Przejdź do treści
Źródło artykułu

Umowa podpisana - nad Białą znów będą latać samoloty

Najpierw szybowce, z czasem także samoloty – bialskie lotnisko znów będzie tętniło życiem. Robert Zaremba, prezes ZGL, podpisał umowę z firmą BB Aero z Rybnika, która wkrótce rozpocznie szkolenia na szybowcach akrobacyjnych, a wiosną także na samolotach ultralekkich. Jeśli współpraca będzie układała się pomyślnie, firma przeniesie się do Białej na stałe.

Pierwsze szkolenia będą dotyczyły zaawansowanych pilotów, przygotowywanych do sterowania szybowcami akrobacyjnymi, ale z czasem prowadzone będą zajęcia dla początkujących pilotów. Jak przyznaje Marian Fijołek, pomysłodawca i założyciel BB Aero, istnieje potrzeba szkolenia nowych pilotów, bo nie ma ich w naszym kraju zbyt dużo.

W naszej szkole zaczynała dziewczyna, która następnie szkoliła pilotów w Dęblinie, a w tej chwili pracuje w liniach LOT. Jej chłopak też zaczynał od naszych małych samolotów, a w tej chwili lata we Fly Dubai. Wydaje się nam, że prawdziwe szkolenie zaczyna się od dużego samolotu, tymczasem właśnie na szybowcach potrzebne są podstawowe umiejętności – wyjaśniał Marian Fijołek.

Firma szkoli sporą grupę Polaków, którzy pracują za granicą i nie mają możliwości osobistego pojawienia się w siedzibie. Dlatego część teoretyczna odbywa się za pomocą internetu, jednak zetknięcie z prawdziwą maszyną jest już nieuniknione. Długość szkolenia też okazuje się sprawą względną. Jedna z kursantek zaliczyła szkolenie między Niedzielą Palmową, a Wielkim Piątkiem.

Dzięki dobrej współpracy z władzami miasta udało się w szybki i skuteczny sposób załatwić formalności związane z terenem. Teraz potrzeba jeszcze urzędowych decyzji odnośnie certyfikacji bialskiego lotniska w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Wówczas Biała stałaby się pierwszym miejscem poza ośrodkiem w Rybniku, gdzie odbywałyby się takie szkolenia.

Pierwsze szkolenie będzie prowadzone dla licencjonowanych pilotów. – W sumie każdy musi odbyć około 20 lotów. To ogólnodostępne i dobrze widoczne na niebie, bo latamy w dobrą pogodę. Szybowce są także dość duże, bo mają rozpiętość 20 metrów i będzie dobrze słyszalny ze względu na świst powietrza, pojawiający się przy szybkim lataniu. Najczęściej będziemy startowali w godzinach porannych i wieczornych, gdy jest najmniej ruchów powietrza – wyjaśnia instruktor Roman Kata.

Zainteresowanie szkoleniami jest duże ze względu na zmianę przepisów. Teraz każdy licencjonowany pilot musi posiadać dodatkowy wpis, odnoszący się do akrobacji szybowcowych. Nad bialskim lotniskiem będziemy zatem mogli podziwiać takie powietrzne figury jak korkociąg, pętlę i najtrudniejsze z nich: figury odwrócone. Poziom zaawansowania szkolenia będzie dostosowywany do umiejętności pilotów, a zakończy je wewnętrzny egzamin, przeprowadzony również na bialskim lotnisku.

Bialskie lotnisko wzbogaci się nie tylko o obecność maszyn, ale również specjalistyczny sprzęt. Firma BB Aero będzie korzystała między innymi ze specjalnej szybowcowej wyciągarki, jedynej takiej w kraju, dzięki której linę zaczepioną do maszyny będzie można rozciągnąć aż do 4 kilometrów. Dla porównania, podczas radomskiego Air Show, jest to długość o połowę mniejsza.

– To jest jeden z pierwszych kroków, mam nadzieję że z czasem dojdzie do podpisania umów z kolejnymi firmami. Może będzie to okazja do tego, żeby do Białej przyjeżdżali ludzie z całego kraju i szkolili się w lataniu szybowcami, żeby lotnisko miało okazję tętnić życiem. Zależy nam na przyciąganiu inwestorów i tak będziemy do tego podchodzić. Mamy duży potencjał ale infrastruktura wymaga poprawy – mówił obecny przy podpisywaniu umowy z BB Aero prezydent Dariusz Stefaniuk.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony