerokiej współpracy międzynarodowej, obejmującej dostawców z kilkudziesięciu krajów, a Rosja będzie musiała sobie poradzić sama” – podkreślał rzecznik Ministerstwa Przemysłu i Handlu.

Nawet jeśli w ciągu najbliższych kilku lat uda się wdrożyć produkcję tych samolotów, to przynajmniej jeden z nich, MS-21, może nie sprostać pierwotnym założeniom. Konstrukcja ta miała mieć zasięg około 5100 NM, ale został on ograniczony do 2200 NM. Bardziej niepokojące jest jednak drastyczne zmniejszenie liczby miejsc pasażerskich MS-21 z 211 do 135. Wydaje się, że jest to pochodna problemów wynikających z prób zastąpienia pierwotnie planowanych silników PW1400 jednostkami rosyjskiej produkcji.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony