Przejdź do treści
Źródło artykułu

W Polsce piloci podkręcą tempo wyścigu

Po tym, jak w Malezji, piloci Red Bull Air Race stoczyli niezwykłą walkę, Mistrzostwa Świata po raz pierwszy w historii odbędą się w Polsce. Zawodnicy zmierzą się w Gdyni ponad wodami Zatoki Gdańskiej 26 i 27 lipca. Na półmetku sezonu rywalizacja nabiera tempa.

Zwycięstwo Nigela Lamba w Putrajaya było niespodzianką, po tym, jak podczas otwarcia sezonu w Abu Dhabi wygrał inny Brytyjczyk Paul Bonhomme, a w Rovinj Austriak Hannes Arch. Małe różnice pokazują, że każdy może wygrać, a o mistrzostwo nie będzie łatwo.

Arch, który w 2008 roku został pierwszym europejskim mistrzem świata, w tym roku lata bardzo równo i utrzymuje pierwszą lokatę w klasyfikacji generalnej przed przystankiem w Gdyni. Broniący mistrzowskiego tytułu Bonhomme, jest tuż za nim na drugim miejscu. Gonią ich Lamb i młody Kanadyjczyk Pete McLeod, którzy mają po tyle samo punktów, podczas gdy niewielką stratę do miejsca na podium ma Matt Hall z Australii. Siedmiu pozostałych pilotów klasy Master pozostaje zdeterminowanych, by ponad nadmorskim bulwarem zaliczyć doskonałe przeloty i nawiązać walkę z czołówką.

W klasie Challenger, Polak Łukasz Czepiela – nagradzany pilot akrobacyjny – przed własną publicznością będzie szukał okazji do powiększenia dorobku punktowego w Challenger Cup. 31-latek mieszkający na stałe w Poznaniu jest aktualnie ósmy.

Gdynia to najdalej wysunięta na północ lokalizacja w kalendarzu Red Bull Air Race. Polskie lato będzie łagodne dla pilotów, którzy w Putrajaya w Malezji w kokpitach mieli po 45 stopni Celsjusza. Warunki pozwolą także na osiągnięcie maksymalnych parametrów pracy silników w samolotach, jednak wiatr nad brzegiem Zatoki Gdańskiej może być zdradliwy, a najmniejsze odchylenie od idealnej trajektorii może kosztować zawodników ułamki sekund i decydować o zwycięstwie, lub porażce.

Czytaj także:
- RED BULL AIR RACE - gotowy do startu
- Łukasz Czepiela o spełnieniu marzeń

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony