Przejdź do treści
Boeing 747 na lotnisku w Jasionce pod Rzeszowem (fot. MON)
Źródło artykułu

Trwa operacja przerzutu amerykańskich spadochroniarzy do Polski. Pod Rzeszowem lądują kolejne Boeingi

We wtorek około 14.30 w Jasionce pod Rzeszowem wylądował samolot Boeing 747. Na pokładzie byli amerykańscy wojskowi z 82 Dywizji Powietrznodesantowej oraz sprzęt wojskowy, m.in. pojazdy HMMWV. Od piątku Amerykanie dyslokują się do Polski. – Operacja przerzutu potrwa jeszcze kilka dni – informuje Dowództwo Operacyjne RSZ.

Minister obrony Mariusz Błaszczak rozmawiał we wtorek z gen. dyw. Christopherem Donahuem, dowódcą 82 Dywizji Powietrznodesantowej, której żołnierze przybywają do Polski, by wzmocnić wschodnią flankę NATO. – Podejmujemy kolejne działania, aby wzmocnić wschodnią flankę NATO wobec kryzysu wywołanego agresywnymi działaniami Rosji. Bezpieczeństwo w regionie to nasz priorytet – poinformował szef MON-u po spotkaniu.

Tymczasem na podrzeszowskim lotnisku w Jasionce lądują kolejne samoloty z żołnierzami z 82 Dywizji Powietrznodesantowej na pokładach. 8 lutego około 14.30 wylądowała ich grupa, a wraz z nimi sprzęt, m.in. pojazdy HMMWV. Do tej pory, jak przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, w Polsce wylądowało 14 wojskowych samolotów z USA. – Nie podajemy informacji o tym, ilu dokładnie amerykańskich żołnierzy jest już w naszym kraju. To kwestia bezpieczeństwa – wyjaśnia ppłk Adriana Wołyńska, oficer prasowy Dowództwa Operacyjnego. – Mogę jedynie powiedzieć, że operacja dyslokacji potrwa jeszcze kilka dni – dodaje ppłk Wołyńska.

Amerykańscy żołnierze będą rozlokowani na terenie województwa podkarpackiego, jednak dokładne miejsce nie jest ujawniane. Wiadomo, że będą współpracować z jednostkami stacjonującymi na wschodzie Polski. W dniu 7 lutego, w 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich spotkali się dowódca 82 Dywizji Powietrznodesantowej gen. dyw. Christopher Donahue, dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej gen. dyw. Jarosław Gromadziński oraz dowódca brygady podhalańczyków gen. bryg. Dariusz Lewandowski. Spotkanie dotyczyło współpracy między polską a amerykańską formacją.


(fot. MON)

Żołnierze, którzy teraz lądują w Polsce, to tzw. siła główna 82 Dywizji Powietrznodesantowej. Wcześniej do Polski przylecieli wojskowi z grupy przygotowawczej, którzy zajmowali się logistyką przerzutu. Jako jeden z pierwszych pod Rzeszowem wylądował gen. Donahue. To nie pierwszy raz, kiedy 82 Dywizja Powietrznodesantowa współpracuje z Polakami. Wcześniej jej żołnierze brali udział we wspólnych misjach i ćwiczeniach, m.in. „Swift Response ’21”. Amerykańska jednostka ma przydomek „All American” ze względu na to, że tworzyli ją żołnierze ze wszystkich stanów USA. Na co dzień utrzymuje wysoki poziom gotowości bojowej, dzięki temu jej wojsko może zostać szybko przerzucone w dowolne miejsce. Ostatnio żołnierze brali udział m.in. w ewakuacji w Kabulu.

KE

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony