MXS-R rośnie w siłę
Matt Hall dzieli się z nami spostrzeżeniami na temat sprawności jego MXS-R’a na tle Edge’ów w tym sezonie.
Choć w Red Bull Air Race tylko dwóch pilotów lata MXS-R'ami, zarówno Matt Hall, jak i Nigel Lamb zaliczali w tym sezonie podium.
Nigel Lamb zwyciężył w Putrajaya i trzykrotnie zajmował drugie miejsce – w Gdyni, Ascot i w Teksasie. Z kolei Matt Hall dwukrotnie zdobywał trzecią lokatę. Po wzlotach i upadkach w sezonie 2010, w 2014 znalazł swoje tempo i utrzymuje je na stałym poziomie.
Jak wiele z tego można przypisać usprawnieniom technicznym i samolotowi, który wybrał, a ile samemu pilotowi i jego strategii? Przed przystankiem w Las Vegas postanowiliśmy dowiedzieć się więcej o MXS-R'rze i tym, co Australijczyk planuje na kolejny sezon.
Co było pierwszą rzeczą, która spodobała Ci się w MXS-R'rze i która skłoniła cię do wybrania go zamiast Edge'a?
MH: Jeśli spojrzymy na 2008 rok, kiedy trafiłem do Red Bull Air Race, znałem wtedy Chrisa Myera z MX Technologies, ponieważ miałem wtedy Giles'a 202 – pradziadka MXS'a. Znałem ramę i typ konstrukcji. Latałem MX2 w zawodach, ale nigdy nie latałem Edge'm. Byłem w 2008 roku na wyścigu w Perth, gdzie oglądałem Edge'a V2 i MXS'a przez pryzmat swojego (wtedy) niewyedukowanego wyścigowo umysłu. MXS zdecydowanie wydawał mi się dużo bardziej opływowy i dlatego wolałem go od fabrycznego V2.
A gdy wyszedł V3, chciałeś się przesiąść?
MH: Byłem już przywiązany do MXS-a, gdy ukazał się nowy V3, który miał jeszcze gładsze linie, zgrabniejsze kształty i bardziej opływowy wygląd. Edge V3 ma kilka usprawnień, które chciałbym mieć w MXS-ie, ale wszystko, co ma swoje zalety ma też i wady. Z MXS-em moglibyśmy więcej zdziałać, gdybyśmy mieli więcej czasu i odpowiedni budżet.
V3 jest szybki, ma duży potencjał, a koledzy na nim wygrywają, ale znów MXS-R jest tam razem z nimi. Być może jesteśmy o kilka niewielkich modyfikacji od pokonania ich wszystkich. Który jest lepszy? Trudno powiedzieć, jeśli nie latało się jednym i drugim.
Myślisz, że MXS-R ma jakąś znaczącą przewagę nad Edge'm 540?
MH: Gdybym przesiadł się na Edge'a, być może zacząłbym od razu wygrywać wyścigi... albo znalazłbym się na końcu stawki! Tak naprawdę nigdy nie wiesz. Możemy zrobić z MXS-R'em kilka rzeczy, które niekoniecznie da się zrobić z Edge'm, a które powinny dać nam przewagę. Na przykład Edge nie może mieć wingletów, ze względu na skrzydło i jego konstrukcję.
Z kolei MXS radzi sobie słabiej, gdy jest wolniejszy. Na otwartym, przestronnym torze, jak w Malezji, czy w Gdyni, radzi sobie nieźle ze względu na dużą prędkość średnią na torze. To było widać w Rovinj. Był dość szybki w pierwszej połowie toru, ale gdy wlatywaliśmy w druga cześć, traciliśmy dużo w ciasnych zakrętach. Było to miejsce, gdzie traciliśmy prędkość i nasze samoloty były wolniejsze niż Edge'e z powodu znacznej straty energii.
Jakie masz plany na 2015? Będziesz się trzymał MXS-R'a, czy zobaczymy Matta Halla w Edge'u?
MH: W krótkim okresie, myślę, że lepszy diabeł znany, niż nieznany... Radzimy sobie dobrze z MXS-em. Mamy potencjał by wygrywać nim wyścigi, zwłaszcza jeśli dokonamy jeszcze kilku modyfikacji.
Czy zobaczymy jeszcze jakieś przed końcem sezonu?
MH: Zaprojektowanie wingletów dla samolotu zabiera nieco czasu a potem trzeba je dopasować, przetestować i rozwijać... To nasz główny problem na tę chwilę.
Winglety mogą zredukować wiele oporu i oporu indukowanego, a to coś z czym się zmagamy. Nasz samolot jest dość szybki, trzyma kierunek i pułap, ale pod wpływem przeciążenia tracimy więcej niż większość samolotów. W ciasnych zakrętach, czy po wytraceniu prędkości zmagamy się z jej odzyskaniem. Bez wątpienia winglety nam w tym pomogą. To coś, co z całą pewnością będziemy chcieli wprowadzić w przyszłym sezonie, aby zyskać przewagę nad Edge'ami.
Wciąż się uczymy jaka jest najlepsza droga, by dobrze ustawić samolot i sprawdzamy gdzie są nasze ograniczenia. Jeśli będziemy znali te ograniczenia, będziemy mogli z nimi powalczyć. Nigel odkrył jedno z nich ze swoimi wingletami i jest jeszcze kilka innych, które bierzemy pod uwagę. Myślę, że jesteśmy sobie w stanie z nimi poradzić. Wtedy będziemy mieli samolot, który będzie tak samo szybki na przestronnych torach, co w ciasnych zakrętach przy dużym przeciążeniu.
Matta Halla i jego MXS-R'a zobaczymy podczas przedostatniego przystanku Red Bull Air Race w Las Vegas 11 i 12 października. Bilety w sprzedaży.
Komentarze