Przejdź do treści
Red Bull Air Race: Kirby Chambers podczas wyścigu w Abu Dhabi, fot. Balazs Gardi/RBAR
Źródło artykułu

Red Bull Air Race: Skąd wiadomo, że limity są przekraczane?

Cały system, do którego podłączony jest szereg elektromechanicznych czujników mieści się w ważącym około 220g metalowym cylindrze. Służy do zbierania, przetwarzania, przesyłania oraz rejestrowania danych generowanych przez samolot w czasie, gdy leci po trójwymiarowym torze.

W tym roku po raz pierwszy zespoły mogą korzystać z zarejestrowanych przez czujniki danych, by planować inne trasy lotu na torze, ograniczać straty czasowe, czy porównywać zmiany parametrów pracy silnika podczas manewrów przy dużym przeciążeniu, albo też pracować nad nowymi zestawami aerodynamicznymi.

Śledzenie i analiza danych lotu w Red Bull Air Race to wielkie wyzwanie w porównaniu ze sportami, które rozgrywane są na ziemi. W Formule 1 ruch odbywa się w dwóch wymiarach. W lotnictwie jest to bardziej skomplikowane. Całość podatna jest na podmuchy wiatru a punktem odniesienia często jest jedynie powietrze we wnętrzu samolotu.

"System telemetrii składa się z jednostki centralnej EFIS (Electronic Flight Instrument System), która jest standardowym systemem nawigacyjnym stosowanym w lotnictwie, ale mocno zmodyfikowanym pod kątem pracy w bardzo dynamicznych warunkach" – tłumaczy Álvaro Navas, dyrektor do spraw technicznych Red Bull Air Race. "System jest połączony z zewnętrznymi sensorami, które pozwalają mu na śledzenie położenia, anteną do wysyłania telemetrii, anteną GPS, modułem dostarczającym parametry pracy silnika i systemem wskazań prędkości PVI (Peripheral Vision Indicator) oraz dźwiękowym sygnalizatorem przeciążeń dla pilota. Ten ostatni pomaga mu poznać przeciążenie pod wpływem jakiego się znajduje bez patrzenia na instrumenty. Kolorowy pasek, taki jak w kierownicy bolidu Formuły 1 pokazuje mu, czy zbliża się do prędkości maksymalnej, a dźwięk w słuchawkach daje intuicyjny sygnał o tym z jakim przeciążeniem musi sobie aktualnie radzić".

"Zanim pilot wleci na tor, ekran EFIS i PVI podają mu aktualną prędkość, więc może ją dostosować. Na torze ekran przełącza się pokazując wartości G. W końcu, gdy pilot ukończy przelot, system pokazuje pełne dane dotyczące czasu przez niego wykręconego, w tym międzyczasy".

Dane zebrane podczas lotu mogą też zostać użyte na wieży kontrolnej. "W trybie "offline" mogą być wykorzystane do ukarania pilota, nawet gdy jest już na ziemi" - komentuje Navas. Przestrzeganie przepisów przez zespoły jest kontrolowane wielokrotnie, także przed i po wyścigu.

"W Red Bull Air Race używamy tych danych głównie w trakcie zawodów, do sędziowania" – dodaje. „Pracujemy także nad pewnym interesującym, ale wymagającym projektem jakim jest aplikacja do automatycznego sędziowania, wyłącznie na podstawie danych telemetrycznych w połączeniu z informacją o czasie, aby praca sędziów mogła być jeszcze bardziej dokładna. System, którego używamy jest bardzo złożony. Wiele jego elementów jest połączonych... Głównie służy do sprawdzania, czy samolot i pilot mieszczą się w ograniczeniach wynikających z regulaminu: przeciążenie (wynoszące maksymalnie 10G), kąt przechylenia skrzydeł podczas przelotu przez bramkę (±10°), czy ograniczenie prędkości na starcie (do 200 węzłów, czyli około 370km/h)".

Najlepszych pilotów wyścigowych świata będziecie mogli podziwiać podczas drugiego przystanku Red Bull Air Race 2014 w chorwackiej miejscowości Rovinj już 12 i 13 kwietnia. Bilety są dostępne tutaj.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony