Przejdź do treści
Źródło artykułu

Jesienny rekord Sebastiana Kawy w RPA

Nawet wyścigowy koń potrzebuje czasem ostrogi. W RPA słoneczko  wchodzi już w  gwiazdozbiory jesieni, dlatego mała jest szansa na oblecenie bardzo długiej trasy. Pogoda też nie rozpieszczała, toteż Sebastian i Zbyszek  Nieradka  doskonalili swe kwalifikacje pedagogiczne latając na szybowcach dwumiejscowych.

Jednak na wczorajszych zdjęciach tego obszaru dało się zauważyć, iż przed burzami, które od paru dni uzupełniają zasoby wodne suchej krainy, zarysowała się delikatna, niezbyt jeszcze regularna linia obłoczków, która mogła powstawać na rozgraniczeniu mas i świadczyć o ruchach powietrza w stabilnym dotąd układzie barycznym.

Podesłałem więc Sebastianowi krótką informację: Widzę, że zmienia się trochę napływ na południowo- zachodni, więc może wreszcie  będzie coś przyzwoitszego (...).


                                                                     Fot. Sebastian Kawa

Prędkość 168.48 km/godz. jest lepsza od rekordów Polski na  trasach trójkątów FAI  długości  200 – 500 km, oraz 100, 300, 500 km  afrykańskiego kontynentu.W galerii zamieszczam parę fotek z ostatniego odcinka wiodącego wzdłuż skalnych żeber. Gdyby to widział Denikin z pewnością stworzyłby jakąś nową hipotezę o oraczach olbrzymach z kosmosu.

Zapraszamy Was na stronę Sebastiana Kawy, gdzie znajdziecie pełny opis lotów oraz więcej zdjęć.

Źródło: sebastiankawa.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony