Liczba lotów ad-hoc w Small Planet Airlines wzrosła czterokrotnie
W 2010 r. linie lotnicze Small Planet Airlines cztery razy częściej latały z pasażerami w ramach rejsów czarterowych ad-hoc (na zamówienie).
Wśród klientów firmy byli m.in. polska reprezentacja w piłce nożnej, orkiestry z Węgier i Niemiec, narodowa reprezentacja Litwy w koszykówce oraz kibice. Firma organizowała też ekskluzywne loty do Laponii, na spotkanie ze Świętym Mikołajem oraz woziła włoskich emerytów.
- Rozwój geograficzny spółki jest ściśle powiązany ze wzrastającą liczą lotów ad-hoc. Nasze bazy lotnicze są rozmieszczone na terenie całej Europy: w Polsce, Estonii, we Włoszech i na Litwie. Jesteśmy w stanie zorganizować lot w bardzo krótkim czasie, dzięki wykorzystaniu samolotu, który stacjonuje blisko - mówi Vytautas Kaikaris, dyrektor Small Planet Airlines.
Wedłud Kaikaris, efektywnośc spółki ma ogromne znaczenie dla tak dużego wzrostu liczby wykonywanych lotów ad-hoc. Kiedy samolot należący do Small PLanet Airlines stoi nieużywany na lotnisku, to w ciągu dwóch godzin może wystartować, żeby zrealizować dodatkowe zlecenie. Rekord linii to 1,5 godz. od złożenia zamówienia do momentu, kiedy samolot był w powietrzu.
- Jesteśmy elastyczni i mamy doświadczenie we współpracy z różnymi klientami. Dlatego możemy lecieć z wyczerpaną po meczu drużyną piłkarską, przedstawicielami władzy publicznej oraz z orkiestrą i jej instrumentami muzycznymi, które wymagają specjalnych warunków transportu - podkreśla Vytautas Kaikaris.
Lot można zarezerwować kontaktując się z menadżerem czarterów lub wypełniając specjalny formularz na stronie www Small Planet Airlines.
Komentarze