NTSB: Błąd pilota przyczyną katastrofy zabytkowego B-17
Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) obwinia pilota za katastrofę zabytkowego B-17 z czasów drugiej wojny światowej, do której doszło 2 października 2019 r. na lotnisku Bradley, na północ od Hartford. Na pokładzie statku powietrznego znajdowało się 13 osób, z których 7 zginęło.
Jak podkreśla Rada, po starcie samolotu nastąpiła utrata mocy w dwóch z czterech silników samolotu, do czego doprowadziła niewłaściwa obsługa techniczna. Pilot zawrócił na lotnisko, ale podczas dolotu zbyt wcześnie wysunął podwozie. Fakt ten spowodował zwiększony opór i uderzenie w słupki przed pasem startowym, a następnie w lotniskowe odladzarki oraz budynek techniczny, gdzie doszło do pożaru. Statek powietrzny prawdopodobnie wylądowałby bezpiecznie, gdyby pilot nie wypuszczał podwozia i utrzymywał większą prędkość.
W wypadku rannych zostało również siedem osób, w tym pracownik na ziemi. Samolot był obsługiwany przez Collings Foundation z siedzibą w Massachusetts, której statutowym celem jest odrestaurowywanie zabytkowych konstrukcji lotniczych i motoryzacyjnych. Pilot był dyrektorem technicznym w fundacji, która jak się okazało miała nieskuteczny system zarządzania bezpieczeństwem (SMS), co spowodowało brak identyfikacji wielu zagrożeń.
Raport końcowy NTSB w sprawie wypadku B-17 na lotnisku Bradley można znaleźć tutaj (LINK)
Komentarze