Przejdź do treści
Źródło artykułu

Inicjatywa SprawdzaMY – raport o bezzałogowych systemach powietrznych w Polsce

SprawdzaMY – Inicjatywa Przedsiębiorcy dla Polski opublikowała raport o bezzałogowych systemach powietrznych w Polsce „Polska armia dronów”. Z obecnych programów Gladius, Orlik, Gryf oraz inicjatyw Legion BMS, PERUN, Defense Metaverse należy zbudować jeden, modułowy i „swarm-ready” system zdolności. Trzeba też zabezpieczyć te kwestie regulacyjnie (AI/ROE, cyber, dekonfliktacja cywil–wojsko) i podatkowo, tak by pieniądz i technologia płynęły szybciej do frontowych użytkowników i polskich producentów.

Ukraina i Rosja produkują łącznie 3–4 mln dronów rocznie, a cykl życia technologii skrócił się z lat do miesięcy lub tygodni. Systemy rojowe, odporne na zakłócanie GNSS i zdolne do samoorganizacji, stają się nowym standardem. 

Raport można pobrać tu: https://sprawdzamy.com/raporty

Wojna w Ukrainie i gwałtowne upowszechnienie technologii bezzałogowych pokazały, że drony z „gadżetu” stały się jednym z filarów współczesnego pola walki – oraz potężnym akceleratorem zmian w przemyśle, logistyce i usługach publicznych. „Przyziemna” strefa powietrzna, nasycona sensorami, efektorami i zakłóceniami, wymusza nowe taktyki, krótsze cykle rozwojowe i integrację ludzi z maszynami (HMT). Równolegle w gospodarce cywilnej rośnie popyt na BSP w energetyce, infrastrukturze, rolnictwie precyzyjnym i bezpieczeństwie publicznym. Te dwa światy – wojskowy i cywilny – przenikają się zarówno technologicznie, jak i regulacyjnie, tworząc szansę na budowę suwerennych kompetencji oraz odporności państwa.

Współczesne konflikty zbrojne jednoznacznie potwierdziły, że bezzałogowe systemy powietrzne stały się jednym z kluczowych determinantów przewagi taktycznej i operacyjnej. Ich rola wykracza dziś daleko poza klasyczne rozpoznanie – BSP są integralnym komponentem pełnego spektrum działań, od obserwacji i wskazywania celów, po utrzymywanie świadomości sytuacyjnej, wsparcie logistyczne oraz funkcje przeciwdziałania. Skala i tempo ich zastosowań, szczególnie widoczne w wojnie rosyjsko-ukraińskiej, pokazały, że dostęp do tanich, modularnych i szybko adaptowalnych platform może zasadniczo zmieniać sposób prowadzenia walki, a nawet strukturę kosztową operacji.

– Kluczowa lekcja płynąca z ostatnich konfliktów dotyczy demokratyzacji dostępu do zdolności BSP. Technologie, które jeszcze dekadę temu pozostawały w domenie kilku państw o zaawansowanym przemyśle obronnym, dziś są osiągalne również dla średnich i mniejszych podmiotów. Obserwujemy gwałtowne przełamanie barier wejścia — zarówno technologicznych, jak i finansowych — wynikające z komercjalizacji sensorów, miniaturyzacji elektroniki oraz dostępności otwartych architektur sterowania. 

W Polsce rozwój bezzałogowców jest wyraźnie priorytetyzowany w dokumentach strategicznych, a kolejne programy modernizacyjne wskazują BSP jako narzędzie wzmacniania odporności państwa i autonomii strategicznej. Na uwagę zasługuje zwłaszcza szybkie zwiększanie kompetencji krajowego przemysłu, widoczne w rosnącej liczbie projektów B+R oraz w zdolności do integracji systemów rozpoznawczych, komunikacyjnych i efektorów na platformach krajowej produkcji. Rynek cywilny, będący naturalnym inkubatorem innowacji, dodatkowo wspiera ten proces, dostarczając technologii o wysokim stopniu dojrzałości (TRL), które mogą być adaptowane na potrzeby obronne.

Dojrzałość bezzałogowych systemów powietrznych oraz ich masowe użycie wymuszają jednak również rozwój nowych koncepcji taktycznych i systemów przeciwdziałania. W nadchodzących latach jednym z kluczowych wyzwań stanie się integracja BSP w złożonych, sieciocentrycznych środowiskach walki oraz zapewnienie odporności systemów na zakłócenia elektromagnetyczne, działania przeciwdronowe i zagrożenia cybernetyczne. Bezzałogowce nie są już „uzupełnieniem” tradycyjnych zdolności, lecz jednym z filarów nowoczesnego pola walki. Państwa, które zrozumieją ich potencjał i zainwestują w rozwój interoperacyjnych, skalowalnych systemów BSP– zarówno produkcyjnie, jak i doktrynalnie – zbudują realną przewagę w przyszłych konfliktach oraz zwiększą własną autonomię strategiczną – podkreśla Rafał Brzoska, Pomysłodawca Inicjatywy SprawdzaMY i członek Komitetu Sterującego.

– Dopóki Polska funkcjonuje w warunkach pokoju, krajowa produkcja bezzałogowych statków powietrznych będzie liczona raczej w tysiącach niż w milionach egzemplarzy. Wynika to zarówno z naturalnych ograniczeń budżetowych, jak i z charakterystyki rynku, w którym dominują zamówienia wyspecjalizowane, nastawione na konkretne zastosowania operacyjne. Jednak kluczowym wyzwaniem – i jednocześnie elementem budującym realną odporność państwa – jest zdolność przemysłu do natychmiastowego przejścia z produkcji „pokojowej” na model masowy, właściwy dla warunków kryzysowych lub konfliktu o dużej intensywności. Współczesne doświadczenia, zwłaszcza płynące z konfliktów pełnoskalowych, pokazują jednoznacznie, że BSP stały się jednym z najbardziej konsumowalnych środków walki. Ich efektywność wynika ze skali, a ich skala zależy od zdolności przemysłu do szybkiej replikacji prostych platform, które można wdrażać w ogromnych ilościach. To zmienia logikę planowania – nie wystarczy opracować zaawansowane konstrukcje, jeżeli łańcuchy dostaw komponentów krytycznych nie są w stanie obsłużyć nagłego skoku zapotrzebowania. Dlatego najważniejszym wyzwaniem jest dziś stworzenie krajowego ekosystemu produkcyjnego o charakterze modułowym i rozproszonym.

Tylko takie podejście zapewni realną zdolność do gwałtownego zwiększenia skali – nie przez deklaracje, lecz przez fizycznie przygotowaną infrastrukturę, zweryfikowane łańcuchy dostaw i procedury mobilizacyjne. W praktyce odporność państwa nie jest mierzona liczbą dronów utrzymywanych na stanie w czasie pokoju, lecz czasem, w jakim krajowy przemysł jest w stanie dostarczyć kolejne dziesiątki czy setki tysięcy platform w sytuacji nagłego zapotrzebowania. W tej perspektywie priorytetem staje się nie tylko rozwój technologiczny, ale i budowa masy krytycznej kompetencji logistycznych i produkcyjnych, które w warunkach zewnętrznych zakłóceń – jak sankcje, zerwane dostawy czy presja czasowa – zdecydują o zdolności państwa do przetrwania i skutecznego działania – wskazuje Maciej Kawecki, współautor raportu.

– Raport „Polska armia dronów” jasno pokazuje, że bezzałogowe systemy powietrzne stały się jednym z filarów współczesnej obronności i gospodarki. Wojna w Ukrainie udowodniła, że przewaga na polu walki zależy dziś od tanich, skalowalnych i szybko modernizowanych platform, zdolnych do działania w rojach i odpornych na zakłócenia. Tymczasem w Polsce nadal funkcjonuje kilka równoległych programów – Gladius, Orlik, Gryf czy Legion BMS – które powinny zostać zintegrowane w jeden modułowy, interoperacyjny ekosystem. Towarzyszyć temu musi aktualizacja regulacji: zasad użycia AI, cyberbezpieczeństwa oraz dekonfliktacji przestrzeni cywilno-wojskowej, a także instrumentów podatkowych przyspieszających finansowanie krajowych producentów. Równolegle rośnie popyt na drony w energetyce, infrastrukturze i rolnictwie, co tworzy rzadką szansę na budowę suwerennych kompetencji technologicznych.

Dzisiejsze decyzje o integracji i przyspieszeniu rozwoju zdolności BSP zadecydują o pozycji Polski w nadchodzącej erze autonomicznych systemów – dodaje Ryszard Chmura, członek Komitetu Sterującego Inicjatywy SprawdzaMY.

Kluczowe założenia dotyczące dronowego systemu obrony:

1. Przewaga i odporność. Integracja programów w jedną rodzinę „swarm-ready” i równoległa budowa warstwowej tarczy antydronowej zwiększają zdolność odstraszania i przetrwania na pierwszej linii frontu.

2. Suwerenność technologiczna. Standaryzacja, krajowe łańcuchy dostaw i status „zaufanych dronów” redukują ryzyko geopolityczne i cybernetyczne.

3. Szybkość wdrożeń. Mechanizmy szybkich zamówień, cyfrowy marketplace BSP i rozliczanie ulg w zaliczkach skracają czas od prototypu do użycia operacyjnego z lat do miesięcy/tygodni.

4. Skala i koszty. Projektowanie z myślą o produkcji modułowej umożliwia „inteligentną masę”– tysiące platform miesięcznie, przy akceptowalnym koszcie jednostkowym.

5. Kadra i kompetencje. Połączenie wojska, przemysłu i uczelni buduje stałe zaplecze operatorów i zespołów AI.

Raport prezentuje przekrojową analizę polskich zdolności, globalnych trendów oraz wniosków z wojny w Ukrainie. Pokazuje, jak z istniejących programów — Gladius, Orlik, Gryf, Legion BMS, PERUN — oraz tysięcy firm i zespołów technologicznych stworzyć zintegrowany, „swarm-ready” system narodowych zdolności bezzałogowych.

Rekomendacje: jeden ekosystem, jedna strategia, jedna architektura:

• integracja programów Gladius, Orlik i Gryf w jedną rodzinę „swarm-ready”;

• utworzenie polskiego Defense Metaverse do testowania rojów i C-UAS;

• krajowe standardy bezpieczeństwa: „trusted drones” dla służb i wojska;

• uproszczone zamówienia — szybka ścieżka dla MŚP, testy na wzór ukraińskiego DOT-Chain;

• wsparcie krajowej produkcji komponentów (łączność, optoelektronika, AI, energetyka);

• systemowe preferencje podatkowe i finansowe dla sektora obronnego;

• szeroko zakrojona współpraca z Ukrainą w zakresie testów, łączności i R&D.

Te zmiany należy traktować jak inwestycję państwa w odporność i wzrost. Szybszy obrót kapitałem w sektorze obronnym to więcej zrealizowanych projektów, krótszy „time-to-market”, lepsza jakość i skala produkcji – a wprost: wyższa gotowość i bezpieczeństwo Polski. Bilans jest jasny: korzyści gospodarcze i strategiczne przewyższą koszty przejściowe.

Maciej Lisowski, współautor raportu „Polska Armia Dronów”:

„Aby wykonać jakościowy skok, potrzebna jest szeroka integracja krajowego ekosystemu MŚP z programami modernizacyjnymi Wojska Polskiego – tak, by zwiększyć tempo innowacji, elastyczność dostaw i niezależność technologiczną. W szczególności powinny powstać sformalizowane i udokumentowane plany rozwoju”

August Żywczyk, Defence24, współautor raportu:

„Współczesne wojny jasno pokazują: bezzałogowe systemy powietrzne (BSP) to dziś nie dodatki, lecz fundament nowoczesnego pola walki. Drony dawno przestały być domeną wyłącznie technologicznych potęg – coraz śmielej inwestują w nie także mniejsze państwa, budując autonomię i realną skuteczność obrony.”

Piotr Śmielak, współautor raportu:

„Współczesna wojna wymaga dziś nie tylko – jak mawiał Napoleon – „pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy”. Wymaga także dobrze wyszkolonych rezerw, ścisłej współpracy państwa, przemysłu i wojska, stabilnego dostępu do surowców i energii oraz — przede wszystkim – dostępu do technologii, najlepiej własnego pochodzenia.”

Piotr Woyke (Instytut Wschodniej Flanki), współautor raportu:

„Doświadczenia z Ukrainy potwierdzają wzrost automatyzacji (zwłaszcza w systemach bojowych i rozpoznaniu), ale ujawniają też twarde bariery. Roje i wysoka autonomia wymagają długofalowego B+R: lepszych algorytmów, odpornych łączy i przetwarzania dużych wolumenów danych w czasie zbliżonym do rzeczywistego.

Sebastian Straube, współautor raportu:

„Aby realnie zbudować i utrzymać krytyczne zdolności technologiczne – w tym rojowe – Polska musi wyjść poza literalną realizację strategii sektorowych i stworzyć ekosystem firm zdolnych do szybkiego rozwoju, testowania i wdrażania innowacji.”

Jan Sarnowski, współautor raportu:

„Niniejszy raport prezentuje spójny, wykonalny pakiet zmian podatkowych skrojonych pod potrzeby sektora obronnego – branży, której szybka modernizacja, innowacyjność i zdolność produkcyjna stają się jednym z filarów bezpieczeństwa i konkurencyjności Polski.”

Deregulacja – podsumowanie

Z ponad 16 tysięcy pomysłów zaproponowanych przez obywateli, po uporządkowaniu duplikatów zostało niemal 13 tysięcy unikatowych pomysłów na deregulację, które zostały podzielone na 33 kategorie. Kategoria, w której odnotowano najwięcej pomysłów to podatki, aż 18% wszystkich pomysłów. Na drugim miejscu znalazła się administracja publiczna 10% pomysłów, a na trzecim zdrowie 7%.

Ponadto Rafał Brzoska rzucił wyzwanie, by podjąć największy możliwy wysiłek: każdy nowy akt prawny niech spowoduje wyeliminowanie 2 innych – najstarszych, nieobowiązujących, nieprzystających do obecnych czasów. Dzięki temu poprawa w stanowieniu prawa będzie miała charakter ciągły. Taki postulat został zgłoszony jako pomysł 2508 https://sprawdzamy.com/pomysl/stopniowe-zmniejszanie-liczby-przepisow-dzieki-zasadzie-jeden-nowy-za-dwa-stare-id-2508.

Od początku działania inicjatywy SprawdzaMY obywatele i przedsiębiorcy zgłosili ponad 16 tysięcy propozycji zmian prawa, z czego aż 70% pochodzi od obywateli. Spośród setek zidentyfikowanych barier wyselekcjonowano siedem obszarów priorytetowych, tzw. Wielką Siódemkę deregulacji, obejmujących:

podatki, cyfryzację usług, wymiar sprawiedliwości, energetykę, prawo unijne, zdrowie oraz usprawnienie administracji i bezpieczeństwa.

Deregulacja to inicjatywa mająca na celu nie tylko uproszczenie prawa i ograniczenie biurokracji, ale też zaproponowanie działań rozwojowych, by stworzyć przyjazne otoczenie prawno-gospodarcze dla obywateli oraz przedsiębiorców.

Deregulacja to realne korzyści dla obywateli i przedsiębiorców takie jak łatwiejsze prowadzenie firmy, szybsze decyzje administracyjne, mniej zbędnych formalności i niższe koszty funkcjonowania firmy.

Proste i przejrzyste prawo to również większe zaufanie do państwa i więcej przestrzeni na innowacje.

Badania IBRIS /czerwiec 2025/

Dzięki pracy Zespołu SprawdzaMy już prawie 63% Polaków ma świadomość tego, czym jest proces deregulacji

Ponad 66% Polaków uważa, że projekt deregulacyjny w ramach inicjatywy SprawdzaMY pozytywnie wpłynie na polską gospodarkę

Prawie 75% Polaków uważa, że projekt deregulacyjny w ramach inicjatywy SprawdzaMY pozytywnie wpłynie na sytuację małych i średnich przedsiębiorstw

Aż 62% Polaków uważa, że projekt deregulacyjny w ramach inicjatywy SprawdzaMY pozytywnie wpłynie na sytuację zwykłych obywateli.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony