Przejdź do treści
Źródło artykułu

Reaktywacja lotniska w Ornecie?

Tak naprawdę trudno powiedzieć kto podjął inicjatywę reaktywacji nieczynnego lotniska w Ornecie. Ta idea mocno związana z lotniczymi tradycjami, sentymentem mieszkańców miasta do stalowych mundurów i uporem pasjonatów, narastała od wielu, wielu lat. Różne losy dotykały tego pięknego lotniska od czasu gdy srebrne odrzutowce i wojsko opuściły gościnny dom Ornetę. Zapomniane, zarastające pasy, smutne budynki w wybitymi oczodołami okien, znikająca infrastruktura…brakowało gospodarza z wielkim sercem.

Aż przyszła wiosna. Cztery lata temu wielu pasjonatów, miłośników lotnictwa, braci lotniczej regionu, stowarzyszeń przy wsparciu włodarzy Ornety włożyło całe serce i wiele wolnego czasu. Zaczęły znikać zarośla i krzaki traw na pasie, pojawiło się oznakowanie, miejsce postoju samolotów oczyszczone czeka na swoich gości. Zniknęły hałdy gruzu, sterty balotów czy pienie ściętych drzew. Również okoliczni rolnicy i leśnicy włączyli się do wspólnego dzieła.


Wszyscy oni dokonali niemożliwego…. pierwszy odcinek pasa startowego dostał nowe życie.. Ku zaskoczeniu stan techniczny okazał się nadzwyczaj dobry pomimo, że minęło ponad pół wieku minęło od ostatniego remontu lotniska. To było niezwykle budujące dla tych ludzi.



Ból ramion, starte dłonie czy przemoczone ubrania towarzyszyły tym pozytywnie zakręconym ludziom w każdym działaniu na lotnisku. Malowanie oznakowania, łatanie” ubytków betonowej powierzchni pasa, usuwanie krzaków wszędobylskiego zielska i trawy, czyszczeniu studni drenarskich, pozyskiwanie wsparcia….a po pracy wspólne rozmowy przy ognisku u gościnnych myśliwych KŁ „Dzik”.


Każdy pomagał w miarę swoich możliwości, od kilkuletnich chłopaków którzy przyszli ze swoimi ojcami do dojrzałych facetów pamiętających początki orneckiego lotniska. Im należy się największe podziękowanie. Od samego początku wiedzieli, że decyzja ratowania tego obiektu jest słuszna.


W połowie 2013 roku na wyremontowanej części pasa startowego pojawił się samolot. I to chyba było największe przeżycie. Dokładnie po 45 latach na orneckim lotnisku wylądował samolot z biało czerwonymi szachownicami. Potem nieśmiało zaczęły pojawiać się następne. Nie tylko aeroklubowe, ale i prywatnych właścicieli. Zadowoleniu nie było końca.


Również pierwsza duża impreza „I Piknik Lotniczo Militarny” odniósł ogromny sukces. Była to wspaniała wizytówka nie tylko możliwości lotniska, ale i miasta. Tak właśnie wyglądał początek, trudny początek.


 


Czytaj również:
Dane lotniska Orneta na portalu lotniska dlapilota.pl (link)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony