Prawie połowa wszystkich A380 jest nadal wyłączona z eksploatacji
Przewoźnicy powoli przywracają A380 do eksploatacji, ale znaczna ich liczba nadal jest uziemiona. Od 2007 r. Superjumbo gościł na lotniskach na całym świecie i pomimo spowolnienia związanego z pandemią, w ostatnich miesiącach przeżywa swoisty renesans.
Wiele samolotów tego typu wraca do użytku, ale 124 egzemplarze nadal jest zakonserwowane, składowane lub zostało nawet zezłomowane. Oprócz Emirates, wielu przewoźników reaktywowało ten typ i przywróciło starsze modele na siatkę połączeń. Linie lotnicze obsługujące dwupokładowe samoloty w tym roku to British Airways, All Nippon Airways, Qatar, Singapore Airlines oraz potencjalnie łączące się Korean Air i Asiana Airlines.
Najbardziej znany przewoźnik wykorzystujący A380, Emirates, ma obecnie 15 samolotów wycofanych z eksploatacji, a inna linia z Bliskiego Wschodu, Qatar Airways, jednego (znaki rejestracyjne A7-APG).
Z kolei, flagowy przewoźnik Abu Zabi, Etihad, ma w swojej bazie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jednego A380 na pracach technicznych (znaki rejestracyjne A6-APG). Australijski przewoźnik Qantas potwierdził, że trzy z jego dziesięciu A380 przechodzą „heavy maintenance” na międzynarodowym lotnisku w Abu Zabi (znaki rejestracyjne VH-OQA, VH-OQC i VH-OQI),a kilka innych zostało przywrócone do służby pod koniec ubiegłego roku.
Niemiecka Lufthansa ma obecnie dwa samoloty na pracach technicznych, a Asiana Airlines podobnie jednego z czterech pozostałych (HL7626). Z kolei japońskie linie All Nippon Airways mają obecnie dwa A380 wycofane z eksploatacji – JA383A i JA381A. Natomiast dwa samoloty należące do Singapore Airlines (9K-SKT i 9V-SKP), prawdopodobnie przechodzą obecnie modernizację na lotnisku w Singapurze.
Komentarze