Przejdź do treści
Mi-17 podczas ćwiczeń (fot. Bartosz Bera)
Źródło artykułu

Porządki w programach śmigłowcowych

Inspektorat Uzbrojenia MON anulował zaproszenia do składania ofert ostatecznych w przetargu na dostawy śmigłowców dla specjalsów. Minister obrony Mariusz Błaszczak zapewnia jednak, że nie oznacza to rezygnacji z planów ich pozyskania. – Śmigłowce dla wojsk specjalnych zostaną kupione – mówił wczoraj szef resortu obrony w Telewizji Trwam.

Przetarg na dostawę ośmiu śmigłowców bojowego poszukiwania i ratownictwa CSAR-SOF został ogłoszony w ubiegłym roku. Zgłosiły się do niego trzy podmioty: WSK PZL Świdnik S.A. (zaproponowały maszynę AW101), PZL sp. z o.o. wraz z Sikorsky Aircraft Corporation (S-70i Black Hawk International) oraz Airbus Helicopters SAS wraz z Heli Invest sp. z o.o. Services sp. K.A. (oferujący H225M Caracal). 11 czerwca Inspektorat Uzbrojenia MON powiadomił, że postępowanie zostanie unieważnione. – Firmom biorącym udział w postępowaniu Inspektorat Uzbrojenia przekazał odwołanie zaproszenia do składania ofert ostatecznych. Zgodnie z obowiązującymi dokumentami, zaproszenie odwołano bez podania przyczyny. Kolejnym krokiem będzie unieważnienie postępowania i przerwanie procesu pozyskania przedmiotowego sprzętu – informuje ppłk Robert Wincencik, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia MON.

Przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej zapewniają, że anulowanie przetargu na maszyny CSAR-SOF nie oznacza, że polskie siły zbrojne nie chcą już kupić konstrukcji tego typu dla 7 eskadry działań specjalnych. – Nie jest prawdą, że rezygnujemy z jakiegokolwiek programu. Śmigłowce dla wojsk specjalnych zostaną kupione. Chodzi o ułożenie zamówień w pewnym katalogu – mówił wczoraj minister obrony Mariusz Błaszczak w programie Polski Punkt Widzenia w TV Trwam. – Moim zadaniem jest zapewnienie nowoczesnego sprzętu dla polskiego wojska. Podstawy prawne i finansowe są zapewnione – dodał.

Nie wiadomo jeszcze jaki będzie los drugiego z ogłoszonych w 2017 roku przetargów śmigłowcowych, czyli postępowania na osiem maszyn zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) wyposażonych dodatkowo w sprzęt medyczny pozwalający na prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych CSAR. Miały one trafić do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. – Trwają prace nad aktualizacją dokumentów – informuje jedynie ppłk Wincencik. W tym przetargu wystartowały: WSK PZL Świdnik S.A. (oferując maszynę AW101) oraz Airbus Helicopters SAS wraz z Heli Invest sp. z o.o. Services sp. K.A. (proponują H225M Caracal). Program modernizacji floty śmigłowców Sił Zbrojnych RP to jeden z najważniejszych projektów unowocześnienia armii. Większość z około 250 wiropłatów, które posiada Wojsko Polskie, to konstrukcje przestarzałe. Wielozadaniowe Mi-2, których mamy około 60, są produkowane od 1965 roku, a Mi-8, których jest prawie 20, od 1967 roku. Z kolei Mi-14 – wojsko ma ich dziesięć – od 1975 roku. Jedyne polskie maszyny uderzeniowe, czyli Mi-24, których w służbie jest około 30, są wytwarzane od 1969 roku.

Krzysztof Wilewski

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony