Sky News: ukraiński samolot po raz pierwszy zaatakował cel na terytorium Rosji
Ukraiński samolot bojowy po raz pierwszy wystrzelił pocisk, który trafił w cel na terytorium Rosji - poinformowała w niedzielę brytyjska stacja Sky News, powołując się na ukraińskie źródło wojskowe.
Według cytowanego źródła, w niedzielę w okolicach Biełgorodu w zachodniej Rosji, w pobliżu granicy z Ukrainą został trafiony rosyjski punkt dowodzenia. Nie udało się jeszcze ustalić, jaki rodzaj amunicji został użyty podczas ataku, w tym czy była to broń zachodnia.
Sky News przypomniała, że Stany Zjednoczone i Francja oświadczyły niedawno, że ukraińskie siły zbrojne mogą używać przekazanej przez nie broni do atakowania celów wojskowych w Rosji, z których siły rosyjskie dokonują uderzeń na Ukrainę. Zgodnie z nowymi wytycznymi zatwierdzonymi przez prezydenta Joe Bidena, amerykańska amunicja może być używana przeciw obiektom na terytorium Rosji w celu obrony Charkowa w północno-wschodniej części Ukrainy. Brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron był mniej konkretny, mówiąc jedynie, że to Ukraina decyduje, w jaki sposób wykorzysta brytyjską broń.
"Misja ukraińskich Sił Powietrznych (zakończyła się) trafieniem w rosyjski punkt dowodzenia w obwodzie biełgorodzkim. Chociaż ocena szkód wciąż trwa, potwierdzono, że było to trafienie bezpośrednio (w cel). Jest to pierwszy przypadek wystrzelona amunicji z powietrza przez ukraińskie lotnictwo przeciwko celowi w Rosji" - powiedziało Sky News cytowane ukraińskie źródło wojskowe.
Jak zauważyła brytyjska stacja, Ukraina przeprowadziła wiele ataków w głębi Rosji przy pomocy dronów, jednak użycie samolotu bojowego do ataku na cele wewnątrz tego kraju może być postrzegane przez Moskwę jako eskalacja. Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że jego siły zestrzeliły kilka ukraińskich bezzałogowców w regionie Biełgorodu. Nie jest jasne, czy była to część tego samego ataku.
Ukraińskie źródło wojskowe powiadomiło również, że w sobotę wieczorem siły ukraińskie przeprowadziły "skoordynowany atak" na rosyjski okręt desantowy, który niedawno przeniósł się na Morze Azowskie z Morza Czarnego. Dodało, że okręt ten stał się piątym z siedmiu okrętów desantowych klasy Ropucha, które zostały zatopione lub są obecnie "niezdatne do użytku" w wyniku ukraińskich ataków.
"Ten udany atak pokazuje Rosjanom, że nie mogą swobodnie działać ani na Morzu Czarnym, ani na wschodzie. Poprzez udaremnienie rosyjskich transportów amunicji i kluczowych dostaw wojskowych, to uderzenie bezpośrednio wesprze ukraińskie wojska w ich walce" - powiedziało źródło, wyjaśniając, że rosyjskie wojsko wykorzystuje takie statki do transportu amunicji i zaopatrzenia do okupowanego miasta Mariupol w celu dalszego przekazywania uzbrojenia na front.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ szm/
Komentarze