Przejdź do treści
Źródło artykułu

Władze lotniska w Łodzi zbierają żniwo przeskalowanych inwestycji

Łódzkie lotnisko w 2015 roku odnotowało stratę w wysokości 55 mln zł. To kilkanaście milionów więcej, niż w ubiegłych latach. Radni już przegłosowali zmiany w budżecie, uwzględniające m.in. dofinansowanie portu. Władysław Skwarka, przewodniczący Komisji Finansów łódzkiej Rady Miejskiej twierdzi, że problemy tego lotniska związane są z faktem, iż inwestycje w porcie, poczynione w poprzednich latach, były przeskalowane. Dziś władze lotniska zbierają tego żniwo.

Lotnisko dobrze wykorzystywane, które przyjmuje milion pasażerów, jest dochodowe. Nasze lotnisko przyjmuje 300 tys. pasażerów rocznie i jest przewymiarowane. Kiedyś władze Łodzi chciały dorzucić jeszcze 380 mln zł, żeby wybudować drugą drogę startową. Teraz nawet na jednym pasie nie ma co startować i to pokazuje absurd całej tej sytuacji – mówił w Radiu Łódź radny Władysław Skwarka.

55 mln zł straty za 2015 rok to o kilkanaście milionów więcej, niż w ubiegłych latach. Gmina Łódź zdecydowała pokryć część tej straty z budżetu miasta. Chodzi o 9,6 mln zł, czyli kwotę, która zostanie przeznaczona na finansowanie działalności bieżącej oraz pokrywanie kosztów siatki połączeń. Nie jest to jednak ostatni wydatek z budżetu na lotniskowe potrzeby, zaplanowany w bieżącym roku.

Jesienią lotnisko otrzyma bowiem 6 mln zł – to druga transza dotacji dla lotniska. Pierwsza sięgnęła 10 mln zł. Łącznie więc, od miasta, łódzki port otrzyma w 2016 roku 26 mln zł. Przedstawiciele miasta przyznają, że to i tak mniej niż przed rokiem, kiedy lotnisko otrzymało w sumie 38 mln zł. 

Czytaj całość artykułu na stronie www.rynekinfrastruktury.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony