Przejdź do treści
Źródło artykułu

W sprawie pochodzenia kapitału Aero Vodohody

Stanowisko Penta Investments
Jesteśmy zbulwersowani nieprawdziwymi informacjami o naszej firmie podanymi przez radio RMF FM. Jest to element czarnego PR-u, prowadzonego na dzień przed terminem  składania ostatecznych ofert na prywatyzację PZL Świdnik. Stanowczo zaprzeczamy tym  oskarżeniom, które nie mają żadnego potwierdzenia w faktach i są niezgodne z prawdą.

Kapitał Penta Investments (właściciel Aero Vodochody) nigdy nie miał źródeł rosyjskich. Można to łatwo sprawdzić na podstawie odpisu z rejestru sądowego. Nasz kapitał zawsze znajdował się w rękach wspólników, Czechów i Słowaków z pochodzenia. To nigdy nie stanowiło tajemnicy spółki. Penta Investments jest spółką działającą w Europie, która dysponuje aktywami o wartości 2,5 miliarda euro. Nasze relacje właścicielskie oraz struktura holdingu spełniają wymogi transparentności, które są warunkiem współpracy ze znaczącymi światowymi instytucjami, zapewniającymi Pencie kredytowanie inwestycji. Nasze raporty finansowe są audytowane przez firmę audytorską z Wielkiej Czwórki, zgodnie z Międzynarodowymi Standardami Rachunkowości (IFRS).

Nie ma żadnych powiązań między Władimirem Jewtuszenkowem a Aero Vodochody. Stanowczo podkreślamy, że to doniesienie o jakiejkolwiek współpracy z tą osobą jest nieprawdziwe.

W związku z faktem, że biznes prowadzony przez Aero Vodochody jest w pewien sposób powiązany ze współpracą pomiędzy czeskim Ministrem Obrony a zarządem firmy, który składa się również z przedstawicieli Penty, jest on weryfikowany w kwestii bezpieczeństwa zgodnie z wytycznymi NATO.

Stanowisko ministra Zdzisława Gawlika
Kolejnym dowodem na naszą niezależność jest ostatnia wypowiedź Zdzisława Gawlika, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, która miała miejsce podczas posiedzenia sejmu w dniu 16 lipca 2009: „Jeżeli chodzi o kwestie inwestorów, funduszu inwestycyjnego, który jest właścicielem Aero Vodochodów, jednego z inwestorów. Skład osobowy inwestorów był przedmiotem badania stosownych służb i jakiekolwiek zastrzeżenia w przedmiocie uczestników tego postępowania czy uczestniczących w przedsięwzięciu nie były zgłoszone. Ponadto nasze służby, które badały tę sytuację, stwierdzają, że osoby te posiadają certyfikaty NATO-wskie, bo takie uprzednio musieli zdobyć. Czyli fundusz i przedstawiciele tego funduszu byli badani nie tylko przez służby polskie, ale i przez służby NATO-wskie, które również tego typu zastrzeżeń w stosunku do tego funduszu i tego podmiotu, o którym mówimy, nie zgłosiły" (Orginalny tekst dostępny jest na stronie Sejmu RP).

Jesteśmy zdeterminowani, by chronić nasze dobre imię i zamierzamy skierować sprawę do naszych doradców prawnych.

Martin Danko
Rzecznik prasowy Penta Investments

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony