Putin przyznał, że to Rosja zestrzeliła ERJ-190 Azerbaijan Airlines
25 grudnia 2024.r, w Kazachstanie, 3 km od portu lotniczego Aktau (SCO/UATE) o 06.28 UTC rozbił się Embraer ERJ-190AR należący do linii Azerbaijan Airlines (znaki rejestracyjne 4K-AZ65). Samolot wykonywał lot z Baku-Heydar Aliyev (GYD/UBBB) do Groznego (GRV/URMG), ale z powodu niekorzystnych warunków meteorologicznych na lotnisku docelowym został przekierowany do Machaczkały (Rosja), gdzie z powodu mgły nie udało mu się wylądować. Następnie lotnicy skierowali się do Aktau, gdzie próbowali awaryjnie lądować na pasie startowym 11, około godziny po przerwanym podejściu do Groznego.
Podczas podejścia do piloci zgłosili sytuację awaryjną. Wiceminister transportu Kazachstanu oświadczył, że samolot wykonał dwa zakręty w rejonie lotniska po wejściu w kazachską przestrzeń powietrzną i uderzył w ziemię przy trzecim zakręcie.
Na pokładzie statku powietrznego znajdowało się 67 pasażerów i pięciu członków załogi. Było to 37 obywateli Azerbejdżanu, 16 Rosji, 6 Kazachstanu i 3 Kirgistanu. 25 osób, w tym 11-letnia dziewczynka, przeżyło katastrofę.
W tylnej części kadłuba widoczne były dziury, które mogły być wynikiem ostrzału z ziemi. Śledczy jednak nie formułują hipotez na ten temat. 26 grudnia zostały wydobyte obie czarne skrzynki samolotu.
Aktualizacja - 30.12.2024 1300 UTC: Rosja obiecała ustalić i ukarać winnych katastrofy lotniczej
Prokurator generalny Azerbejdżanu poinformował w poniedziałek, że władze Rosji zobowiązały się ustalić i ukarać osoby, które przyczyniły się do katastrofy samolotu linii Azerbaijan Airlines 25 grudnia - poinformowała agencja AFP.
Prokurator generalny Azerbejdżanu Kamran Alijew poinformował, że otrzymał zapewnienie w tej sprawie od szefa rosyjskiego Komitetu Śledczego Aleksandra Bastrykina. "Podejmowane są intensywne działania w celu zidentyfikowania winnych i pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej" - miała zapewnić Moskwa.
Rosja miała też obiecać, że "przeprowadzi pełne, wyczerpujące i obiektywne śledztwo" w sprawie wypadku. Prokuratura generalna Azerbejdżanu napisała w oświadczeniu, cytowanym przez AFP, że właściwe dochodzenie będzie prowadzić prokuratura w Kazachstanie, gdzie rozbił się samolot. W katastrofie, do której doszło na lotnisku w mieście Aktau w dzień Bożego Narodzenia, zginęło 38 osób.
Jak dotąd Rosja nie przyznała się oficjalnie do odpowiedzialności za wypadek. Maszyna leciała z Baku do Groznego. Kiedy zbliżała się do celu, trwał atak ukraińskich dronów na Grozny. Kapitan skierował samolot do Aktau na wschodnim wybrzeżu Morza Kaspijskiego. Podczas podchodzenia do lądowania maszyna rozpadła się i stanęła w płomieniach.
Według nieoficjalnych doniesie maszynę omyłkowo zestrzeliła rosyjska obrona przeciwlotnicza.
Większość z 67 pasażerów Embraera 190 stanowili obywatele Azerbejdżanu. Na miejscu tragedii dochodzenie prowadzą śledczy i eksperci z Azerbejdżanu, Kazachstanu, Rosji oraz z Brazylii, gdzie samolot został wyprodukowany.
W niedzielę prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew powiedział, że samolot został uszkodzony wskutek ostrzału z terytorium Rosji. Oskarżył Moskwę o próbę ukrycia odpowiedzialności za katastrofę i zażądał od niej publicznych przeprosin oraz wypłacenia odszkodowań. Dzień wcześniej Władimir Putin przeprosił Alijewa za „tragiczny incydent” z udziałem azerskiego samolotu i przyznał, że w dniu katastrofy rosyjska obrona powietrzna odpierała ataki ukraińskich dronów na rosyjskim Kaukazie. Nie potwierdził jednak, że jeden z rosyjskich pocisków trafił w samolot.
Aktualizacja - 29.12.2024 2000 UTC: IATA apeluje o śledztwo w sprawie katastrofy samolotu azerskich linii w Kazachstanie
Zrzeszenie Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA) zaapelowało w niedzielę o pogłębione, bezstronne i przejrzyste śledztwo w sprawie katastrofy samolotu azerskich linii lotniczych AZAL, który rozbił się w środę w Kazachstanie.
IATA oznajmiła, że jeśli śledztwo wykaże, iż samolot pasażerski został zestrzelony, to osoby odpowiedzialne powinny stanąć przed sądem.
„Przez szacunek dla 38 osób, które straciły życie, i dla tych, którzy przeżyli, powinniśmy ustalić przyczyny tej katastrofy i podjąć kroki, by nigdy się nie powtórzyła” – podkreślił dyrektor generalny IATA Willie Walsh.
Jego zdaniem istnieje „duże prawdopodobieństwo”, iż samolot rozbił się w wyniku działań militarnych, o czym wspomniały rządy kilku państw, w tym Rosji i Azerbejdżanu.
Samolot linii AZAL leciał ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii na południu Federacji Rosyjskiej. Podczas podchodzenia maszyny do lądowania trwał atak ukraińskich dronów na czeczeńską stolicę i wtedy doszło do trafienia Embraera. Większość pasażerów samolotu stanowili obywatele Azerbejdżanu. Na pokładzie znajdowało się również 16 Rosjan oraz kilku obywateli Kazachstanu i Kirgistanu.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew oznajmił w niedzielę, że samolot został uszkodzony wskutek ostrzału z ziemi, z terytorium Rosji, przez co piloci niemal stracili nad nim kontrolę.
Rosyjski przywódca Władimir Putin przyznał w sobotę, że rosyjska obrona przeciwlotnicza była aktywna w Groznym, gdy samolot próbował wylądować, i przeprosił Alijewa za „tragiczny incydent”.
IATA, która ma siedzibę w Grenoble we Francji, reprezentuje około 340 przewoźników lotniczych, na których przypada 80 proc. światowego ruchu powietrznego.
Aktualizacja - 29.12.2024 1900 UTC: Brytyjski ekspert: zestrzelenie azerskiego samolotu może podważyć pozycję Putina
Szczerość Władimira Putina, który przeprosił Azerbejdżan za środową katastrofę samolotu pasażerskiego, pokazuje jak nieoczekiwane kryzysy mogą podważyć pozycję przywódcy Rosji – napisał na łamach gazety „Sunday Times” prof. Mark Galeotti, czołowy brytyjski ekspert zajmujący się Rosją.
„Władimir Putin nigdy nie przeprasza” – zauważył na wstępie Galeotti.
Po zestrzeleniu w środę przez rosyjską obronę przeciwlotniczą azerskiego samolotu, który rozbił się w Kazachstanie, przywódca Rosji zadzwonił jednak do prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa, przepraszając za „tragiczny incydent”, który „miał miejsce w rosyjskiej przestrzeni powietrznej".
„Z pewnością nie przyszło mu to łatwo, ale było pragmatyczną odpowiedzią na polityczne realia chwili. Pytaniem pozostaje, czy ten zwrot wydarzeń głębiej zachwiał pewnością siebie, którą wcześniej okazywał” – zastanawia się Galeotti.
W niedzielę Alijew powiedział, że Kreml musi przyznać się do winy, przeprosić, a także pociągnąć winnych do odpowiedzialności i wypłacić odszkodowania ofiarom tragicznego lotu.
Według Galeottiego, Putin działa z „bezprecedensową szczerością” w stosunku do silnego partnera, jakim jest Azerbejdżan. Kraj ten „jest kluczowym partnerem w +praniu+ rosyjskiego gazu, reeksportując go do Europy”, jest też sprzymierzony z Turcją, od której może zależeć los rosyjskich baz wojskowych w Syrii.
Galeotti porównuje obecną sytuację z tą z 1983 r. po zestrzeleniu przez sowieckie myśliwce samolotu pasażerskiego linii Korean Air z 269 osobami na pokładzie. Jak pisze ekspert, będący wówczas u władzy na Kremlu Jurij Andropow nie przeprosił na ten atak, a po latach – według jednego z jego współpracowników – miał żałować, że nie wykorzystał tego jako punktu do przedefiniowania stosunków z Zachodem.
„Trudno oczekiwać, że Putin podejmie próbę podobnego resetu” – skonkludował Galeotti.
Aktualizacja - 29.12.2024 1800 UTC: Czarne skrzynki samolotu azerskich linii zostaną przesłane do Brazylii
Czarne skrzynki samolotu pasażerskiego Azerbaijan Airlines, który rozbił się w środę w Kazachstanie, zostaną wysłane do Brazylii w celu przeprowadzenia śledztwa – poinformowały w niedzielę władze w Astanie. W katastrofie, spowodowanej ostrzałem rosyjską rakietą przeciwlotniczą, zginęło 38 osób.
„Komisja śledcza badająca katastrofę(…) zdecydowała, że rejestratory lotu (czarne skrzynki) zostaną wysłane do Centrum Badania i Zapobiegania Wypadkom Lotniczym w Brazylii, w którym to kraju także zbudowano samolot” Embraer-190 - powiadomiło ministerstwo transportu Kazachstanu w komunikacie.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew oznajmił w niedzielę, że samolot został uszkodzony wskutek ostrzału z ziemi, z terytorium Rosji, przez co piloci niemal stracili nad nim kontrolę. "Wiemy też, że samolot padł ofiarą działań urządzeń służących do prowadzenia wojny elektronicznej" - dodał przywódca Azerbejdżanu.
Aktualizacja - 29.12.2024 1800 UTC: Druga rozmowa telefoniczna Alijewa z Putinem w sprawie katastrofy samolotu
Przywódca Rosji Władimir Putin zadzwonił w niedzielę do prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa, by porozmawiać na temat katastrofy samolotu Azerbaijan Airlines, który w środę został trafiony rosyjską rakietą przeciwlotniczą i rozbił się w Kazachstanie – podano na stronie internetowej Alijewa. Była to druga rozmowa obu polityków w ciągu dwóch dni.
„Podczas rozmowy telefonicznej szefowie państw kontynuowali omawianie kwestii związanych z katastrofą samolotu pasażerskiego” Azerbaijan Airlines – napisano na portalu.
Putin w sobotę przeprosił Alijewa telefonicznie za „tragiczny incydent” w rosyjskiej przestrzeni powietrznej z udziałem azerskiego samolotu pasażerskiego. W katastrofie Embraera-190 zginęło 38 osób, przeżyło 29.
Alijew oznajmił wcześniej w niedzielę, że samolot został uszkodzony wskutek ostrzału z ziemi, z terytorium Rosji, przez co piloci niemal stracili nad nim kontrolę. "Wiemy też, że samolot padł ofiarą działań urządzeń służących do prowadzenia wojny elektronicznej" - dodał przywódca Azerbejdżanu, cytowany przez agencję APA.
Podkreślił, że ostrzał nie był celowy. Prezydent wymienił też warunki, których spełnienia oczekuje od Rosji.
"Strona rosyjska musi przeprosić Azerbejdżan. Musi też przyznać się do winy, pociągnąć do odpowiedzialności karnej winnych oraz wypłacić odszkodowania państwu azerbejdżańskiemu i ofiarom tragicznego lotu" - wyliczył Alijew.
"To są nasze warunki, z których pierwszy został spełniony w sobotę. Mam nadzieję, że pozostałe zostaną również przyjęte" - dodał.
Samolot leciał ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii na południu Federacji Rosyjskiej. Podczas podchodzenia maszyny do lądowania trwał atak ukraińskich dronów na czeczeńską stolicę i wtedy doszło do trafienia Embraera. Większość pasażerów samolotu stanowili obywatele Azerbejdżanu. Na pokładzie znajdowało się również 16 Rosjan oraz kilku obywateli Kazachstanu i Kirgistanu.
Maszyna leciała ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii na południu Federacji Rosyjskiej. Podczas podchodzenia samolotu do lądowania trwał atak ukraińskich dronów na czeczeńską stolicę i wtedy doszło do trafienia Embraera. Większość pasażerów stanowili obywatele Azerbejdżanu. Na pokładzie znajdowało się również 16 Rosjan oraz kilku obywateli Kazachstanu i Kirgistanu.
Aktualizacja 29.12.2024 1300 UTC: Samolot Azerbaijan Airlines, który rozbił się w Kazachstanie, został ostrzelany z terytorium Rosji
Samolot Azerbaijan Airlines, który w środę rozbił się w okolicach miasta Aktau w Kazachstanie, został uszkodzony wskutek ostrzału z ziemi, z terytorium Rosji - powiedział w niedzielę prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, cytowany przez azerbejdżańską agencję APA.
Prezydent Alijew przyznał, że samolot został ostrzelany z terytorium Rosji, w pobliżu Groznego, przez co piloci niemal stracili nad nim kontrolę. "Wiemy też, że samolot padł ofiarą działań urządzeń służących do prowadzenia wojny elektronicznej" - dodał przywódca Azerbejdżanu, cytowany przez APA.
Podkreślił, że ostrzał nie był celowy. Prezydent wymienił też warunki, których spełnienia oczekuje od Rosji.
"Strona rosyjska musi przeprosić Azerbejdżan. Musi też przyznać się do winy, pociągnąć do odpowiedzialności karnej winnych oraz wypłacić odszkodowania państwu azerbejdżańskiemu i ofiarom tragicznego lotu" - wyliczył przywódca Azerbejdżanu.
"To są nasze warunki, z których pierwszy został spełniony w sobotę. Mam nadzieję, że pozostałe zostaną również przyjęte" - dodał Alijew.
"Wszystkie szczegóły poznamy jednak dopiero po otwarciu czarnych skrzynek. Wiele kwestii do dziś pozostaje bez odpowiedzi, ale zostaną wyjaśnione" - zaznaczył Alijew.
"Strona rosyjska zasugerowała nam, aby sprawę zbadał Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, ale kategorycznie odmówiliśmy. Nie jest tajemnicą, że organizacja składa się głównie z urzędników rosyjskich, a na jej czele stoją obywatele Rosji" - oświadczył Alijew.
Komitet został powołany 1991 r. w celu badania przyczyn cywilnych wypadków lotniczych na terenie państw będących wcześniej republikami Związku Radzieckiego. Jest oficjalnie zarejestrowany jako niezależna międzynarodowa organizacja regionalna.
Alijew wyraził ubolewanie, że "niektóre kręgi" w Rosji próbowały zatuszować prawdę o katastrofie, siejąc fałszywe narracje na temat jej przyczyn. W sobotę prezydent Rosji Władimir Putin przeprosił Alijewa za to, że "tragiczny incydent miał miejsce w rosyjskiej strefie powietrznej".
Samolot Azerbaijan Airlines leciał w środę ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii na południu Federacji Rosyjskiej, kiedy zboczył z trasy i rozbił się w Kazachstanie. Większość pasażerów samolotu Embraer-190 stanowili obywatele Azerbejdżanu. Na pokładzie znajdowało się również 16 Rosjan oraz kilku obywateli Kazachstanu i Kirgistanu.
Aktualizacja 28.12.2024 1800 UTC: Putin przeprosił prezydenta Azerbejdżanu za katastrofę samolotu pasażerskiego
Przywódca Rosji Władimir Putin przeprosił w rozmowie telefonicznej prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa za „tragiczny incydent” z udziałem azerskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się w Kazachstanie. Embraer-190 został trafiony przez rosyjską obronę przeciwlotniczą. W katastrofie zginęło 38 osób, przeżyło 29.
Putin złożył przeprosiny „w związku z tym, że tragiczny incydent miał miejsce w rosyjskiej strefie powietrznej” – napisano w komunikacie opublikowanym w sobotę na stronie internetowej Kremla.
W rozmowie przeprowadzonej z inicjatywy strony rosyjskiej, Putin zaznaczył, że samolot wielokrotnie próbował lądować na lotnisku w Groznym, stolicy Czeczenii. W tym czasie miasta na rosyjskim Kaukazie „były atakowane przez ukraińskie drony bojowe, a rosyjska obrona powietrzna odpierała te ataki”.
Z komunikatu nie wynika, aby Putin przyznał wprost, że to rosyjska rakieta trafiła azerski samolot.
Alijew podkreślił w rozmowie, że samolot linii Azerbaijan Airlines został trafiony „w rosyjskiej przestrzeni powietrznej” przez „zewnętrzną ingerencję fizyczną”.
„Szef państwa podkreślił, że liczne dziury w kadłubie samolotu, obrażenia odniesione przez pasażerów i załogę (...) oraz zeznania ocalałych stewardes i pasażerów potwierdziły dowody na zewnętrzną ingerencję fizyczną i techniczną” – napisano w oświadczeniu strony azerskiej, cytowanym przez AFP.
W sobotę Alijew rozmawiał też telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który poinformował, że Rosja „musi udzielić wyjaśnień i zaprzestać szerzenia dezinformacji” w sprawie katastrofy.
Samolot Azerbaijan Airlines leciał w środę ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii na południu Federacji Rosyjskiej, kiedy zboczył z trasy i rozbił się w Kazachstanie. Większość pasażerów samolotu Embraer-190 stanowili obywatele Azerbejdżanu. Na pokładzie znajdowało się również 16 Rosjan oraz kilku obywateli Kazachstanu i Kirgistanu.
Aktualizacja 27.12.2024 2100 UTC: Zełenski złożył kondolencje prezydentowi Azerbejdżanu i wezwał do dokładnego śledztwa
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył w piątek kondolencje prezydentowi Ilhamowi Alijewowi i narodowi Azerbejdżanu w związku ze środową katastrofą samolotu Azerbaijan Airlines, w której zginęło 38 osób.
"Wychodzi na jaw coraz więcej szczegółów strasznej katastrofy lotu Azerbaijan Airlines. Składam kondolencje Prezydentowi Azerbejdżanu Ilhamowi Alijewowi i narodowi Azerbejdżanu. Każde życie ludzkie jest cenne i każda śmierć zasługuje na dokładne dochodzenie w celu ustalenia prawdy” – napisał Zełenski na platformie X.
Podkreślił, że materiały zdjęciowe i wideo z miejsca katastrofy świadczą o udziale Rosji w tej tragedii.
Zełenski zaznaczył, że jeśli Rosja w dalszym ciągu będzie szerzyć kłamstwa, jak miało to miejsce w przypadku zestrzelenia malezyjskiego samolotu w 2014 roku, konieczne będzie wzmocnienie międzynarodowego nacisku na Moskwę, aby wyjawiła prawdę i postawiła sprawców katastrofy przed wymiarem sprawiedliwości.
Samolot Azerbaijan Airlines leciał w środę ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii na południu Federacji Rosyjskiej, kiedy zboczył z trasy i rozbił się w Kazachstanie. Większość pasażerów samolotu Embraer 190 stanowili obywatele Azerbejdżanu. Na pokładzie znajdowało się również 16 Rosjan oraz kilku obywateli Kazachstanu i Kirgistanu.
Zginęło 38 osób, przeżyło 29. Według źródeł w rządzie Azerbejdżanu wstępne dochodzenie potwierdza, że katastrofę samolotu spowodowała rosyjska rakieta ziemia-powietrze.
Aktualizacja 27.12.2024 2000 UTC: Ekspert: katastrofa samolotu w Kazachstanie bez wpływu na globalne wyniki branży lotniczej
Katastrofa samolotu w Kazachstanie nie wpłynie na światowe wyniki lotnictwa; zachodnie linie i tak nie latają nad Rosją - powiedział PAP Adrian Furgalski z ZDG TOR. W jego ocenie sankcje w ruchu lotniczym z Rosją są niewystarczające i dlatego są obchodzone przez m.in. Turcję.
Samolot Azerbaijan Airlines leciał w środę ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii w południowej Rosji, kiedy zboczył z trasy i rozbił się w Kazachstanie. Linia przekazała w piątek, że wg. wstępnych ustaleń samolot miał doświadczyć "zewnętrznego oddziaływania fizycznego i technicznego". Natomiast Euronews powołujący się na źródła w rządzie Azerbejdżanu wskazał, że wstępne dochodzenie potwierdza, iż katastrofę samolotu spowodowała rosyjska rakieta ziemia-powietrze.
Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych (ZDG) TOR komentując to wydarzenie w rozmowie z PAP ocenił, że "nie będzie to miało wpływu na prognozowane bardzo dobre wyniki światowe lotnictwa". "Większość zachodnich linii lotniczych omija ten obszar. To jest problem linii lotniczych np. kazachskich" - wskazał. Zauważył, że kraje dawnego ZSRR mają inne podejście do relacji z Rosją i mogą wierzyć w ich tłumaczenia. "Nie spodziewam się, żeby ktoś tam jakieś kontakty zrywał" - zaznaczył.
Wśród linii lotniczych wykonujących loty do i w przestrzeni rosyjskiej są m.in. Turkish Airlines, AirSERBIA, Belavia, Egyptair, Air Algerie, Qatar Airways, AirArabia, Emirates i Flydubai. Choć ta ostatnia w piątek odwołała dwa loty do południoworosyjskich miast. Wśród operatorów takich połączeń są też ci z Azji, czyli np. Air China, China Eastern, Ubekistan Airways i Air India. Natomiast żadna linia lotnicza z obu Ameryk i Oceanii takich lotów nie wykonuje.
"Lotnictwo lubi spokój. Nie lata się do i w przestrzeni krajów, gdzie są konflikty polityczne i wojenne do czasu ich unormowania" - spuentował Furgalski.
Przypomniał, że linie lotnicze, w tym polski LOT, zdecydowały się na zrezygnowanie z połączeń do Chin w sezonie zimowym, gdyż "ominięcie Rosji wydłuża lot i zwiększa jego cenę". "Problem też jest taki, że np. Air China zapowiedziały w przyszłym roku wzrost operacji do Warszawy, dlatego że dalej latają nad Syberią, ich koszty i długość lotu się nie zmieniły" - podkreślił Furgalski.
Rozmówca PAP zwrócił uwagę, że Komisja Europejska nie podejmuje działań, o które apelują linie lotnicze dot. ograniczenia możliwości ekspansji chińskich operatorów. "Wielu pasażerów nie patrzy na to liniami jakiej narodowości lecą, a na to, ile za ten lot zapłacą. Chińczycy zawłaszczą sporą część rynku i to będzie ciężkie do odzyskania" - ocenił.
Według Furgalskiego zakaz korzystania z europejskiej przestrzeni lotniczej nałożony na rosyjskie samoloty jest nieefektywny. "Nad Polską codziennie latają samoloty tureckie z Moskwy do Stambułu, prawo sankcyjne powinno być inne" - stwierdził. W jego ocenie, zakaz nie powinien obejmować jedynie rosyjskich przewoźników, a "wszystkie linie lotnicze, których punktem startu bądź docelowym jest jakiekolwiek lotnisko na terenie Rosji".
"Widać, że sankcje niszczą powoli rosyjską gospodarkę, ale Putin ma to gdzieś" - stwierdził. W jego ocenie w przestrzeń nad Europą nie powinny wlatywać samoloty z Rosjanami na pokładzie, co "byłoby dodatkowo dotkliwe dla obywateli tego kraju".
Przedstawiciel ZDG TOR przypomniał, że to nie pierwsza taka sytuacja. W 2014 roku samolot MH17 linii Malaysia Airlines wykonywał lot z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Maszyna - zgodnie z wyrokiem holenderskiego sądu z 2022 r. - została zestrzelona przez rosyjski pocisk nad wschodnią Ukrainą. W wyniku tej katastrofy śmierć poniosło 283 pasażerów i 15 członków załogi, większość stanowili Holendrzy.
"Rosja nie trzyma się żadnych zasad, kolejne sankcje nic nie zmienią" - ocenił Furgalski.
Aktualizacja 27.12.2024 1900 UTC: Azerbejdżan: kolejne linie lotnicze zawieszają połączenia z Rosją
Katastrofa samolotu linii lotniczych Azerbajian Airlines (AZAL) skłoniła innych przewoźników do przynajmniej chwilowego wstrzymania połączeń z rosyjskimi miastami – informują w piątek światowe agencje. Rejsy do Rosji odwołali m.in. narodowi przewoźnicy Azerbejdżanu, Izraela i Kazachstanu, a także tanie linie z Emiratów Arabskich.
W katastrofie samolotu Embraer-190 azerskich linii AZAL, który rozbił się w środę na zachodzie Kazachstanu, zginęło 38 osób. W reakcji na katastrofę loty do Rosji odwołali narodowi przewoźnicy Azerbejdżanu (AZAL) oraz Kazachstanu (Qazaq Air), a także izraelskie linie El Al, które dotychczas realizowały połączenia wyłącznie do Moskwy i tylko na prośbę rządu Izraela. Ponadto połączenia z Rosją zawiesiły linie Fly Dubai – tani przewoźnik ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Kazachskie linie do 27 stycznia nie będą realizować połączeń z Astany do Jekaterynburga, podczas gdy przewoźnik z Azerbejdżanu zawiesił rejsy do Groznego i siedmiu innych miast położonych na południu Rosji. Izraelski El Al realizował dotychczas połączenia wyłącznie z Moskwą i tylko na prośbę władz państwowych.
Według wstępnych ustaleń władz Azerbejdżanu katastrofę rejsowego samolotu z Baku do Groznego spowodowała rosyjska rakieta. W czasie, gdy maszyna zbliżała się do celu podróży, armia ukraińska prowadziła ostrzał Groznego za pomocą dronów. Samolot zawrócił do miasta Aktau w zachodnim Kazachstanie. W chwili podchodzenia do lądowania w pobliżu maszyny eksplodowała rakieta, a jej odłamki miały ją uszkodzić. W efekcie samolot rozpadł się i stanął w płomieniach.
Od 24 lutego 2022 r., kiedy zaczęła się inwazja na Ukrainę na pełną skalę, połączenia z Rosją zawiesiła zdecydowana większość linii lotniczych. Z Europy do rosyjskich miast latają tylko linie białoruskie i serbskie. Połączenia z Rosją realizują przewoźnicy z Chin, Indii, Sri Lanki, Turcji, Uzbekistanu i Wietnamu. Ponadto do Rosji latają linie z krajów Bliskiego Wschodu (m.in. Emirates, Etihad i Qatar Airlines), a także przewoźnicy z Algierii, Egiptu i Maroka.
Aktualizacja 27.12.2024 1800 UTC: Biały Dom: zaobserwowaliśmy oznaki wskazujące na zestrzelenie azerskiego samolotu przez Rosję
Zaobserwowaliśmy pewne oznaki wskazujące na to, że samolot Azerbaijan Airlines mógł zostać strącony przez rosyjskie systemy obrony powietrznej - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Zaoferował też pomoc Waszyngtonu w śledztwie.
"Widzieliśmy pewne wczesne oznaki, które z pewnością wskazują na możliwość, że ten odrzutowiec został strącony przez rosyjskie systemy obrony powietrznej" - powiedział Kirby podczas piątkowego briefingu prasowego online. Zaznaczył jednak, że w tej sprawie trwa wspólne śledztwo Azerbejdżanu i Kazachstanu, gdzie rozbił się samolot. "Zaoferowaliśmy pomoc w tym dochodzeniu, jeśli będą tego potrzebować, jeśli będą tego chcieć. Ale będziemy szanować ten proces" - dodał.
Pytany, czy USA posiadają dodatkowe informacje wywiadowcze wskazujące na zestrzelenie samolotu przez Rosjan, poza publicznie dostępnymi zdjęciami dziur kadłuba, Kirby potwierdził, lecz odmówił podania szczegółów.
W piątek linie lotnicze Azerbaijan Airlines (AZAL) poinformowały że według wstępnych ustaleń katastrofę lecącego z Baku do Groznego samolotu, który w środę rozbił się w Kazachstanie, spowodowała "fizyczna i techniczna ingerencja z zewnątrz". Linie nie podały jednak, na czym miała ona polegać.
Według wstępnych ustaleń władz Azerbejdżanu, które przytacza m.in. agencja Reutera, samolot miała omyłkowo zestrzelić rosyjska obrona przeciwlotnicza. Informację tę przekazał również cytowany przez "Financial Times", przedstawiciel amerykańskich władz.
Według wstępnych ustaleń rosyjski pocisk wystrzelony podczas ataku ukraińskich dronów nad Groznym eksplodował w pobliżu azerskiego samolotu, a odłamki rakiety miały go uszkodzić. Maszynę skierowano do Aktau w zachodnim Kazachstanie. Podczas schodzenia do lądowania samolot rozpadł się i stanął w płomieniach. Większość z 67 pasażerów Embraera 190 stanowili obywatele Azerbejdżanu; śmierć poniosło 38 osób.
Pierwsze doniesienia mówiły o zderzeniu się samolotu ze stadem ptaków, co miało spowodować awarię systemu sterowania. Rosyjskie media informowały, że jedną z przyczyn katastrofy miała być mgła w Groznym, która zmusiła samolot do zmiany trasy.
Według azerskich władz Rosja nie zezwoliła na awaryjne lądowanie na żadnym ze swoich lotnisk. Agencja Reutera cytuje rosyjską agencję do spraw lotnictwa cywilnego Rosawiację, według której kapitanowi samolotu zaproponowano inne lotniska, "ale wybrał kazachskie Aktau".
Aktualizacja 27.12.2024 1500 UTC: Azerbaijan Airlines: przyczyną katastrofy "fizyczna i techniczna ingerencja z zewnątrz"
Linie lotnicze Azerbaijan Airlines (AZAL) poinformowały w piątek, że według wstępnych ustaleń katastrofę samolotu pasażerskiego tego przewoźnika, który w środę rozbił się w Kazachstanie, spowodowała "fizyczna i techniczna ingerencja z zewnątrz". W wypadku zginęło 38 osób.
Linie AZAL w wydanym w piątek komunikacie nie sprecyzowały, na czym miała polegać "ingerencja z zewnątrz", która spowodowała katastrofę samolotu lecącego z Baku do Groznego. Według wstępnych ustaleń władz Azerbejdżanu, które cytuje m.in. agencja Reutera, samolot miała omyłkowo zestrzelić rosyjska obrona przeciwlotnicza. Informację tę przekazał również, cytowany przez "Financial Times", przedstawiciel amerykańskich władz.
Według wstępnych ustaleń rosyjski pocisk wystrzelony podczas ataku ukraińskich dronów nad Groznym eksplodował w pobliżu azerskiego samolotu, a odłamki rakiety miały go uszkodzić. Maszynę skierowano do Aktau w zachodnim Kazachstanie. Podczas schodzenia do lądowania samolot rozpadł się i stanął w płomieniach. Większość z 67 pasażerów Embraera 190 stanowili obywatele Azerbejdżanu; śmierć poniosło 38 osób.
Pierwsze doniesienia mówiły o zderzeniu się ze stadem ptaków, co miało spowodować awarię systemu sterowania. Rosyjskie media informowały, że jedną z przyczyn katastrofy miała być mgła w Groznym, przez którą samolot musiał zmienić trasę.
Według azerskich władz Rosja nie zezwoliła na awaryjne lądowanie na żadnym ze swoich lotnisk. Agencja Reutera cytuje rosyjską agencję do spraw lotnictwa cywilnego Rosawiację, według której kapitanowi samolotu zaproponowano inne lotniska, "ale wybrał kazachskie Aktau".
Rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja) zapewniła też "wszechstronne wsparcie służbom Azerbejdżanu i Kazachstanu, które będą prowadzić dochodzenie w sprawie katastrofy".
Aktualizacja 27.12.2024 - 1400 UTC: Azerbejdżan - ocalały z katastrofy: przy podchodzeniu do lądowania rozległ się huk
Ocalały ze środowej katastrofy azerbejdżańskiego samolotu Subhonkul Rachimow powiedział agencji Reutera, że podczas podchodzenia Embraera-190 do planowego lądowania w Groznym rozległ się "co najmniej jeden głośny huk". Podejrzewa się, że katastrofę spowodowała rosyjska rakieta ziemia-powietrze.
"Myślałem, że samolot się rozpadnie" - oświadczył przebywający w szpitalu Rachimow, dodając, że zaczął się modlić w oczekiwaniu na katastrofę. Po huku samolot zaczął zachowywać się dziwacznie, "jakby był pijany" - powiedział Rachimow. Po katastrofie - stwierdził - na pokładzie zapadła cisza, a potem rozległy się jęki rannych.
Cztery źródła "mające wiedzę na temat wstępnych ustaleń" azerbejdżańskiego dochodzenia w sprawie katastrofy, z którymi w czwartek rozmawiała agencja Reutera, samolot został omyłkowo zestrzelony przez rosyjska obronę przeciwlotniczą. Pasażerski Embraer-190 leciał ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii będącej w składzie Federacji Rosyjskiej. Maszyna jednak zboczyła z kursu o setki kilometrów i rozbiła się na przeciwległym brzegu Morza Kaspijskiego na terenie Kazachstanu. Co najmniej 38 osób zginęło, ocalało 29.
Przewoźnik, linie lotnicze Azerbaijan Airlines, powiadomił w piątek, że od soboty zawieszą loty do siedmiu rosyjskich miast: Mineralnych Wód, Soczi, Wołgogradu, Ufy, Samary, Groznego i Machaczkały do czasu zakończenia śledztwa prowadzonego przez azerbejdżański nadzór lotnictwa cywilnego - przekazał portal Baku.ws powołując się na przedstawicieli linii lotniczych.
Loty Azerbaijan Airlines do innych rosyjskich lotnisk - Moskwy, Petersburga, Jekaterynburga, Astrachania, Kazania i Nowosybirska - nie zostały odwołane.
Na krótko przed pojawieniem się informacji o zawieszeniu lotów samolot azerbejdżańskiej linii lotniczej lecący z Baku do Mineralnych Wód zawrócił nad Morzem Kaspijskim na lotnisko w stolicy Azerbejdżanu - poinformował portal Meduza.
W czwartek izraelskie linie lotnicze El Al uprzedziły o zawieszeniu wszystkich lotów z Tel Awiwu do Moskwy, powołując się na "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji". Decyzja izraelskiego przewoźnika była rezultatem wstępnych ocen świadczących, że przyczyną środowej katastrofy azerbejdżańskiego samolotu był ostrzał ze strony rosyjskiego systemu obrony powietrznej.
Aktualizacja 26.12.2024 - 1800 UTC: Euronews: katastrofę samolotu Azerbaijan Airlines prawdopodobnie spowodowała rosyjska rakieta
Wstępne dochodzenie potwierdza, że katastrofę samolotu azerskiego przewoźnika Azerbaijan Airlines Embraer-190, który rozbił się w środę na zachodzie Kazachstanu, spowodowała rosyjska rakieta ziemia-powietrze - podał w czwartek Euronews, powołując się na źródła w rządzie Azerbejdżanu.
Według rozmówców Euronews pocisk został wystrzelony w kierunku samolotu, gdy obrona przeciwlotnicza starała się odeprzeć atak ukraińskich dronów nad Groznym, stolicą Czeczenii, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Rakieta miała eksplodować w pobliżu samolotu, a jej odłamki trafić maszynę, raniąc personel pokładowy i pasażerów. Źródła dodają, że załodze uszkodzonego samolotu nie zezwolono, pomimo próśb, na lądowanie awaryjne na żadnym z rosyjskich lotnisk, i nakazano lot w kierunku Aktau, miasta w Kazachstanie położonego po przeciwległej stronie Morza Kaspijskiego.
Samolot lecący z Baku w Azerbejdżanie do Groznego rozbił się w środę rano właśnie w okolicach Aktau. W katastrofie zginęło 38 z 67 osób, które znajdowały się na pokładzie.
W środę wieczorem jako wstępną wersję wydarzeń podano, że z powodu gęstej mgły nad Groznym samolot miał zostać przekierowany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu, Machaczkale, ale maszyna najprawdopodobniej zderzyła się ze stadem ptaków, przez co doszło do awarii systemu sterowania. W związku z tym, że lot do Machaczkały wymagałby przelotu nad pasmem górskim, samolot przekierowano do Aktau na przeciwległym brzegu Morza Kaspijskiego. Podczas próby awaryjnego lądowania samolot rozpadł się i stanął w płomieniach.
W czwartek pojawiły się spekulacje, że samolot został ostrzelany przez rosyjski system obrony przeciwlotniczej. W materiale opublikowanym przez opozycyjną rosyjską stację telewizyjną Nastojaszczeje Wriemia (zakazaną w Rosji i działającą poza jej granicami) widać, że tylna, niespalona część samolotu jest podziurawiona, a otwory przypominają ślady po ostrzale. Analityk wojskowy Jan Matwiejew powiedział w tym samym materiale, że gdy samolot zbliżał się do Groznego, rosyjska obrona przeciwlotnicza odpierała ataki ukraińskich dronów przy pomocy pocisków ziemia-powietrze typu Pancyr-S1. Udokumentowano zestrzelenie co najmniej jednego drona, którego część spadła na centrum handlowe, powodując pożar.
"Ślady odłamków na burcie samolotu nie wskazują, że został on bezpośrednio trafiony przez Pancyr-S1, są zbyt małe. Bardziej prawdopodobne jest, że taki pocisk rozerwał się w pewnej odległości od statku powietrznego i (że samolot) został pokiereszowany odłamkami, wskutek czego stracił sterowność" - ocenił Matwiejew.
Zarówno Nastojaszczeje Wriemia, jak i kanał Baza na Telegramie publikują również kadry z wnętrza samolotu, udostępnione przez ocalałych z katastrofy. Na tych materiałach widać, że niektórzy pasażerowie krwawili, jeszcze zanim samolot spadł. Zdaniem Matwiejewa "może to być skutek odłamków, które przeniknęły do samolotu". Jak dodał, ocalali pasażerowie opowiadają o dwóch eksplozjach, które słyszeli "w tylnej części samolotu, a może za nim".
"Dziwne jest też, że załodze samolotu odmówiono lądowania zarówno w Groznym (rzekomo ze względu na mgłę), jak i w Machaczkale, a skierowano go do Aktau (...)" - ocenił cytowany przez telewizję ekspert. Na razie nie można w stu procentach potwierdzić ostrzału samolotu, jednak "mało prawdopodobne jest, by obroniła się teza o utracie sterowności wskutek zderzenia się samolotu z chmarą ptaków" - podkreślił.
Tuż po opublikowaniu tych tez, władze Kazachstanu nazwały je "nieuzasadnionymi spekulacjami". Wiadomo też, że w czwartek rano zatrzymano i skazano na 10 dni aresztu blogera Azamata Sarsenbajewa, który filmował z drona miejsce katastrofy. Powodem zatrzymania było niepodporządkowanie się poleceniom policji. Sarsenbajew twierdzi, że miejsce zdarzenia filmował na prośbę BBC i agencji Reutera.
Aktualizacja - 26.12.2024 - 1500 UTC: Kazachstan: lotnisko Aktau było gotowe na przyjęcie samolotu
Lotnisko Aktau było gotowe na przyjęcie samolotu, a załoga podjęła dwie próby lądowania - przekazał w czwartek minister transportu Kazachstanu Marat Karabajew. Kontrola lotów podjęła wszelkie działania, aby zapewnić bezpieczne lądowanie samolotu Embraer-190, który rozbił się w środę - dodał.
Podczas konferencji prasowej minister oświadczył, że załoga samolotu azerbejdżańskich linii lotniczych po wejściu w przestrzeń powietrzną Kazachstanu nawiązała kontakt z kontrolerem wieży lotniska w Aktau. Załoga podjęła dwie próby zejścia do pasa lotniska Aktau, "podczas których zaobserwowano chaotyczne zmiany wysokości statku. Następnie samolot skierował się w stronę wybrzeża. O godz. 11.28 utracono łączność z załogą, po czym samolot zderzył się z ziemią" – powiedział minister cytowany przez kazachski portal Tengri News.
Karabajew przekazał, że trwa dochodzenie w sprawie okoliczności katastrofy. Władze Kazachstanu podały też, że odnaleziono czarne skrzynki Embraera.
Wicepremier Kanat Bozumbajew powiedział portalowi, że śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej pod Aktau jest w toku, i władze nie zamierzają na razie komentować doniesień mediów na temat przyczyn wypadku.
"Nie możemy dzisiaj potwierdzić ani obalić żadnej wersji. Dochodzenie jest w toku" - powiedział Bozumbajew, dodając, że do Kazachstanu przyjadą specjaliści z Międzynarodowego Komitetu Lotnictwa WNP, a także przedstawiciele Embraera i przedstawiciele brazylijskich władz lotniczych. "Zostaną włączeni do komisji badania wypadków, na której czele stoi nasz szef ministerstwa transportu" - oświadczył.
Rzecznik amerykańskiego Departament Stanu Matthew Miller przekazał poprzez media społecznościowe, że USA "są gotowe aby pospieszyć z pomocą władzom Kazachstanu i Azerbejdżanu".
Portal Euronews poinformował w czwartek, że katastrofa mogła zostać spowodowana przez atak rosyjskiej rakiety ziemia-powietrze. Powołując się na źródła w rządzie Azerbejdżanu Euronews przekazał, że pocisk został wystrzelony w kierunku samolotu, gdy obrona przeciwlotnicza starała się odeprzeć atak ukraińskich dronów nad Groznym, stolicą Czeczenii, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Rakieta miała eksplodować w pobliżu samolotu, a jej odłamki trafić maszynę, raniąc personel pokładowy i pasażerów. Źródła, z którymi kontaktował się portal dodały, że załodze uszkodzonego samolotu nie zezwolono, pomimo próśb, na lądowanie awaryjne na żadnym z rosyjskich lotnisk, i nakazano lot w kierunku Aktau, miasta w Kazachstanie położonego po przeciwległej stronie Morza Kaspijskiego.
Azerbaijan Airlines Embraer-190 rozbił się w środę na zachodzie Kazachstanu. W katastrofie zginęło 38 osób, a 29 zostało rannych. Samolot leciał z Baku, stolicy Azerbejdżanu, do Groznego. Z niejasnych przyczyn skierował się jednak na inną trasę i ostatecznie rozbił się podczas próby lądowania w pobliżu Aktau, położonego na przeciwległym brzegu Morza Kaspijskiego.
Według władz Kazachstanu na pokładzie samolotu było 42 obywateli Azerbejdżanu, 16 obywateli Rosji, sześciu Kazachów i trzech obywateli Kirgistanu.
Aktualizacja 26.12,2024 - 0700 UTC:
W katastrofie samolotu Embraer 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau na kazachstańskim wybrzeżu Morza Kaspijskiego zginęło 38 osób - poinformował wicepremier Kazachstanu Kanat Bozumbajew.
Bozumbajew, który stanął na czele komisji badającej przyczyny katastrofy powiedział również, że 29 osób przeżyło wypadek, z czego 11 jest w stanie ciężkim. Dodał, że ciała większości ofiar uległy spaleniu do tego stopnia, że konieczna będzie specjalna procedura identyfikacji zwłok. Wicepremier potwierdził wcześniejsze przypuszczenia, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy była utrata sterowności maszyny na skutek zderzenia ze stadem ptaków, o czym piloci informowali kontrolerowi lotów w Aktau.
Kazachstański wicepremier zastrzegł jednak, że jest to wstępnie rozpatrywana wersja. "Musimy odczytać czarną skrzynkę, przesłuchać naocznych świadków i służby lotnicze. Teraz zaangażowane są wszystkie siły i środki i dopiero wtedy będziemy mieli wstępne przyczyny katastrofy" - dodał.
Władze Kazachstanu przekazały ponadto, że czarna skrzynka samolotu została już odnaleziona i będzie stanowić dowód w sprawie wszczętej z artykułu dotyczącego naruszenia zasad eksploatacji pojazdów silnikowych.
Wśród ofiar katastrofy są obywatele czterech państw - Kazachstanu, Azerbejdżanu i Rosji. Na pokładzie samolotu było też troje pasażerów z obywatelstwem Kirgistanu, wszyscy przeżyli - przekazał kazachstański minister transportu Marat Karabajew.
Według portalu Orda nad Groznym unosiła się gęsta mgła, w związku z czym samolot miał być wysłany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu - Machaczkale. W międzyczasie najprawdopodobniej doszło do zderzenia ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania.
W związku z tym, że aby dolecieć do Machaczkały należałoby przelecieć nad pasmem gór, samolot przekierowano do leżącego na przeciwległym brzegu Morza Kaspijskiego miasta Aktau w zachodnim Kazachstanie. Podczas próby awaryjnego lądowania samolot rozpadł się i stanął w płomieniach. Na pokładzie było 67 osób.
Feralna maszyna została wyprodukowana w 2013 roku. Na początku była użytkowana przez Azerbaijan Airlines, następnie latała w niskobudżetowej linii Buta Airways, należącej de facto do Azerbaijan Airlines, by potem powrócić do macierzystego przewoźnika. "Dzisiejszy dzień jest niezwykle trudny i tragiczny dla Azerbaijan Airlines. Łączymy się w żałobie z rodzinami pasażerów i członków załogi, którzy zginęli w katastrofie samolotu Embraer-190 w pobliżu Aktau i składamy im najszczersze kondolencje. Ich ból jest naszym bólem. Poszkodowanym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - przekazały linie lotnicze w oświadczeniu.
26 grudnia został ogłoszony w Azerbejdżanie dniem żałoby narodowej.
Metar Aktau:
UATE 250600Z 03005MPS 9999 BKN036 04/M01 Q1025 NOSIG RMK QFE767/1023
Metar Grozny:
URMG 250530Z 16001MPS 3500 BR OVC012 03/02 Q1025 R26/290250 NOSIG RMK OBST OBSC QFE754/1005=
URMG 250528Z 00000MPS 3500 BR OVC012 03/02 Q1025 R26/290250 NOSIG RMK QFE754/1005=
URMG 250502Z 24001MPS 3500 BR OVC008 03/02 Q1025 R26/290250 NOSIG RMK MT OBSC OBST OBSC QFE754/1005=
URMG 250500Z 24001MPS 3500 BR OVC014 03/02 Q1025 R26/290250 NOSIG RMK QFE754/1005=
Wizualizacja lotu na Flightradar24 (LINK)
Filmy dokumentujące przebieg zdarzenia:
Katastrofa ERJ-190 Azerbaijan Airlines
Katastrofa ERJ-190 Azerbaijan Airlines
Długie ujęcie
Komentarze