Przejdź do treści

Coraz powszechniejsze wykorzystywanie dronów do przemytu narkotyków i broni do więzień

Główny inspektor więziennictwa Wielkiej Brytanii, Charlie Taylor, zaapelował o pilne podjęcie działań w celu rozwiązania problemu dronów, które często przemycają narkotyki i broń do więzień. Na ten proceder najbardziej są narażone placówki w których przetrzymywani są jedni z najniebezpieczniejszych ludzi, w tym terroryści i bossowie zorganizowanej przestępczości. 

Kontrole w więzieniach HMP Manchester i HMP Long Lartin przeprowadzone we wrześniu i październiku ub. ujawniły poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa. Sytuacja w zakładach karnych w Manchesterze była na tyle zła, że Charlie Taylor wystosował do Sekretarza Stanu pilne powiadomienie w celu wprowadzenia ich modernizacji. W obu więzieniach kwitł nielegalny handel narkotykami, telefonami komórkowymi i bronią, co głównie było możliwe ze względu na degradację infrastruktury, takiej jak siatki ochronne i monitoring CCTV. 

W Manchesterze więźniowie wypalali dziury w rzekomo bezpiecznych oknach, aby móc nadal otrzymywać regularne dostawy za pośrednictwem dronów. Niektóre z nich przewoziły coraz większe ładunki, co mogło doprowadzić do poważnych zakłóceń bezpieczeństwa i prób ucieczek. W więzieniu w Manchesterze aż 39% więźniów uzyskało pozytywny wynik obowiązkowych testów narkotykowych, a 50% osadzonych, które odpowiedziały na ankietę, stwierdziło, że dostęp do narkotyków i alkoholu w więzieniu Long Lartin jest łatwy. 

W obu więzieniach wzrosła przemoc i samookaleczenia, częściowo spowodowane narkotykami i towarzyszącymi im długami, w których znaleźli się więźniowie. Od czasu ostatniej inspekcji w 2021 r. w Manchesterze doszło do sześciu samobójstw, a siódmy przypadek tego typu miał miejsce kilka tygodni temu. Było to wówczas jedno z najbardziej brutalnych więzień w UK, w którym dochodziło do wielu poważnych napaści na więźniów i personel. Wielu funkcjonariuszom brakowało pewności siebie, byli zdemoralizowani i mieli problemy z zarządzaniem doświadczonymi więźniami, odsiadującymi długie wyroki za poważne przestępstwa. Warunki w obu więzieniach były fatalne: wszędzie był brud, wilgoć i śmieci. 

W Manchesterze panowała chroniczna plaga gryzoni, wiele okien w celach zostało wybitych, a więźniowie próbowali chronić się przed zimnem, używając porwanej pianki z materacy i poduszek. Inspektorzy stwierdzili, że 38% więźniów przebywało w zamknięciu w ciągu dnia, a niska frekwencja na zajęciach edukacyjnych i w pracy dodatkowo potęgowała nudę, zażywanie narkotyków, samookaleczenia i przemoc. W więzieniu Long Lartin wielu więźniów nie miało w celach dostępu do toalet, co skłoniło ich do używania wiader i wyrzucania worków z odchodami przez okna. 

"Jest wysoce alarmujące, że policja i służba więzienna w praktyce oddały przestrzeń powietrzną nad dwoma więzieniami o zaostrzonym rygorze zorganizowanym gangom przestępczym. Służba więzienna, policja i inne służby bezpieczeństwa muszą pilnie zająć się zwalczaniem zorganizowanej działalności gangów i ograniczyć podaż narkotyków i innych nielegalnych towarów, które tak wyraźnie szkodzą każdemu aspektowi życia więziennego", powiedział Charlie Taylor, Główny Inspektor Więziennictwa Jej Królewskiej Mości.
 

FacebookTwitterWykop

Nasze strony