Red Bull X-Alps: Szwajcar na prowadzeniu
Zwiększa się dystans pomiędzy zawodnikami… Dwukrotny zwycięzca Red Bull X-Alps Christian Maurer (Szwajcaria) prowadzi na początku trzeciego dnia najtrudniejszego rajdu przygodowego świata. Polak Paweł Faron o poranku był 18. Noc spędził w busie swojej ekipy pod Wildkogel (2224 m n.p.m.).
30-letni Szwajcar osiągnął drugi punkt kontrolny – Dachstein – w niedzielę wieczorem. Skorzystał z jedynej podczas całego wyścigu możliwości nocnego przemarszu. W rezultacie zyskał zaledwie dwie godziny przewagi nad najbardziej zagorzałymi rywalami. To jednak wystarczyło, aby po południu dotrzeć na Wildkogel (właśnie tam, gdzie noc spędził Paweł Faron). Wieczorem minął Zugspitze. We wtorek rano poderwał się do lotu i powiększa przewagę. Silny piechur z Rumunii Toma Coconea, dwaj Francuzi Girard i Latour oraz debiutujący Włoch Durogati mają do niego ponad 20 km straty i dopiero zbliżają się do Zugspitze (2962 m n.p.m.).
W nocy z poniedziałku na wtorek z możliwości nocnego marszu skorzystał Kaoru Ogisawa. Japończyk wieczorem był trzeci od końca, a przez noc odrobił trzy pozycje. Ostatni zawodnik w stawce Nepalczyk Sunuwar ma ponad 200 km straty do lidera. Dziś w nocy odpadnie uczestnik rajdu, któremu idzie najsłabiej. Ta sytuacja będzie powtarzać się co 48 godzin. Wiele wskazuje jednak na to, że to nie Nepalczyk, a Wenezuelczyk Raul Penso może być pierwszym opuszczającym wyścig zawodnikiem. Zabłądził na trasie i skorzystał z pomocy ratownika. Za naruszenie regulaminu (pomoc z zewnątrz) otrzymał 12 godzin kary. Na trasę wróci we wtorek o 17:00.
Krystian Walczak
Ranking uczestników rajdu według pozycji poprzez Live Tracking
Komentarze