FAA testuje światła UV LED, które mają ograniczyć ryzyko zderzeń statków powietrznych z ptakami
Zgodnie z danymi Federalnej Administracji Lotnictwa USA (FAA), w ostatnich latach liczba zderzeń statków powietrznych z ptakami wzrosła aż o 33 procent. Najnowszym pomysłem, który ma pomóc zapobiegać tego typu zdarzeniom jest dioda emitująca światło ultrafioletowe (UV) (LED) zainstalowana w samolotach lotnictwa ogólnego.
Przeprowadzone badania wskazują, że zamontowanie pulsującego światła LED UV w tradycyjnym świetle do lądowania na zewnątrz samolotu może ostrzegać ptaki o jego pozycji, potencjalnie zmniejszając ryzyko wystąpienia kolizji. Zderzenia z ptakami są kosztowne i potencjalnie śmiertelnie niebezpieczne dla samolotów lotnictwa ogólnego, ale też i komercyjnego.
FAA informuje, iż w latach 1988-2021 zderzenia z dzikimi zwierzętami spowodowały śmierć ponad 301 osób i zniszczenie około 300 samolotów. Najbardziej znanym przypadkiem jest tzw. Cud na rzece Hudson z 15 stycznia 2009 r., kiedy A320 linii US Airways wodował po utracie ciągu w obu silnikach (do którego doprowadziło zderzenie ze stadem gęsi kanadyjskich).
Od tego przełomowego incydentu FAA wydała ponad 30 mln dolarów na badanie potencjalnych metod zaawansowanego wykrywania i monitorowania zagrożeń.
Po przeanalizowaniu danych zarejestrowanych w ostatnich trzech dekadach, Agencja stwierdziła, że większość zderzeń z ptakami ma miejsce w ciągu dnia między lipcem, a październikiem, podczas gdy większość zderzeń na pasach startowych w nocy w październiku i listopadzie. Agencja określiła również, że prawdopodobieństwo zderzenia z ptakami i zwierzętami lądowymi jest większe podczas przylotu samolotu niż podczas jego odlotu.
71 procent zderzeń z ptakami, zarówno w przypadku konstrukcji komercyjnych, jak i lotnictwa ogólnego, miało miejsce na wysokości do 500 stóp AGL lub poniżej, ale najwyższa zarejestrowana wysokość zderzenia z ptakiem wynosiła 31 300 stóp. Według federalnych urzędników, w ostatnich dziesięcioleciach liczba zderzeń z ptakami zdecydowanie wzrosła. W 2021 r. do FAA zgłoszono kilkanaście tysięcy zderzeń z dzikimi zwierzętami, w porównaniu do ponad 2 tys. zgłoszeń odnotowanych w 1990 r.
W 2021 r. zarejestrowano dokładnie 15 556 zderzeń tego typu, co stanowi wzrost o 33 procent w porównaniu do 11 666 zgłoszeń z 2020 r. W tym samym roku około 17 procent zdarzeń miało miejsce na lotniskach lotnictwa ogólnego. Koszt tego typu incydentów jest oszałamiający. W samym tylko 2021 r. spowodowały one prawie 140 tys. godzin przestojów samolotów i około 328 mln dolarów strat.
Przyczyny wzrostu statystyk są złożone. Populacje ptaków, które kiedyś liczyły około 5 mld, zmniejszyły się co prawda do około 3 mld sztuk, ale rosną populacje większych ptaków, takich jak gęsi i sępy indycze.
W 2014 r. FAA rozpoczęła badanie możliwych rozwiązań technologicznych koncentrując się na dwóch pomysłach: systemie radarowym, który instalowany w samolotach miałby ostrzegać pilotów o przemieszczającym się ptactwie, oraz światłach, które miałyby zwrócić uwagę ptaków i je rozproszyć. Pierwsza koncepcja okazała się nieefektywna i droga, a z kolei druga obiecująca.
Naukowcy odkryli, że ptaki oddalały się od statku powietrznego, który wykonywał lot z zainstalowaną lampą UV LED. W ramach przeprowadzonych badań FAA zainstalowała światło w zdalnie pilotowanym samolocie, który latał wokół ptaków wędrownych i testował ich reakcję. Następnie agencja zainstalowała UV LED w świetle lądowania w Air Tractor 802, którego pilot rutynowo latał nad polami ryżowymi, gdzie znajdowały się olbrzymie skupiska ptaków.
FAA dała lotnikowi konkretne scenariusze lotu do przetestowania: starty i lądowania przy włączonym i wyłączonym świetle, a także nurkowanie i loty z dużym przechyleniem. „Przy włączonych światłach mogłem okrążyć pole, a kaczki podrywały się do lotu i zostawiały mnie w spokoju”, raportował potem pilot. Agencja testuje obecnie opracowaną technologię na śmigłowcach lotnictwa ogólnego i konstrukcjach rolniczych i w przyszłości ma nadzieję zachęcić producentów samolotów do instalowania UV LED w światłach do lądowania i ewentualnie na końcówkach skrzydeł nowych samolotów.
Komentarze