Przejdź do treści
Źródło artykułu

NIK: lotniska w Polsce są źle chronione

Polskie lotniska są źle chronione, zaś przepisy dotyczące tych kwestii są niespójne z prawem unijnym - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli przekazanego PAP. Zdaniem NIK nadzór nad problematyką bezpieczeństwa na lotniskach winien objąć premier.

NIK uważa, że skala wykrytych podczas kontroli nieprawidłowości może mieć wpływ na pogorszenie stanu bezpieczeństwa cywilnego ruchu lotniczego w polskiej przestrzeni powietrznej.

Z informacji wynika, że zarządzający lotniskami, przewoźnicy oraz inne podmioty prowadzące działalność na ich terenie nie aktualizowali swoich planów ochrony. Spośród 72 planów, które powinny być aktualizowane, 24 pozostawały bez zmian, a 27 zaktualizowano z opóźnieniami sięgającymi nawet 15 miesięcy.

Inne nieprawidłowości dotyczyły szkoleń pracowników lotnisk i braku wymaganych certyfikatów. "Nieterminowe przygotowywanie i prowadzenie szkoleń spowodowało, że na polskich lotniskach pracowało w różnych okresach 259 osób bez wymaganych kursów z zakresu ochrony lotnictwa cywilnego" - wynika z raportu. Wśród tych pracowników byli m.in. także - jak zaznacza NIK - operatorzy kontroli bezpieczeństwa i osoby nadzorujące ich pracę. W raporcie ujawniono też, że na przykład w Szczecinie na 48 pracowników kontroli bezpieczeństwa 25 nie posiadało stosownych certyfikatów.

Kolejne z zastrzeżeń Izby dotyczą lotniskowych stref zastrzeżonych - na pięciu lotniskach: w Poznaniu, Szczecinie, Warszawie, Bydgoszczy i Wrocławiu wykryto nieprawidłowości związane z dostępem do tych stref. "Do strefy zastrzeżonej lotniska w Poznaniu przez bramę tymczasową prowadzącą na plac budowy, znajdujący się w tej strefie, wjechały dwa samochody nie poddane kontroli bezpieczeństwa; kontroli tej nie poddano również kierowców" - pisze NIK.

Z kolei w Szczecinie kontrolerzy wykryli obecność nieuprawnionej osoby w sortowni bagażu. "Osoba ta była zatrudniona w firmie sprzątającej samoloty, weszła do strefy zastrzeżonej bez przepustki, bo w sortowni bagażu przechowywano sprzęt do sprzątania statków powietrznych" - wyjaśnia NIK.

W dokumentacji lotniska im. F. Chopina w Warszawie odnotowano natomiast dwa przypadki przebywania osób nieuprawnionych w strefie zastrzeżonej - w jednym chodziło o 2,5-letnie dziecko, zaś w drugim o osobę poruszającą się na hulajnodze.

Odnosząc się do lotniska we Wrocławiu NIK wskazała, że pracownicy ochrony nie dokumentowali przyjęcia samolotów do ochrony i zwrotnego ich przekazania przewoźnikowi. Natomiast inni funkcjonariusze ochrony w książce przyjęć samolotów nie odnotowywali numerów plomb zakładanych na odstawiany na postój statek powietrzny i faktu ich zgodności ze stanem początkowym. "Było to niezgodne z obowiązującymi procedurami i mogło prowadzić do wejścia na pokład samolotów osób nieuprawnionych" - zaznacza NIK.

Izba wykryła także, że zarejestrowani na lotniskach agenci pocztowi nie byli przygotowani do wykonywania kontroli ładunków i poczty. W rezultacie kontroli tej - wbrew unijnym przepisom - dokonywała Służba Ochrony Lotnisk i Straż Graniczna, zaś podmioty, które powinny to robić nie ponosiły jej kosztów. Dlatego NIK wystąpił do komendanta głównego SG z prośbą o wyjaśnienia.

Na lotniskach w Szczecinie, Bydgoszczy, Poznaniu i Wrocławiu stwierdzono nieprawidłowości w zakresie utrzymania, w zgodzie z normami, ogrodzenia i przyległych do niego stref. "Usunięcie drzew, które stwarzały zagrożenie dla bezpieczeństwa lotów w okolicach lotniska w Szczecinie trwało ponad dziewięć miesięcy" - napisano w raporcie.

Odnośnie uregulowań prawnych w zastrzeżeniach NIK chodzi m.in. o dostosowanie polskich przepisów do uregulowań UE. Raport wskazał, że mimo zeszłorocznej nowelizacji Prawa lotniczego "nie zostały wydane jednocześnie akty wykonawcze do tej ustawy, uwzględniające nowe uregulowania w zakresie ochrony lotnictwa cywilnego".

"Z uwagi na fakt, że dotychczasowe działania naczelnego i centralnego organu administracji rządowej nie doprowadziły do prawidłowego uregulowania kontrolowanej działalności, zdaniem NIK niezbędne jest objęcie bezpośrednim nadzorem tej problematyki przez premiera, co powinno doprowadzić do przyśpieszenia prac w tym zakresie" - to jeden z wniosków Izby.

NIK podkreślił, że wprawdzie część ze stwierdzonych nieprawidłowości miała charakter incydentalny, ale "w dziedzinie bezpieczeństwa lotnisk każdy incydent może prowadzić do sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu pasażerów".

Kontrolą objęto okres od 2009 r. do końca października roku ubiegłego. Kontrolerzy Izby pojawili się w Ministerstwie Infrastruktury, a następnie Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej oraz w dziewięciu podmiotach zarządzających lotniskami: im. L. Wałęsy w Gdańsku, Katowice-Pyrzowice, Kraków-Balice, Poznań-Ławica, Rzeszów-Jasionka, Szczecin-Goleniów, Wrocław-Strachowice oraz im. F. Chopina w Warszawie.(PAP)

mja/ bos/ mow/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony