Przejdź do treści
Źródło artykułu

Szef IATA ostrzega zarządców lotnisk w Polsce przed podwyższaniem opłat

Wzrost opłat lotniskowych na polskich lotniskach z dużym prawdopodobieństwem wyhamuje popyt na podróże lotnicze, szczególnie w sytuacji, gdy w Polsce bardzo duża część rynku opiera się na obsłudze pasażerów wrażliwych cenowo, ostrzega dyrektor generalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).

Wraz ze wzrostem opłat lotniskowych w Polsce pojawia się duże prawdopodobieństwo, że rosnące koszty doprowadzą do wyhamowania popytu na podróże lotnicze na polskim rynku, ostrzegł Willie Walsh, dyrektor generalny IATA podczas środowego (8 grudnia 2021 r.) briefingu dla mediów, odpowiadając na pytanie Rynku Lotniczego o to, czy ogłoszony oficjalnie przez Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" nowy cennik opłat wpłynie na ceny biletów i odbudowę rynku lotniczego w Polsce.

Największa organizacja branżowa, skupiająca linie lotnicze z całego świata, nie ma dobrej wiadomości dla tych osób, które wierzą w zapewnienia, iż wzrost opłat ponoszonych przez przewoźników nie oznacza wzrostu cen biletów lotniczych. Środowisko niskich marż, w jakim zmuszone są działać linie lotnicze, powoduje że jakiekolwiek wzrosty opłat, narzucane przez lotniska na linie lotnicze, w ostatecznym rachunku będą ponoszone przez pasażerów, wynika ze słów szefa IATA.

Lotniska twierdzą, że podwyżki nie dotkną linii lotniczych, ale to nie jest prawdą, gdyż linie lotnicze nie są w stanie przejąć tych kosztów, szczególnie w środowisku, w jakim musimy działać w tym momencie. Podczas najlepszej w historii dekady dla tej branży, która przypadała na lata 2010- 2019, w najlepszych momentach marże operacyjne dochodziły do 5,5 proc. Dekadę wcześniej byliśmy w gorszym położeniu z marżami w wysokości 0,7 proc., dlatego zmuszeni jesteśmy do tego, by trzymać koszty pod kontrolą – wyjaśniał Walsh.

Cały artykuł czytaj na stronie www.rynek-lotniczy.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony