Przejdź do treści
Źródło artykułu

Sukcesem misji IGNIS – brak niespodzianek

Ogromnym sukcesem misji IGNIS jest fakt, że przebiegła bezpiecznie i bez żadnych niespodzianek – ocenił w rozmowie z PAP prof. Tomasz Bulik, astronom z Uniwersytetu Warszawskiego. Dodał, że misja wysyła ważny sygnał do społeczeństwa: inwestowanie w naukę ma kluczowe znaczenie.

Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, wróciła we wtorek na Ziemię. Wodowanie miało miejsce w wodach Pacyfiku w pobliżu San Diego. Załoga Ax-4 wyszła bezpiecznie z kapsuły Dragon.

– Moim marzeniem było, aby ta misja odbyła się od początku do końca spokojnie, bez żadnych zakłóceń. I to właśnie się udało – podkreślił w rozmowie z PAP prof. Bulik.

W trakcie pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej polski astronauta przeprowadził 13 eksperymentów naukowych w ramach polskiej misji technologiczno-naukowej IGNIS. POLSA poinformowała, że priorytetowe cele misji IGNIS zostały wykonane w 100 proc.

Według prof. Bulika głównym celem wyprawy było właśnie przeprowadzenie naukowych eksperymentów; to daje polskiemu społeczeństwu ważny sygnał: inwestycje w naukę są ważne. – Oczywiście, mogliśmy powierzyć wykonanie tych eksperymentów komuś innemu. Ale fakt, że wykonał je polski astronauta, pokazuje, że mamy duży potencjał i staramy się z niego korzystać – zaznaczył astronom.

Podkreślił, że mimo opóźnionego startu, misja od początku do końca przebiegła bezproblemowo. - Jej dużym sukcesem jest to, że ona się odbyła spokojnie, bez żadnych niespodzianek - dodał prof. Bulik.

Naukowiec wyraził nadzieję, że misje tego typu staną się w przyszłości standardem. – Cieszyłbym się, gdyby takie wydarzenia miały miejsce na tyle często, że nie musielibyśmy się nimi aż tak ekscytować – powiedział.

Naukowiec wskazał na praktyczne znaczenie jednego z eksperymentów w ramach misji IGNIS na swoje badania - chodzi o badanie wpływu promieniowania kosmicznego na elektronikę. – To ważne z punktu widzenia budowy sprzętu satelitarnego, który ma wytrzymać w przestrzeni kosmicznej jak najdłużej. A to z kolei jest istotne dla rozwoju polskiego przemysłu kosmicznego – zaznaczył.

– Mam nadzieję, że dzięki tej misji więcej ludzi będzie spoglądać w niebo – i nie tylko po to, by wypatrywać satelitów – powiedział prof. Bulik. Jednocześnie zwrócił uwagę, że obecność licznych obiektów na orbicie, takich jak satelity Starlink, coraz częściej utrudnia prowadzenie obserwacji astronomicznych.

Ludwika Tomala (PAP)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Komentowanie tego niusa zostało z automatu wyłączone. Jeśli chciałbyś/-abyś je skomentować prosimy o maila na adres wspolpraca@dlapilota.pl

Nasze strony