Przejdź do treści
Źródło artykułu

Boeing traci z powodu problemów z dreamlinerami

Boeing odpisał w IV kwartale 4,5 mld dolarów na dodatkowe koszty usuwania problemów w B787 DreamlinerKoncern poinformował o odpisaniu brutto 3,5 mld dolarów na opóźnienia w dostawach dreamlinerów i na wyrównanie strat klientów, miliard dolarów na pokrycie nietypowych kosztów ich produkcji i 402 mln dol. na zmiany przez klientów wymagań wobec samolotów-cystern KC-46.

Dostawy B787 są wstrzymane od maja i nie będzie ich przez najbliższe miesiące, bo organ nadzoru lotnictwa sprawdza dokonane naprawy i przebieg inspekcji wad w konstrukcjach nośnych.  notując straty. W całym roku udało mu się jednak je zmniejszyć. „Nigdy nie chcemy rozczarowywać klientów albo niedotrzymywać ich oczekiwań, ale to co robimy teraz stworzy w przyszłości stabilizację i możliwość przewidywania” - zapewnił załogę prezes Dave Calhoun w notatce, którą widział też Reuter. Calhoun nie powiedział, kiedy zostaną wznowione dostawy B787. Sam koncern stwierdził, że rytm ich produkcji jest teraz bardzo mały, a z czasem powinien wrócić stopniowo do 5 sztuk miesięcznie. Produkcja MAXów wzrosła z 19 do 26 co miesiąc, na początku 2022 r. ma dojść do 31.

Problemy z dreamlinerami i opóźniająca się sprawa zatwierdzenia przez EASA większego samolotu B777X utrudniły koncernowi oczekiwany od dawna powrót do dodatnich przepływów gotówki, zapoczątkowanych coraz lepszymi dostawami B737 MAX. Były wreszcie dodatnie w IV kwartale, pierwszy raz od początku 2019 r.

Czytaj całość artykułu na stronie www.rp.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony