Przejdź do treści
Źródło artykułu

Su-22 po modernizacji w nowych szatach

Dodatkowa radiostacja, nowa czarna skrzynka, anglosaski system miar, a do tego zupełnie inne barwy: zielenie zastąpi kolor szary. Tak będą wyglądały Su-22 po modernizacji. Wojskowe Zakłady Lotnicze w Bydgoszczy kończą już remonty pierwszych egzemplarzy. Po oblotach i testach sprawdzających samoloty wrócą do służby.

Minister obrony narodowej zdecydował w ubiegłym roku, że eksploatacja 18 z 32 odrzutowców zostanie przedłużona. Po 30 latach służby samoloty nie przejdą więc na „wojskową emeryturę”. Mają tylko odbyć niezbędne przeglądy i modyfikacje, by pozostać w użyciu przez kolejne lata. Zgodnie z postanowieniem MON modernizacją objęto 12 samolotów jednomiejscowych Su-22M4 i sześć maszyn dwumiejscowych Su-22M3K. Wszystkie Su-22 służą w 21 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie.

Bydgoski lifting

Pierwszych sześć samolotów (cztery bojowe i dwa szkolno-bojowe) wysłano do Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy. – Kończymy prace remontowe dwóch z nich: jedno- i dwumiejscowego. Ale do końca tego roku do jednostki wróci sześć zmodernizowanych statków powietrznych – mówi Waldemar Topol, dyrektor operacyjny WZL. – Mimo że Su-22 zostaną nieznacznie zmodyfikowane, to praca przy samolotach wymaga sporo czasu. Jedną maszynę remontujemy średnio dziewięć miesięcy – dodaje.

Jak przebiegają prace? Przede wszystkim są demontowane i sprawdzane wszystkie części maszyny. Kapitalny remont przechodzą tzw. agregaty krytyczne, które mają wpływ na bezpieczeństwo lotu. Dokładnie jest sprawdzane także wyposażenie odrzutowca. – Przeprowadzamy szczegółowe testy na stanowiskach pomiarowych. Po zbadaniu każdej części samolotu możemy stwierdzić, czy nadaje się ona do dalszej eksploatacji, czy do remontu. Szczególną uwagę zwracamy na strukturę płatowca. Szukamy wszelkich nieszczelności i pęknięć – wylicza Topol.

Stopa zamiast metra

Wszystkie modernizowane samoloty otrzymają nowy rejestrator parametrów lotu, czyli tzw. czarną skrzynkę, a także dodatkową radiostację. Zmodyfikowane zostaną wskaźniki pilotażowo-nawigacyjne. Oznacza to, że Su-22 będą wyposażone w anglosaski system miar. – Piloci będą się musieli do niego przyzwyczaić. Przez lata używaliśmy systemu metrycznego. Nasze załogi są więc przyzwyczajone do szybkiego przeliczania metrów na stopy. Jednak zmiana tego systemu to spore ułatwienie – zapewnia płk pil. Karol Jędraszczyk, dowódca 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

To nie wszystko. Remontowane Su-22 zmienią barwy. Zniknie zielonkawe malowanie, a w jego miejsce pojawi się szary kamuflaż. – To kolorystyka zbliżona do tej, jaką mają wielozadaniowe F-16. Ale trudno powiedzieć, czy w przypadku Su-22 będzie ono równie dobre – zastanawiają się piloci.

Zanim samoloty wrócą do Świdwina, przejdą testy w powietrzu. Zostanie także sporządzona nowa dokumentacja szkoleniowa i techniczna.

Drugie życie Su

Przedłużenie resursów technicznych 18 samolotów pozwoli na kontynuowanie szkolenia kilkudziesięciu pilotów, którzy w przyszłości będą służyć w innych eskadrach bojowych. Su-22 będą nadal wspierały treningi operatorów wojsk specjalnych, żołnierzy wojsk obrony przeciwlotniczej i marynarki wojennej.

Do modyfikacji i przedłużenia resursu wybrano najlepsze egzemplarze. – Proporcje 12:6 pozwolą zarówno na intensywne szkolenie nowych pilotów, jak i na podtrzymywanie nawyków u już wyszkolonych – wyjaśnia płk Jacek Sońta, rzecznik ministra obrony.

Dla użytkowników odrzutowców to jednak za mało. – Zmodernizowana zostanie zbyt mała liczba samolotów – uważa płk Karol Jędraszczyk. – To bardzo dobre maszyny. Chcielibyśmy, aby remontowi weryfikacyjnemu poddano wszystkie. Strasznie nam żal, że niewyremontowane egzemplarze pójdą „na żyletki” – ubolewa. Ostatni z nieremontowanych Su-22 zakończy służbę w 2018 roku.

Samolot dla twardzieli

21 Baza Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie to jedyne miejsce w Polsce, gdzie stacjonują Su-22, najstarsze bojowe samoloty w lotnictwie polskim. Zgodnie z kodem NATO nazywane są Fitterami. Samoloty są lubiane, a piloci podkreślają, że mimo sędziwego wieku są nadal niezawodne.

Różne wersje Su-22 były w latach 80. ubiegłego wieku w wyposażeniu wojsk Afganistanu, Algierii, Angoli, Bułgarii, Czechosłowacji, a po rozpadzie tego państwa – Czech i Słowacji. Także armii Iraku, Jemenu, Libii, Peru, Syrii, Węgier i Wietnamu oraz Niemieckiej Republiki Demokratycznej (nieistniejącego już państwa wydzielonego ze wschodnich landów niemieckich i do 1990 roku pozostającego w tzw. radzieckiej strefie okupacyjnej).

Do Polski pierwsze samoloty Su-22M4 zostały dostarczone w drugiej połowie 1984 roku. Łącznie w latach 1984–1988 Polska otrzymała 110 maszyn: 90 bojowych, jednomiejscowych Su-22M4, i 20 szkolno-bojowych, dwumiejscowych Su-22UM3K. Obecnie w służbie pozostają 32 samoloty.

Magdalena Kowalska-Sendek

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony